Zgłoś komentarz do moderacji

Sposób odsunięcia pisowskich władz TVP nie jest "fatalny" i nie trzeba tego robić ustawą. Tym bardziej, że pan prezydent z góry zapowiedział, że każdą ustawę mogącą coś na lepsze w TVP zmienić, zawetuje. Uchwała sejmu zobowiązuje rząd do działań naprawczych w mediach publicznych. 13.12.2016 TK stwierdził, że pozbawienie KRRT możliwości powoływania i odwoływania władz mediów publicznych jest niekonstytucyjne w związku z art. 64 Konstytucji (właściciel musi mieć zapewnione swe prawa majątkowe). Czyli, wyłaniania władz mediów przez powołaną w grudniu 2016 roku RMN jest niezgodne z prawem. W tej sytuacji minister, realizując uchwałę sejmu (do czego był zobowiązany) powołał się na na art. 385 par.1 Kodeksu spółek handlowych - daje mu on możliwość powoływania i odwoływania członków rady nadzorczej jako przedstawicielowi właściciela (TVP jest własnością państwa). Ta zaś może powołać lub odwołać władze. Inaczej mówiąc, minister realizuje wyrok TK z 2016 roku. Wszystko zgodnie z prawem. A że zawile - skoro prezydent chce być gwarantem bezprawia, to trudno realizować prawo w prostszy sposób. Wszystko w temacie. Choć pewno pisowska szczujnia nadal będzie biadolić i nic ją nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne.