Mirosław Lenk
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
ur. 12 sierpnia 1958 w Żaganiu – polski samorządowiec, od 2006 prezydent Raciborza. Posiada wykształcenie wyższe, ukończył studia na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. W latach 1983–1995 był nauczycielem, a następnie dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 15 w Raciborzu. W latach 1999–2002 zajmował stanowisko naczelnika wydziału edukacji, a następnie wiceprezydenta Raciborza. W 2002 przegrał w drugiej turze bezpośrednich wyborów samorządowych z Janem Osuchowskim. Do 2006 sprawował urząd sekretarza powiatu raciborskiego. 27 listopada 2006 w wyniku drugiej tury wyborów samorządowych został wybrany na prezydenta Raciborza. W 2010 wstąpił do Platformy Obywatelskiej. W tym samym roku uzyskał reelekcję w pierwszej turze. Jest żonaty, ma dwóch synów. W 2018 r. przegrał z Dariuszem Polowym wybory na prezydenta Raciborza.
Decyzja o zakończeniu współpracy między prezydentem Dariuszem Polowym, a naczelnikiem wydziału gospodarki nieruchomościami zapadła z końcem czerwca. W magistracie nie chcą podać co było przyczyną odwołania Elżbiety Sokołowskiej (na zdj.).
– Kiedyś usłyszałem o takim pomyśle i zacząłem rozpytywać o szanse projektu. Na razie jesteśmy w bardzo wstępnej fazie rozmów – mówi nam prezydent Dariusz Polowy. Połączenie dwóch instytucji kultury miałoby obie wzmocnić, a miastu dać oręż do walki o turystów.
Prezydent Raciborza Dariusz Polowy ogłosił nabór na kierownika biura obsługi prezydenta.
Dyrektor RZGW Gliwice (Wody Polskie) Łukasz Lange odpowiadał na pytania dziennikarzy przy okazji swego ostatniego spotkania z prezydentem Raciborza Dariuszem Polowym.
Wygląda na to, że urzędnicy nie chcą drażnić kolejkowiczów oczekujących na mieszkanie komunalne i nowe lokale nieopodal więzienia zasiedlać będą właśnie nimi. Nie podoba się to radnemu Mirosławowi Lenkowi, który uważa, że nowe mieszkania wymagają specjalnego programu przydziałowego.
- Jestem zaskoczony tą decyzją. Przypuszczam, że Ela pójdzie do sądu pracy, bo nie znajduję podstaw do odwołania jej z urzędu. Była szefową wydziału ponad 20 lat, to nie był łatwy partner, ale jeden z najlepszych fachowców, jakich kojarzę i to nie tylko w raciborskim samorządzie - skomentował dla Nowin były prezydent Raciborza Mirosław Lenk.
Wystarczyło widmo fali niezadowolenia, która przelałaby się przez Racibórz, gdyby basen w Oborze był zamknięty w wyjątkowo upalne dni, by na Batorego dynamicznie ruszono z odsieczą dla OSiR. Niedobór ratowników uzupełniono w dwa dni, ale potrzebne było „osobiste zaangażowanie” wiceprezydenta Fity i jego szefa Polowego. Zamknięta...
Były włodarz Raciborza spytał obecnego czy przygotowuje projektu uchwały określającej wysokość bonifikaty przy przekształcaniu prawa wieczystego użytkowania we własność.
Racibórz musi wprowadzić segregację kolejnej frakcji odpadów. Plastiki, papier, szkło i tzw. zielone są tu segregowane od lat. Wkrótce będzie trzeba osobno wyrzucać odpady kuchenne.
- Szkoda mi pana prezesa, bo ZWiK jest najsilniejszą z miejskich spółek, a Krzysztof Kubek bardzo dobrze radzi sobie w roli jej szefa - mówi radny Mirosław Lenk, który jako prezydent miasta pracował przez swoje kadencje w magistracie z K. Kubkiem.
Nie mamy na remonty w MZB, a mamy wydawać na psy? - dziwił się radny Marcin Fica, któremu nie podoba się wzrost nakładów na schronisko dla bezdomnych zwierząt. Mirosław Lenk uznał podwyżkę za radykalną. O psach i pieniądzach dyskutowano na posiedzeniu komisji gospodarki.
Szef klubu radnych miejskich RSS Nasze Miasto powiedział na posiedzeniu komisji budżetowej, że zamiary magistratu wobec działki przy Londzina, gdzie mogą powstać garaże pod wynajem „zasługują na potępienie”.
Szef miejskiej spółki nie komentował anonimu, jaki trafił do radnych miasta, twierdząc, że zawiera on nieprawdę. Zgodził się wyjaśnić Czytelnikom Nowin Raciborskich, czym się podpiera w swym twierdzeniu. Oto pełna treść jego odpowiedzi na pytania redakcji.
Sprawa donosu na prezesa PK wróciła na sesję rady miasta, po tym jak radny Mirosław Lenk na forum komisji budżetowej poprosił głowę miasta o sprawdzenie zarzutów zawartych w anonimowych piśmie, jakie dostali radni Raciborza. Prezydent Polowy stwierdził, że jak pismo zyska autora, to będzie je można uznać za pomówienie.
Minimalna większość rady Raciborza była za zbyciem „ostatniej perełki miasta” jak nazwała ją opozycja. Dwóch rajców wyraziło swój sprzeciw, reszta się wstrzymała. Co dalej w tej sprawie?
Jednym głosem rada miasta zdecydowała, że nie będzie odkładać decyzji o sprzedaży na późniejszy termin. Formalnie chciał tego Piotr Klima, który rozpoczął długą i ożywioną dyskusję twierdząc, że pośpiech prezydenta w tej sprawie go niepokoi.