Roman Fritz

Do niedawna lider Konfederacji w naszym regionie mówi o przygotowaniach do zawiązania się koalicji PiS - Konfederacja. Perspektywa ma być tak kusząca dla liderów Ruchu Narodowego oraz Nowej Nadziei, że postanowili pozbyć się Konfederacji Korony Polskiej.

Od kilku dni trwa przerwa w pracy Sejmu, w sierpniu nie są planowane posiedzenia. Niektórzy posłowie wyjechali na wakacje, niektórzy pozostali w swoich okręgach. Sprawdziliśmy, jakie interpelacje, zapytania, oświadczenia i pytania w sprawach bieżących złożyli parlamentarzyści z naszego regionu. 

- To było ludobójstwo ze szczególnym okrucieństwem - mówi o rzezi wołyńskiej poseł Roman Fritz z Konfederacji.

Większość posłów KO, Trzeciej Drogi oraz z PiS-u zagłosowała tak samo. Wśród parlamentarzystów, którzy wstrzymali się od głosu, jest poseł z naszego regionu. Jeszcze jeden poseł w ogóle nie głosował w tej sprawie.

15 maja odbyło się spotkanie z Romanem Fritzem, który kandyduje do Parlamentu Europejskiego, gościem specjalnym był poseł Grzegorz Braun. Obecni byli też parlamentarzyści z innych państw, którzy wyrazili swoje poparcie dla Konfederacji i Fritza.

Pięciu posłów z naszego regionu opowiedziało się za przyjęciem nowelizacji ustawy, nadającej językowi śląskiemu status regionalnego. Przeciw zagłosowało dwóch posłów, jeden się wstrzymał, a jeden nie głosował.

- Rosa, jak i Kohut przynoszą nam Ślązakom hańbę! Panie Kohut, niech pan się nie łapie za łeb! - rzucił z mównicy Sejmowej Roman Fritz w kierunku siedzącego na galerii Łukasza Kohuta.

9 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Partie układają listy, co rodzi masę wewnętrznych konfliktów. Jeden z nich dotyczy naszego województwa i tego, kto będzie mieć 1. miejsce na liście Lewicy. Senator Maciej Kopiec i reszta działaczy Nowej Lewicy chcą, żeby liderem był europoseł Łukasz Kohut, jednak nie jest to pewne, stąd spór.

Jedynką na liście Lewicy w naszym okręgu będzie z kolei Łukasz Kohut. Start w wyborach do Parlamentu Europejskiego ogłosił również poseł Roman Fritz z Konfederacji.

- Te oskarżenia skierowane są przeciwko mojej skromnej osobie, która w latach 80. ubiegłego wieku była bardzo zaangażowana w działalność antykomunistyczną, zwróconą przeciwko Moskwie - mówi Roman Fritz.

Na kilkaście godzin przed zakończeniem kampanii wyborczej do samorządów, w Wodzisławiu Śląskim internauci dowiedzieli się o filmach, które umieszcza w sieci jedna z kandydatek do rady miejskiej. Cała sytuacja może wskazywać jednak na próbę dyskredytacji kandydata na prezydenta, z którego komitetu startuje kandydatka. 

Poseł Konfederacji Roman Fritz udzielił poparcia kandydatowi na stanowisko prezydenta Rybnika -  Andrzejowi Sączkowi z Prawa i Sprawiedliwości. - Mamy wspólne wartości: patriotyczne, narodowościowe, które są związane z poglądami prawicy. Pomimo drobnych różnic mamy wspólne cele - podkreślił Sączek.

- Czy wiecie, jak się dzieli ludzkość świata? Jest 1 mln Ślązaków i 8 mld goroli - to żart, który opowiedział w Sejmie poseł Roman Fritz z Konfederacji w trakcie dyskusji nt. uznania śląskiego za język regionalny.

Konfederacja współtworzy lokalne komitety wyborcze, m.in. w Jastrzębiu-Zdroju (kandydatem na prezydenta jest Tomasz Maron) oraz w Wodzisławiu Śląskim (na prezydenta kandyduje Alan Szatyło). W Rybniku miało być podobnie, ale się nie udało.