Maksymilian Iksal
Urodził się 7 kwietnia 1895 r. w Turzyczce, która dziś jest dzielnicą Wodzisławia Śl. W 1915 r. został powołany do służby w armii niemieckiej. Walczył w oddziałach 57. pułku piechoty na froncie francuskim, a następnie na froncie wschodnim w Warszawie i Kutnie.
W grudniu 1918 r. wstąpił do organizacji wojskowej na terenie powiatu rybnickiego. Współtworzył pierwsze komórki Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska, a potem pełnił funkcję dowódcy 4. kompanii w 2. Pułku Strzelców Rybnickich. W związku z grożącym mu aresztowaniem znalazł się w obozie uchodźców w Piotrowicach. Tam 14 sierpnia 1919 r. stanął na czele 5-osobowego komitetu i wydał rozkaz komendantom organizacji wojskowej w powiecie pszczyńskim i rybnickim o rozpoczęciu walki w nocy z 16 na 17 sierpnia.
Rozkaz budził kontrowersje. Raz, że został wydany raptem na kilka godzin przed wybuchem walk, co uniemożliwiało należyte przygotowanie, dwa – nie był to rozkaz dowództwa powstańczego. Nie wszyscy go więc usłuchali. Sam Iksal decyzję o wybuchu powstania z ominięciem formalnego dowództwa tłumaczył rozbieżnościami istniejącymi w samym dowództwie, a dotyczącymi konieczności podjęcia walki: „A myśmy nie po to uchodzili z Górnego Śląska by siedzieć za kordonem bezpiecznie i przysłuchiwać się swarom naszych dowódców i jeszcze groźniejszym plotkom, które się szerzyły (…) Wciąż tylko dowiadywaliśmy się o odkładaniu terminu wybuchu powstania, a nasz gniew, nasze pragnienie zarówno odwetu, jak i powrotu na Górny Śląsk narastało”.
Iksal ruszył do walki jako pierwszy około godz. 2.00 w nocy. W marszu na Gołkowice i Skrbeńsko prowadził 40-osobowy oddział. Powstańcy zdobyli zabudowania dworu w Gołkowicach, gdzie rozlokowana była kompania Grenzschutzu. Niemcy stracili w tej potyczce 6 żołnierzy i kilku – kilkunastu jeńców. Powstańcy, według różnych źródeł, stracili w Gołkowicach od 3 do 5 osób. Właściciel majątku nazwiskiem Peschke już po walkach wystosował do Iksala podziękowanie za to, że powstańcy nie naruszyli jego własności.
17 sierpnia walki wybuchły również w innych miejscach Górnego Śląska, zaś Iksal wkrótce przekazał dowództwo Franciszkowi Marszolikowi i sam wyruszył do Polski po pomoc. Przyjął go gen. Józef Haller w Krakowie oraz premier Ignacy Jan Paderewski i minister spraw wojskowych gen. Kazimierz Sosnkowski w Warszawie. Nie zdołał jednak uzyskać pomocy polskiego wojska, które zaangażowane było w walkach na wschodnich kresach. Nie udało się to także w Dowództwie Głównym Wojsk Wielkopolskich w Poznaniu. W międzyczasie, pozbawione wsparcia powstanie wygasło, ale nie zakończyło się klęską.
W czasie II powstania, Iksal pełnił funkcję organizatora i zastępcy komendanta powstania POW Górnego Śląska w powiecie opolskim. Brał udział w akcji plebiscytowej. W III powstaniu walczył w rejonie Góry Św. Anny, w szeregach Podgrupy „Bogan”.
Był jednym ze współzałożycieli – obok Józefa Zająca z Karkoszki, Pawła Wieczorka, Jana Pogody oraz Ignacego Prudla z Turzyczki – chóru parafialnego Jutrzenka w 1921 r., działającego do dziś przy parafii w Jedłowniku.
W okresie międzywojennym pracował jako urzędnik miejski w Rybniku. W latach 1923 – 1939 był członkiem Związku Powstańców Śląskich. W 1939 współorganizował Ochotnicze Oddziały Powstańcze w powiecie rybnickim. Pełnił funkcję zastępcy dowódcy 1. batalionu. W okresie okupacji ukrywał się w Otmęcie i Blachowni Śląskiej, a po jej zakończeniu powrócił do Rybnika. Został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Walecznych, Medalem Niepodległości, Krzyżem na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi i Srebrnym Krzyżem Zasługi. Zmarł w 1981 r.
Artur Marcisz
W setną rocznicę wybuchu I powstania śląskiego warto przypomnieć o tym, że w Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska nie było jednomyślności co do wydania rozkazu rozpoczęcia walk. Było to pokłosiem walk frakcyjnych w dowództwie powstańczym. Dość jednomyślne były za to powstańcze doły. One chciały walczyć i w zasadzie...