Paweł Kowol
Urodził się 11 stycznia 1919 r. w Bottrop w niemieckiej Westfalii. Przez całe życie był jednak związany z Radlinem II, który obecnie jest częścią Wodzisławia. Dorastał w patriotycznej, kochającej ojczyznę rodzinie. Skończył szkołę, zdał maturę. Był młodym geodetą, pracującym w Rybniku, kiedy wybuchła II wojna światowa.
Kowol postanowił, na ile mógł, działać przeciwko okupantowi. Zorganizował lokalną organizację o nazwie Związek Niesienia Pomocy. Wciągnął do niej Tadeusza Plutę, Antoniego Ledwonia i Eryka Brachmańskiego. Tomasz Miler w swojej monografii „Inspektorat Cisu i Rybitwy. Działalność i struktury rybnickiego inspektoratu ZWZ-AK w latach 1939 – 1945” pisał, że działalność grupy objęła wyłącznie teren Radlina i, niezależnie od AK, trwała do końca wojny, mimo że jej członkowie byli jednocześnie żołnierzami ZWZ-AK. Konspiratorzy zbierali pieniądze dla rodzin, które ucierpiały na skutek aresztowań i wywózek. – Polacy chętnie dawali pieniądze. Zawoziłem je rodzinom, byłem kurierem – wspominał Paweł Kowol. Wziął też udział w ratowaniu księgozbioru radlińskiej biblioteki. Przewożenie książek na wozie było ryzykowne. Na szczęście uniknął wpadki.
Kiedy Niemcy zaczęli tworzyć volkslistę, Kowol odmówił jej „podpisania”. Czuł się Polakiem. Został za to wywieziony na roboty przymusowe do zakładów chemicznych w Oświęcimiu. – Poznałem tam wielu akowców – mówił. Chciał do nich dołączyć. Do Związku Walki Zbrojnej AK wprowadził go Józef Kubica. Paweł Kowol złożył przysięgę w jednym z domów w Radlinie, w trakcie przepustki z oświęcimskiej fabryki.
Pod koniec wojny wraz z towarzyszami postanowił rozminować dwa bądź trzy mosty w Radlinie. Wycofujący się hitlerowcy zamierzali je wysadzić, chcąc utrudnić Armii Czerwonej marsz na Berlin. – Zrobiliśmy to sami z siebie. Nie dostaliśmy żadnego rozkazu. To był nasz sabotaż. Nikomu z nas nic się nie stało w tej akcji – wspominał.
Paweł Kowol całą wojnę walczył z niemieckim okupantem, a największy cios zadali mu czerwonoarmiści. Zastrzelili jego ojca, górnika strzałowego w kopalni Marcel, kiedy wracał z nocnej zmiany do domu. Wzięli go za żołnierza volksturmu.
Przez wiele lat związany był ze środowiskiem kombatanckim w powiecie wodzisławskim. Najpierw jako członek Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, następnie jako członek i wieloletni prezes związku Armii Krajowej w Wodzisławiu. Odznaczony był m.in. Złotym Krzyżem Zasługi nadanym w 1987 r. Wiele razy spotykał się z młodzieżą. Zmarł 21 października 2016 r. Spoczął na cmentarzu w Radlinie II.
Tomasz Raudner
Uroczystym spotkaniem w siedzibie Towarzystwa Przyjaciół Pszowa pasjonaci wycieczek na dwóch kółkach z Sekcji Turystyki Rowerowej „Koło” przy Towarzystwie Przyjaciół Pszowa uświetnili rok jubileuszu 20-lecia działalności i sezon 2023 roku.
W niedzielę (4.01) w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Pszowie odbyło się zebranie sprawozdawcze.
Pierwsze trzy miesiące każdego roku to tradycyjnie okres zebrań sprawozdawczych w jednostkach OSP. Pierwsze zebranie w powiecie wodzisławskim miało miejsce w jednostce OSP Krzyżkowice.
Ta historia zaczyna się w 1869 roku, kiedy urodził się Walenty Tytko. Od niego – starzyka (dziadka) oraz starki (babci) Anny zaczęli badanie historii twórcy nowej publikacji „Historia rodziny Tytko z Kątów, czyli z okolic Pszowa i Zawady”.
Niekończące się rozmowy i wspomnienia, odkrywanie rodzinnych powiązań, momenty wzruszenia – wszystko to działo się podczas X zjazdu rodziny Tytko. W jubileuszowym spotkaniu wzięło ponad 160 potomków Anny i Walentego z wodzisławskiej Zawady. Przyjechali nie tylko krewniacy z powiatu wodzisławskiego i okolic, ale też z dalszych stron...
Polonista Herbert Dengel, kompozytor Paweł Kowol, Sybiraczka Teresa Pawłowska, przedsiębiorca Henryk Zdrzałek - to tylko niektórzy ze znanych raciborzan, którzy odeszli od nas w ciągu minionych dwunastu miesięcy.
W sobotę 18 listopada w kościele p.w. NSPJ została odprawiona msza św. za zmarłego śp. Pawła Kowola. Uroczystości pogrzebowe uświetniły chóry i orkiestry związane ze wspaniałym muzykiem Ziemi Raciborskiej. Zmarłego arystę w kazaniu wspominiał ks. Bogdan Kicinger.
11 listopada zmarł Paweł Kowol, znakomity kompozytor, dyrygent i pedagog.
Brawurowe wykonanie utworu "Gdybym był bogaczem" ze Skrzypka na dachu przez byłego prezydenta Raciborza Andrzeja Markowiaka zostanie zapamiętane przez licznie zabranych na benefisie cenionego kompozytora i dyrygenta Pawła Kowola.
Wraz z organizatorami, zapraszamy Państwa na Benefis Pawła Kowola, który odbędzie się 25 lutego o godzinie 18.00 w RCK RDK przy ul. Chopina 21.
21 października, w wieku 97 lat zmarł Paweł Kowol, żołnierz Armii Krajowej, pseudonim „Groń”. Jego pogrzeb odbył się 25 października w kościele św. Marii Magdaleny w Radlinie II.
Uhonorowanie Aleksandry Orłowskiej i Pawła Kowola tytułami „Zasłużony dla Raciborza” skłoniło Piotra Klimę do refeleksji nad kolejnymi kandydatami do tych odznaczeń.
Kilkuset rowerzystów pomimo niesprzyjającej aury w niedzielę, 26 czerwca pokonało trasę tegorocznego Powiatowego Rajdu Rowerowego. Impreza odbyła się już po raz osiemnasty.
Oficjalne i zakulisowe ruchy radnych w sprawie wysokości diet. Wreszcie jeden radny zirytował się i zaapelował, żeby skupić się na ważniejszych sprawach, bo problemów w Pszowie nie brakuje.
Dwie znane postaci sceny samorządowej podjęły odważną decyzję. Jacek Sobik, przewodniczący rady miasta w Radlinie oraz Paweł Kowol, przewodniczący rady miasta w Pszowie, odchodzą z polityki samorządowej. Nie będą startować w nadchodzących wyborach
Pszowscy radni tej kadencji nie dostaną służbowych laptopów albo tabletów. Na razie korzystają z prywatnych.
Pszowscy radni chcą iść w ślady swoich kolegów z Rydułtów. Myślą o zakupie tabletów lub laptopów. Poszukają najlepszego rozwiązania.