Emil Szramek
ur. 29 IX 1887 r. w Tworkowie. Ukończył szkołę elementarną w rodzinnej wiosce a w 1907 r., gimnazjum w Raciborzu. Studiował na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Wrocławskiego. 22 VI 1911 r. przyjął święcenia kapłańskie. Pracował jako wikary w Miechowicach, Tychach i Zabrzu. W Tychach, pod wpływem ks. Jana Kapicy, ukształtował swoją polską orientację narodową na niemieckim wówczas Śląsku. W 1917 r. został przeniesiony do Mikołowa, gdzie prowadził ożywioną działalność w Towarzystwie Oświaty im. św. Jacka. W 1919 r. był więziony za krzewienie polskości. Na wieść o podziale Śląska zdecydowanie opowiedział się po stronie polskiej. Stał jednak, jak sam twierdził, okrakiem po obydwu stronach: polskiej i niemieckiej. Jego biografowie podkreślają, że był zdecydowanym przeciwnikiem postaw nacjonalistycznych, zarówno niemieckich jak i polskich. W 1922 r. został pobity przez niemieckie bojówki. W 1923 r. został kanclerzem kurii Administracji Apostolskiej w Katowicach. Po powstaniu diecezji wszedł w skład kapituły katedralnej. Od 1926 r. był proboszczem parafii p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny w Katowicach. Parafia była w połowie zamieszkała przez Niemców. Pisał: „Zdolność do pogodzenia tylu i tak powikłanych kontrastów na terenie Śląska posiada tylko Kościół katolicki, który ludzi wszelkich ras, kultury, narodowości i warstw społecznych uważa i traktuje jako równoprawne i jednakowo umiłowane dzieci”. Od 1927 r. kierował budową katowickiej katedry p.w. Chrystusa Króla. Został później kanonikiem i prałatem. Pełnił funkcję egzaminatora prosynodalnego, członka Consilium Vagilantiae i diecezjalnej komisji konserwatorskiej. Uzyskał tytuł doktora po obronie dysertacji nt. „Kolegiata św. Krzyża w Opolu”. Dał się poznać jako społecznik, mecenas i kolekcjoner sztuki, świetny znawca historii, kultury i socjologii, wyrafinowany eseista i bibliofil. W okresie międzywojennym uczestniczył we wszystkich przedsięwzięciach naukowych na Śląsku. W latach 1927-1939 był prezesem Towarzystwa Przyjaciół Nauki na Śląsku. Redagował Rocznik tegoż Towarzystwa. Opublikował około 200 prac, w tym najcenniejszą pt. „Śląsk jako problem socjologiczny” (Katowice 1934). Był jednym z inicjatorów budowy Biblioteki Śląskiej. Historycy podkreślają ogromną wartość jego teczek historycznych, których części, niestety, nie udało się odnaleźć. Teczki te, wraz z zebranymi przez ks. Szramka dziełami sztuki, zostały prawdopodobnie wywiezione podczas wojny do Niemiec. W VIII 1939 r. spisał testament. Swoją kolekcję obrazów i książek zapisał diecezji katowickiej. Gestapo miało go na swej liście gończej. Po wkroczeniu Niemców otrzymał nakaz przeniesienia się do Generalnej Guberni. Jego realizację przesunięto wprawdzie w czasie, ale Niemcy traktowali go jako potencjalnego przywódcę opozycji. 8 IV 1940 r. został aresztowany. Wraz z innymi przedstawicielami śląskiej inteligencji został przewieziony do Dachau. W jego sprawie interweniował wikariusz generalny ks. Franz Strzyż. Na gestapo powiedziano mu, że można prosić o łaski dla wszystkich, tylko nie dla Szramka. Nie pomogły również starania siostry aresztowanego i niemieckich parafian, zbierających podpisy pod petycją w jego sprawie. Z Dachau przewieziono go do Gusen, później Mauthausen i ponownie, 8 XII 1940 r., do Dachau. W obozach wspierał na duchu współwięźniów. Potrafił zachować godność i spokój ducha wobec swoich oprawców. Był bity i szykanowany. Kilka dni przed śmiercią, w swoim kazaniu powiedział: „Nie zazdrość złoczyńcom i nie bądź oburzony na tych, którzy czynią przemoc! Tego, co naprawdę jest nasze, nikt nie może nam odebrać. Złodziej okrada tylko samego siebie, a nas obdarza wolnością ducha...”. Należał do tych kapłanów, o których współwięźniowie mówili, jak o świętym. Imponował wszystkim mówiąc, że cierpienie nie jest dopustem Bożym czy karą, lecz łaską Chrystusa, który pozwala wziąć udział w jego męce. Życie zakończył 13 I 1942 r. Zmarł ponoć pobity pod kranem z zimną wodą. Proces beatyfikacyjny trwał od 1993 r. W 1999 r. został przez papieża Jana Pawła II ogłoszony w Warszawie błogosławionym polskim męczennikiem. Jest pierwszą osobą urodzoną na ziemi raciborskiej wyniesioną na ołtarze w Kościele katolickim.
Grzegorz Wawoczny
- Gdyby postawić w tym województwie [śląskim - red.] 20 pomników poświęconych Arce Bożkowi to i tak byłoby za mało wobec tego, co on zrobił dla Polski - mówił dr Józef Młynarczyk podczas "Wieczoru polskiego" zorganizowanego w minionym tygodniu w Strzesze.