Poszedł Grzesiu do Gogolina - czyli dalszy ciąg Złośliwego Przeglądu Miesiąca
Przez te wszystkie „ryneczki Lidla” i „niskie ceny” w Biedronkach lekarzom poprzewracało się w głowach i nie chcą już leczyć po wsiach za jajka i rosołowe kury. Jedną z pierwszych ofiar braku zainteresowania medyków wioskami może być gmina Krzyżanowice.
Sławomir Kunysz, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego w Krzyżanowicach ostrzegał niedawno radnych przed groźbą zamknięcia kolejnych przychodni na terenie gminy. W czasie głoszenia tej apokalipsy na sali nie było ponoć wójta Grzegorza Utrackiego, ale jak tylko dowiedział się, że gminie grozi powrót do znachorstwa i leczenia zaklęciami postanowił działać. Narodziny strategii mogły wyglądać tak. Nucąc przy goleniu „Poszła Karolinka do Gogolina” wójt pomyślał: „a dlaczego nie spróbować”. I wybrał się do Gogolina, oczywiście nie z flaszeczką wina tylko „z wizytą studyjną”. Wizjonerstwo się opłaciło, bo w Gogolinie ponoć lekarze posłuszni jak baranki, a medyczna sława gminy przyciąga schorowaną ludność z całej okolicy. Wójt będzie więc ratował służbę zdrowia w gminie na modłę gogolińską, choć na razie uchylił radnym tylko mały rąbek koncepcji przyszłych działań zapowiadając tajemniczo, że „jak się chce to się da”. Niektórzy lekarze podobno są zdezorientowani, bo oni już przecież chcą od dawna, a wójt jakoś nie dawał ile trzeba.
Bożydar Nosacz
Zobacz pozostałe teksty Bożydara
Masz informację, która nadawałaby się do tej rubryki i chcesz się nią podzielić? Napisz: bozydar.nosacz@outlook.com
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Ludzie
Wójt Gminy Krzyżanowice