STZ przeprasza Koniecznego za list w sprawie PKS Racibórz
Radny Dominik Konieczny poszedł w ślady Dawida Wacławczyka i również postraszył sądem członków Stowarzyszenia Transportu Zrównoważonego. - Dopuściliśmy się z naszej strony nadinterpretacji - piszą członkowie STZ.
W nawiązaniu do naszego listu przesłanego do redakcji Nowin Raciborskich pt. "Konieczny i Wacławczyk działają na szkodę pasażerów" członkowie Stowarzyszenia Transportu Zrównoważonego przepraszają Pana Dominika Koniecznego za nieprawdziwe sugestie, jakoby w swoich działaniach podejmowanych, jako radny Radny Powiatu Raciborskiego kierował się interesem prywatnego przedsiębiorcy działając jednocześnie na szkodę PKS w Raciborzu Sp. z o.o.
Przepraszamy również za sugestie, jakoby radny podejmował działanie mające na celu likwidację kursów PKS do Krakowa. Wypowiedzi takie w istocie nie miały miejsca, a kierując się dobrem pasażerów dopuściliśmy się z naszej strony nadinterpretacji.
Z poważaniem,
Członkowie Stowarzyszenia Transportu Zrównoważonego
Zobacz również:
- To nie koniec scysji o PKS do Krakowa [AKTUALIZACJA]
- Czytelnik do Koniecznego: Szary obywatel nie może mieć odrębnego zdania?
- Konieczny o PKS Racibórz: Mogę merytorycznie dyskutować, ale nigdy z anonimowym cykorem*
- STZ: Konieczny i Wacławczyk działają na szkodę pasażerów
- Czytelnik: O co tak naprawdę chodzi Koniecznemu z tym PKS?
- Kto płaci za PKS do Krakowa?
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Radny, były wiceprezydent Raciborza