Niemoc wodzisławskich orłów
- O bezpieczeństwie Policja trąbi przy każdej okazji. Oczywiście w trosce o obywatela. Kto choć raz miał styczność z Wodzisławską Policją wie, że stróże prawa są wstanie wcisnąć mandat za przejście w miejscu niedozwolonym przez pustą drogę. Argumentacja tego zdarzenia jest tak denna i płytka, że szkoda gadać. Opiera się głównie na zasadzie a co by było gdyby. Pogdybajmy zatem - pisze do nas mhl999.
Pogoda wyłącza myślenie
Dotarły do mnie zdjęcia z 19 listopada. Miejsce zdarzenia ul. Kominka (z Bagienka na Głożyny). Czas akcji około 15:13. Kto choć raz jechał tą drogą wie, że kierowcy niekoniecznie stosują się do ograniczeń prędkości na tym odcinku. Jeden z kierowców miał najwyraźniej pecha, pewnie przycisnął i skończyło się na płocie. Sytuacja jak dziesiątki innych. Kierowcy nie ma co żałować. Godni pożałowania są natomiast policjanci, którzy w mojej opinii całkowicie zlali kwestie bezpieczeństwa w ruchu. Ewidentnie zdarzenie miało miejsce na łuku drogi. Dwa zakręty na bardzo krótkim odcinku powinny zmotywować do działania. W umysłach policjantów powinna zapalić się lampka ostrzegawcza, ale jak wiadomo woda i prąd niekoniecznie idą w parze. Tu najwyraźniej przepaliły się obwody gdyż podczas deszczowej pogody jak to powszechnie wiadomo droga hamowania, po prostu się wydłuża. Według policyjnych informacji na suchej nawierzchni przy prędkości około 50km/h potrzeba około 30 metrów do pełnego zatrzymania (czas reacji + hamowanie), przy mokrej nawierzchni zakłada się +50% w zaokrągleniu.
Pogdybajmy zatem
Odcinek w tym miejscu jest wyjątkowo krótki. 70-90metrów zależnie, z którego miejsce zaczniemy pomiary. Co by zatem było gdyby z obu stron ktoś gnał ponad 70km/h co pewnie u wielu kierowców na tym odcinku jest po prostu normą? Obawiam się, że skończyło by się kolejnym zdarzeniem drogowym. Uwzględniając współczynniki podane powyżej jest to możliwe nawet przy prędkości 50km/h. Gdyby policjanci bardziej zajęli się bezpieczeństwem na drodze, a nie swoją wygodą - padało przecież to pewnie miejsce było by zabezpieczone należycie. Choć pewnie nic się więcej nie wydarzyło, ale że to wątek o gdybaniu, to niestety trzeba przyjąć punkt wiedzenia policji czyli co by było gdyby.
Komendantowi polecam doszkolić swoich ludzi, a nie naciskać na policjantów i wyniki, bo przejście przez pustą drogę choć formalnie wykroczeniem jest to realnego zagrożenia nie ma żadnego w przeciwieństwie do powyższej opisanego przypadku. Zdjęcia wysłane do komendy głównej policji, tak dla zasady. Może kiedyś dożyjemy czasów, że takie miejsce zostanie zabezpieczone należycie z obu stron. Wszak bezpieczeństwo na drodze rzecz ważna :)
mhl999
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
mhl999 po twoim artykule widać, że raczej kiedyś wyłapałeś mandacik i teraz takim bzdurnym artykułem próbujesz się odegrać. Opisujesz sytuację i doklejasz zdjęcia na których jak widać jest wszystko w jak najlepszym porządku. Jest radiowóz który ma włączone sygnały więc o co ci człowieczku chodzi ? Poza tym widać, że jest tam praktycznie zerowy ruch. Jak już ujawniłeś taką nieprawidłowość to trzeba było ruszyć dupę z auta i przekazać policjantom, że coś jest nie tak. Ale nieee najlepiej obrażać kogoś siedząc przed klawiaturą. Cieniutki z ciebie zawodnik a nawet bardzo cieniutki.
Temat poruszany przez mhl999 jest nieco dziwny bo facet porusza dwa tematy, jeden temat jest taki, że policja w Wodzisławiu musi dać odpowiednią ilość mandatów na "szychtę" i to się zgadza, muszą kombinować, aby normę wynormować i swoje dodatki dostać oraz awanse. Myślę że Nowiny .pl powinne ten temat podjać, ale po zakryciu twarzy prokuratorki i mileczeniu, to myślę że ją nie podejmą.....
Dla kierowcy o normalnych zmysłach, który normalnie powinien przejść badania lekarskie widoczność bardzo dobra. W końce we czterech tym autem nie jeżdżą.
Tarpan : z tymi wykroczenio - mandatami to masz rację. Muszą się chłopcy podszkolić lub niech zmienią im prawo , bo za często pod pretekstem braku podstaw do karania mandatowego odsyłają sprawy do i tak mocno zawalonych sądów , a potem mamy niewydolne sądownictwo.
I tak jeździł tam i z powrotem, żeby zdjęć narobić, kurcze faktycznie ludziom się nudzi. Pewnie jak mu telefon ukradną, to od razu w gnieździe orłów wyląduje.
Bełkot , bełkot i jeszcze raz bełkot nawiedzonego ...
głupszego artykułu jeszcze w życiu nie czytałem.........
co za bełkot.
Przecież z zdjęcia widać wyraźnie że mają włączone tzw "koguty", więc o co chodzi? Przecież "koguta" widać z daleka z za zakrętu, bo światło odbija się od okien, metalu czy choćby dachów. Na pewno kogut jest lepszym zabezpieczeniem i lepiej go widać, niż trójkąt. A z tego co wiem, to w takich sytuacjach jak już, to od zabezpieczenia ulicy jest straż pożarna. Jedynie z czym można się zgodzić, to to, że policja rzeczywiście daje mandaty za kompletne bzdury, a czasem wam nawet wmówi że popełniliście wykroczenie, a jak nie, to da wam wybór tłumaczenia się w sądzie. Proste pytanie, czy można dostać mandat za picie piwa na rybach? Policja by wam pewnie taki dała, bo wmówi wam że to miejsce publiczne, mimo że prawo mówi inaczej, ale komu chciało by się za 100 zł biegać po sądach i tracić czas.
Nie znam się za bardzo na przepisach ale to wygląda na bełkot ukaranego przez policję frustrata który sam niewiele ma wspólnego z logicznym myśleniem,,,
mhl999 nie masz innych problemów?