Bo my jesteśmy, proszę państwa, na zakręcie…
Czy Andrzej Chroboczek zostanie powołany na stanowisko "kuratora zakretu" na drodze z Raciborza do Brzeźnicy?
Złośliwy komentarz tygodnia Bozydara Nosacza
Może nie wszyscy wiedzą, że jest ranking najsłynniejszych (czytaj najgroźniejszych, najtrudniejszych, najdziwniejszych, itp.) zakrętów świata. Królują w nim wiraże na trasach Formuły 1 czyli m.in. na włoskim torze Monza, belgijskim Circuit de Spa czy tureckim Istanbul Park. Ale powoli coraz słynniejszy staje się także zakręt na drodze między Miedonią i Brzeźnicą.
Od dwóch lat o ten zakręt spór toczą starosta Ryszard Winiarski i radny Dominik Konieczny. Ten drugi zarzuca starostwu (jako remontującemu drogę), że feralny skręt nie dość, że jest źle zaprojektowany, to jeszcze wykonanie odbiega od projektu. Chodzi głównie o nachylenie drogi, skutkujące według radnego, niebezpieczeństwem dla kierowców. Starosta broni projektanta i wykonawcy jak Nicei. Oczywiście strzeże równocześnie powiatowej kasy, bo inwestycja została już dawno odebrana, więc za ewentualną naprawę musiałby prawdopodobnie zapłacić powiat.
Ostatnio zamajaczyła szansa, że etap pyskówek mamy już za sobą i zacznie się rozmowa o konkretach. 8 lutego ekipa fachowców ze Starostwa i Powiatowego Zarządu Dróg, pod nadzorem Komisji Rewizyjnej powiatu, udała się na zakręt do Brzeźnicy. Tam, przy pomocy fachowego sprzętu, dokonano pomiarów. Podobno potwierdziły one rozbieżności w stosunku do projektu dochodzące do 3,4 proc. Zanim jednak oponenci starosty zdążyli otworzyć szampana, do akcji wkroczył Andrzej Chroboczek – członek zarządu powiatu. Już na drugi dzień wysłał on na front kolejną ekipę mierniczą w podobnym składzie, ale tym razem już bez nadzoru radnych. I wyszło na to, że nie jest już tak źle, jak poprzedniego dnia. Cud? Ależ nic podobnego. Jak wyjaśnił Andrzej Chroboczek w piśmie do przewodniczącej Komisji Rewizyjnej Katarzyny Dutkiewicz, po prostu pomiary przeprowadzono przy „bardziej sprzyjających warunkach atmosferycznych”.
Zobacz pozostałe teksty Bożydara
Masz informację, która nadawałaby się do tej rubryki i chcesz się nią podzielić? Napisz: bozydar.nosacz@outlook.com
Ludzie
Radny Powiatu Raciborskiego.
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Starosta Raciborski
darmozjad w przechowalni
kurator za dyszkę miesięcznie, dodajmy
prawdziwy problem chyba jest z zakrętami w substancji szarej zarządowców samorządowych,co oczywiście przenosić sie może na zakrety drogowe i parę innych istotnych spraw.
Nadliczbowy członek zarządu z pewnościa nie napisał żadnego pisma, Można przyjąć takie założęnie ,że mógł je podpisać w ciemno bo ,czytanie ze zrozumieniem chyba nalezy wykluczyć.
Stało sie to wszystko w jednym powiecie mazurskim -bo w naszym tak sie nie dzieje.Starosta by nie pozwolił.
prawdziwy problem chyba jest z zakrętami w substancji szarej zarządowców samorządowych,co oczywiście przenosić sie może na zakrety drogowe i parę innych istotnych spraw.
Nadliczbowy członek zarządu z pewnościa nie napisał żadnego pisma, Można przyjąć takie założęnie ,że mógł je podpisać w ciemno bo ,czytanie ze zrozumieniem chyba nalezy wykluczyć.
Stało sie to wszystko w jednym powiecie mazurskim -bo w naszym tak sie nie dzieje.Starosta by nie pozwolił.