Fakty i mity o wizycie prezydenta Dudy
Niedawno zaczął się czas adwentowego wyciszenia i refleksji, pogoda za oknem wciąż pod psem, sklepy w niedzielę zamknięte, jednym słowem wybitnie sprzyjająca atmosfera, by w cieple domowego ogniska anonimowo pohejtować z okazji wizyty prezydenta Andrzeja Dudy. Oczywiście w jedną i w drugą stronę. Poniżej trochę o tym, jak to w pogardzie dla faktów tworzą się mity, albo – nowocześnie –„fejki”.
Zła lokalizacja
Osobiście uważam, że lepsza byłaby, większa od Areny Rafako, hala sportowa w ZSOMS-ie, choć też jest nieco na uboczu. Pojawiający się w niektórych komentarzach pomysł z RCK-iem (że niby łatwiej dostępny bo w centrum miasta) był kompletnie nierealny ze względu na zaplanowany dużo wcześniej koncert. No i nie dałoby się wtedy zrobić tych wszystkich „selfi” z prezydentem, żeby później wrzucić na „fejsika”…
Bojkot wójtów
Mówi się, że samorządowcy Raciborszczyzny (poza koalicją rządzącą w mieście) gremialnie zbojkotowali wizytę. Chyba trochę na wyrost hipoteza. Z tego co wiem, jeden wójt był chory, inny miał zaplanowany ważny wyjazd, a jeszcze inny uroczystość rodzinną. Niektórzy narzekali, że zaproszenie od prezydenta Polowego dostali dopiero w ostatniej chwili. Ostatecznie był starosta raciborski Grzegorz Swoboda i burmistrz Kuźni Raciborskiej Paweł Macha, czyli trochę słabo jak na bojkot.
Nieobecność parlamentarzystów
Rzeczywiście, z parlamentarzystów naszego regionu reprezentujących PiS (posłanka Lenartowicz z PO raczej nie paliła się do spotkania ze względów oczywistych) był tylko poseł Czesław Sobierajski. Nie wiem czy pojawił się samowolnie, czy też jako dyżurny oddelegowany przez partię. Jeśli samowolnie, to wielki szacun za odwagę, bo reszta widać bardziej się bała Jarosława Kaczyńskiego i pojechała na ogólnopolską naradę partyjną do Jachranki pod Warszawą.
Wizyta historyczna, czy nie?
Abstrahując od tego, czy coś ważnego z wizyty prezydenta Dudy wynika, czy nie, to był pierwszy raz, kiedy urzędujący Prezydent RP spotkał się z mieszkańcami Raciborza. Trudno z tym porównywać przylot Aleksandra Kwaśniewskiego śmigłowcem do Rafako czy wizytację Zbiornika Racibórz przez Bronisława Komorowskiego, który chwilę pogadał z prasą i z samorządowcami, pogłaskał figurkę Wenus i odleciał. Więcej czasu dla Raciborzan znalazł, kiedy był już bezrobotny, czyli w 2017 roku. No i, dla porządku, można jeszcze wspomnieć krótką wizytę generała Jaruzelskiego z 1988 roku (jako Przewodniczącego Rady Państwa), który złożył kwiaty pod pomnikami, spotkał się z aktywem ówczesnego ZEW-u i rodziną znanej wówczas lekarki i działaczki partyjnej Gizeli Pawłowskiej. Oczywiście nic konkretnego nam nie załatwił, ale może to i dobrze…
bozydar.nosacz@outlook.com
Zobacz pozostałe teksty Bożydara
Masz informację, która nadawałaby się do tej rubryki i chcesz się nią podzielić? Napisz: bozydar.nosacz@outlook.com
Ludzie
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Prezydent zajął by się powazniejszymi sprawami a nie "mędzić'po Śląsku.
PiS jest szykanowany, pierwsze słyszę …..
Niska frekwencja to efekt szykan, jakimi raczone są osoby uczestniczące w takich spotkaniach, gdy potem ktoś identyfikuje je na zdjęciach w portalach.
Bardzo dobry artykuł , z humorem. Gratuluje
A że za dużo tych selfi to racja
Racibórz.Racibórz? A..... To ta miejscowość zaraz za Markowicami. Tyko powódź sprawiła, że władze wojewódzkie wiedzą, że Racibórz istnieje (bo gdzie leży już nie koniecznie). Słowo Racibórz można też usłyszeć w tekstach kabareciarzy (pierwszy raz chyba w 40-tatku). Za komuny nazwa naszego miasta padała często w wiadomościach sportowych. Unia Racibórz piłka nożna. Marka RAFAKO jest znana ale czy każdy potrafi rozszyfrować tą nazwę nie wiem.
oj łezka w oku się kręci..kiedys rto były komentarze złośliwe..a teraz są hymny pochwalne.
idzie nowe
to co napisane dla wszystkich jest oczywiste ...., tylko czy była wzmianka w mediach ogólnopolskich, takiej kompromitacji Polska dawno nie widziała (TVPiS chyba się nie chwalili). Nie licząc, jak pisał jeden portal, że w Raciborzu był nieudany zamach na PADa!!!!