Gdy ktoś mnie pyta, gdzie pójdzie Fita
Coraz więcej osób mnie pyta, gdzie pójdzie pracować były wiceprezydent Fita. A niby skąd ja mam to wiedzieć? Ja nawet nie wiem, czy on w ogóle jeszcze chce pracować, czy czasem nie potrzebuje jakiegoś dłuższego wypoczynku - pisze Bożydar Nosacz w Złośliwym Komentarzu Tygodnia.
Coraz więcej osób mnie pyta, gdzie pójdzie pracować były wiceprezydent Fita. A niby skąd ja mam to wiedzieć? Ja nawet nie wiem, czy on w ogóle jeszcze chce pracować, czy czasem nie potrzebuje jakiegoś dłuższego wypoczynku. Jak czytam na jego fejsbuku, ile on w tym ostatnim czasie zdziałał, ile to zainicjował, to muszę stwierdzić, że niektórym ze dwóch kadencji by nie starczyło, żeby tego wszystkiego dokonać, a on to wszystko w niecałe dwa lata ogarnął. To i utrudzony być musi niemożebnie.
Cytuję dosłownie: „Te większe, jak remont dworca PKP, remont linii kolejowej do Głubczyc i Racławic, remonty mieszkań w zasobach MZB i budowa kolejnych przez raciborski TBS, termomodernizacja zasobu, rozbudowa strefy gospodarczej przy ul. Mikołowskiej, zmiana areału działki w Pleśnej, rozwój infrastruktury i inwestycje na działce w Gąskach, drogi i ścieżki rowerowe, remont skateparku i rozwój pumptracka, czy boisko ze sztuczną nawierzchnią, a także te mniejsze jak choćby reorganizacja pracy w strukturach samego Urzędu”.
Gdyby jednak ekswiceprezydent chciał się podjąć jakichś nowych wyzwań w najbliższej okolicy, to trzeba przyznać, że ma trochę pod górkę. Rybnik i Wodzisław, które przygarniają hurtowo byłych raciborskich urzędników, rządzone są przez „totalną opozycję”, z którą na pewno pan Michał nie chciałby mieć nic wspólnego (i chyba vice versa). W jedynej gminie oficjalnie żeglującej z wiatrem obecnej władzy, czyli w Kuźni Raciborskiej, nasz bohater już pracował, a jego miejsce jest zajęte. Z kolei polityczny przyjaciel i mentor byłego wiceprezydenta, poseł-minister Michał Woś, z racji przynależności do Solidarnej Polski Ziobry pochłonięty jest raczej walką na pierwszej linii frontu o imponderabilia, i chwilowo chyba nie ma głowy, ani możliwości w kwestii zabezpieczaniem tyłów.
W zaistniałej sytuacji jako akt prawdziwie samarytański należy odebrać prezenty dawnych współpracowników z Urzędu Miasta w postaci sklejonej z kartonu makiety dawnego wiceprezydenckiego gabinetu oraz książkę z przepisami kuchni włoskiej, którymi obdarowany chwali się na swoim fejsbuku. Papierowy gabinecik pozwoli nie zapomnieć o starych, dobrych czasach, obfitujących we wspomniane sukcesy inwestycyjno-inicjacyjne. A przepisy z prostymi daniami opartymi na makaronie może pozwolą przetrwać trudne czasy, gdyby jednak, tfu tfu, bezrobocie się przedłużało.
Aha, skoro już mowa o prezentach, to nie udało mi się tylko rozgryźć symboliki „dziadka do orzechów” wziętego żywcem ze słynnego utworu Piotra Czajkowskiego (także podarowanego Ficie przez byłych kolegów z pracy). Czy chodzi o to, żeby pamiętał na czym sobie (przenośnie) połamał zęby? A może wręcz przeciwnie, to dodanie otuchy, że tak jak tytułowy „Dziadek do orzechów” też może ożyć i zostać księciem? I zrozum tu człowieków, nawet jak ci coś dają, to i tak nie wiadomo, o co im naprawdę chodzi…
Zobacz pozostałe teksty Bożydara
Masz informację, która nadawałaby się do tej rubryki i chcesz się nią podzielić? Napisz: bozydar.nosacz@outlook.com
Ludzie
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
Poseł na Sejm RP
Poproszę o zdjęcia tej nowej infrastruktury na działce miejskiej w Gąskach. Gitara wyraźnie odleciał.
No dworzec to mamy jak we Wrocławiu. Może przy następnej kadencji Pan Michał zostanie inicjatorem Igrzysk w Raciborzu.
Słowa, słowa, słowa. Panie Michale, zamiast pisać prosimy pokazywać fakty albo wskazać detale do których bezpośrednio się Pan przyczynił.
Szkoła w Sudole ma nową PANIĄ dyrektor, Fita tam nie pracuje i nie zanosi się żeby miał pracować. Co on by tam robił? Przecież nie jest ani nauczycielem ani nie był nigdy urzędnikiem od oświaty tylko zawsze działał w kulturze.
FUNKY, albo celowo siejesz fejki, albo jesteś żle poinformowany. Orlen wykupił gazety regionalne i tygodniki lokalne od niemieckiej spółki Polska Press, a Nowiny to od poczatku 100 proc. polska własność i mam nadzieję, że tak zostanie.
Tak się składa, ze Michał Fita rozpoczyna z poczatkiem nowego roku prace jako dyrektor szkoly w Raciborzu-Sudole. Pozdro dla ciemnych, ktorzy tego nie wiedzą.
Po wykupie przez pewną spółkę nowin zastanowiłbym się dwa razy przed pisaniem takich tekstów
Do szpitala na solową razem z starostą niech zobaczą pot opiekunek medycznych pielęgniarek I części pseudo lekarzy z Google
"remont dworca PKP,"???... Chyba nie ten dworzec widzę każdego dnia! ZERO REMONTU!
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu