O komunikacji słów kilka, czyli co warto wiedzieć, aby lepiej się porozumiewać z innymi
Porozumiewanie się jest nieodłącznym elementem życia każdego człowieka. Często nie uświadamiamy sobie tego, że praktycznie wszystko, co nas otacza i co robimy, to komunikacja. Nieustannie komunikujemy coś otoczeniu. Co dokładnie oznacza termin "komunikowanie się", jakie sygnały wysyła nasze ciało i jakie czynniki wpływają na komunikację?
Komunikowanie się to proces
Komunikowanie jest najstarszym i najważniejszym procesem społecznym. Konieczność i potrzeba porozumiewania się towarzyszy ludziom od momentu, gdy zaczęli skupiać się w grupach oraz tworzyć zhierarchizowane struktury. Nowe technologie osiągnęły bardzo wysoki poziom zaawansowania – do tego stopnia, iż stały dostęp do informacji oraz wzajemny kontakt jest bardzo łatwy i praktycznie nieograniczony.
Badacze zgodnie orzekli, że społeczeństwa istnieją nie tylko dzięki temu, że moją zdolności i kompetencje komunikacyjne, ale że ich istnienie głównie na tym aspekcie się opiera. Bez komunikacji ludzie by się nie rozwijali, nie przekazywaliby sobie informacji często niezbędnych do przeżycia, a także dziedzictwo kulturalne byłoby znacznie uboższe i mniej zróżnicowane.
Wszystkie procesy przebiegające z udziałem ludzi mają wymiar społeczny, uczestnikami komunikowania bowiem zawsze są członkowie społeczeństwa. Stąd wniosek i stwierdzenie, iż komunikowanie społeczne to najszerszy zbiór procesów porozumiewania się jednostek i grup.
Przekazywanie informacji przebiega na kilku poziomach, które są uzależnione od szerszego, społecznego kontekstu. Najniżej usytuowane jest komunikowanie interpersonalne, czyli rozgrywające się między dwoma jednostkami, następnie wyróżnione jest komunikowanie grupowe i międzygrupowe, kolejno komunikacja instytucjonalna, publiczna, w tym także ta polityczna. Na czele zaś i jako obiekt wielu badań dotyczących jej wpływu oraz aspektów perswazyjnych, komunikacja masowa.
Na komunikację wpływa wiele czynników
Komunikowanie między całymi grupami oraz społecznościami regulowane jest przez bardzo wiele różnych czynników, dlatego też jest bardzo złożone, trudne do analizowania oraz definiowania. W przebiegu komunikacji na wzajemne przekazanie, a także odkodowanie informacji mają wpływ bariery, szumy komunikacyjne wewnętrzne i zewnętrzne, osobiste przeżycia, wspomnienia i doświadczenia jej uczestników.
Żyjemy w czasach, gdzie wiodące znaczenie ma przekaz wizualny, dlatego tak istotny stał się wygląd zewnętrzny oraz sygnały wysyłane przez ciało, czyli komunikacja niewerbalna. Dawniej ludzie na odległość porozumiewali się głównie listownie, później poprzez telegramy, dlatego takie czynniki jak mimika twarzy lub pozycja, jaką przyjmuje ciało, nie mogły stanowić dla odbiorcy wskazówki co do tego, jak poprawnie i zgodnie z intencją nadawcy zinterpretować jego komunikat. To utrudniało proces komunikacji i w pejoratywny sposób wpływało na osiągnięcie porozumienia przez rozmówców. Taki kontakt był też rozłożony w czasie, a co za tym idzie, nie był spontaniczny, lecz przemyślany, co zwiększa prawdopodobieństwo próby manipulacji zarówno informacją, jak i jej odbiorcą.
Wraz z upowszechnieniem się telefonów, początkowo stacjonarnych, teraz smartfonów, kolejne aspekty wpływające na jakość i możliwości interpretacyjne informacji oraz stosunku nadawcy do odbiorcy stały się częściowo możliwe do odkodowania.
Co dokładnie oznacza "komunikowanie się"?
Pojęcie komunikowanie pochodzi od łacińskiego czasownika communico, communicare (uczynić wspólnym, połączyć, udzielić komuś rady, naradzać się) i rzeczownika communio (wspólność, poczucie łączności). Sam termin communication, początkowo używany jedynie w języku łacińskim, następnie przyjęty przez nowożytne, pojawił się w XIV wieku i oznaczał tyle co „wejście we wspólnotę, utrzymywanie z kimś stosunków”.
Do XVI wieku ten termin funkcjonował w znaczeniu „komunia, uczestnictwo, dzielenie się”. Dopiero po tym okresie, porozumiewanie się osiągnęło wymiar, którym posługujemy się do teraz, czyli komunikowanie zostało dookreślone jako transmisja oraz przekaz. Wiązało się to z rozwojem poczty i dróg. Ta interpretacja jednak istotnego znaczenia nabrała znacznie później – w XIX i XX wieku, kiedy ludzie zaczęli się przemieszczać szybko i na znaczne odległości środkami komunikacji, początkowo pociągiem, a następnie, wraz z rozwojem techniki, samochodem i samolotem.
Co można wyczytać z... mowy ciała
Mowa ciała została poddana analizie jako komponent procesu komunikowania dopiero w latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku, mimo iż towarzyszy ludziom od początku istnienia cywilizacji. Stanowi zewnętrzne odzwierciedlenie naszego stanu emocjonalnego.
Dosłownie każdy ruch oraz gest może być wskazówką co do tego, jakie emocje, myśli i uczucia tłumią w sobie uczestnicy rozmowy. Dla przykładu, osoba zawstydzona może odruchowo poprawiać lub wygładzać części swojej garderoby bądź bezwiednie zakrywać te partie ciała, które uważa za swój słaby punkt. W ten sposób można łatwo odczytać, czy jest ona pewna siebie bądź odwrotnie - czuje się w tej sytuacji niepewnie, ma kompleksy lub nie określa siebie jako wystarczająco atrakcyjną czy kompetentną do prowadzenia tego dialogu.
Rozmówca przestraszony przyjmie natomiast pozycję obronną, może też krzyżować ręce na piersiach a także zakładać nogę na nogę. Rozpoznanie i zakwalifikowanie sygnałów, które wysyła ciało jest możliwe tylko dzięki poznaniu emocji, jakich doznaje interlokutor, oraz okoliczności, w jakich dana sytuacja się rozgrywa.
Znaczenie i dobór słów
W codziennym życiu większą uwagę przykłada się do słów i ich dosłownego znaczenia, dlatego wiedza o komunikacji niewerbalnej wśród ogółu społeczeństwa wciąż nie jest wystarczająca. Albert Mehrabian był jednym z pierwszych badaczy zajmujących się mową ciała. W latach pięćdziesiątych odkrył, że na przekaz i odbiór komunikatu znaczenie słów to tylko 7% z całości, 38% to sygnały głosowe, czyli ton głosu, jego modulacja i inne dźwięki), 55% uwagi rozmówcy zaś pochłaniają inne sygnały niewerbalne. Także antropolog Ray Birdwhistell w swoich pracach stwierdził, że słowa stanowią nawet mniej niż 35% bezpośredniej rozmowy, za to ponad 65% to komunikacja na poziomie niewerbalnym. Mowa ciała obecnie jest coraz bardziej dostrzegana i zauważa się jej wpływ, na przykład, na wynik negocjacji bądź uczucie sympatii bądź niechęci na podstawie pierwszych czterech minut znajomości wobec nowo poznanej osoby.
Panie, a nie wystarczy pogadać? Po co sobie utrudniać życie jakąś komunikacją?