Zabór tradycyjnych uprawnień
Od 1 stycznia 2013 r. nie tylko transportowcy, ale ich rodziny ostatecznie utracą dotychczasowe uprawnienia do ulg przejazdowych kolejami we wszystkich spółkach, działających w sektorze przewozów regionalnych. Henryk Szulc, emerytowany pracownik kolei z Rybnika tym razem w swoim felietonie pisze o okradaniu zubożałych transportowców i emerytów oraz cofaniu praw nabytych.
Lądowe środki transportowo-komunikacyjne, a zwłaszcza pociągi i autobusy od dziesięcioleci pełnią funkcję społeczną, która wpływa na więź między ludźmi. Sprawność działania i użyteczność środków przewozu w dużej mierze zależy od rzetelności pracowników, zatrudnionych głównie na Polskich Kolejach Państwowych. W czasach przedwojennych i potem przez całe półwiecze zwłaszcza publiczni kolejarze, emeryci, renciści oraz ich rodziny, tj. ponad 20 tyś. ludzi w skupisku rybnicko-raciborskim było obdarzonych społecznymi przywilejami, z których korzystali także państwowi pracownicy innych branż. Teraz niewątpliwie kolej to wielkie dno, to „rozkład”, potęgujący się w kleszczach niemożności. Nie dość, że pociągów osobowych jest mało, to „ciuchcie” coraz częściej spóźniają się notorycznie.
Przemiany, jakie zaistniały w naszym kraju po 1989 r. doprowadziły do upadku polskiego kolejnictwa, przy czym zapomniano o człowieku. Dlatego od 1 stycznia 2013 r. nie tylko transportowcy, ale ich rodziny ostatecznie utracą dotychczasowe uprawnienia do ulg przejazdowych kolejami we wszystkich spółkach, działających w sektorze przewozów regionalnych. Decyzja ta jest o tyle dziwaczna i nie zrozumiała, iż przywileje te władze publiczne nadal masowo upowszechniają. Wystarczy przypomnieć o szczególnych uprawnieniach, jakie w ostatnich latach przyznano dla: Kombatantów i Osób Represjonowanych, Sybiraków, Żołnierzy Wyklętych, Niezależnego Krajowego Związku Zawodowego „Solidarność Weteranów Pracy” itp. Jednym się zabiera, a daje się drugim. To zakrawa na kpiny. Ostatnio pracodawcy kolejowi wykupywali - rocznie za 400 zł. uprawnienia przejazdowe dla ponad 100 tys. swoich pracowników, emerytów, rencistów, co upoważniało do korzystania przez kolejarzy z przejazdów ze sporą zniżką – w przypadku pracowników sięgającą 99%, a ich rodzin od 70 do 50%. Niebawem ma się to diametralnie zmienić. Ulgowe przejazdy kolejami będą realizowane odpłatnie z ulgą 80 % w klasie drugiej w pociągach uruchamianych tylko przez Spółki : „PKP Intercity” S.A., „Koleje Mazowieckie – KM” Sp. z o.o., Warszawską Kolej Dojazdową Sp. z o.o. i PKP Szybką Kolej Miejską w Trójmieście Sp. z o.o., ale będą musieli je wykupić. Roczny koszt wykupionego samodzielnie uprawnienia do części odpłatnej ulgi w limitowanych spółkach - dla emeryta wyniesie 159 zł brutto (koszt uprawnienia – 140,40 plus 18,60 zł. – koszty manipulacyjne). Ciekawe kto obecnie – zwłaszcza ubogim emerytom i członkom ich rodzin zrównoważy nieuczciwą utratę ulg, bo czynnym pracownikom PKP poniesione straty być może wyrównają pracodawcy. Dla spółek z Grupy PKP oznacza to oszczędność w wysokości 27 mln zł, które będą przeznaczone m.in. na spłatę - jakiś tam wirtualnych, „historycznych” długów przedsiębiorstwa PKP, które mimo ciągłych datek ze sprzedaży nieruchomości nadal wynoszą z odsetkami około 4,5 mld zł, a dziesięć lat temu obliczone były na ponad 8 mld zł. Przy docelowej machinacji niesłusznie pozbawi się kolejarzy z szans korzystania z uprawnień przejazdowych w spółkach, działających w sektorze przewozów r e g i o n a l n y c h (K o l e j e Ś l ą s k i e), które przecież stanowią p o d s t a w ę świadczeń przejazdowych na naszym terenie. To jest niegodziwy przykład odebrania pracownikom, emerytom i rencistom przywilejów, jakie zdobyli pracując na kolei. Przecież ”przywileje” dla transportowców, o których tak często mówi się krytycznie, były nadane jeszcze przed wojną i to głównie w uznaniu pozycji usługowo-zawodowej i pełnienia – w piątki i świątki, o każdej porze dnia służby publicznej, którą spełnia nie tylko kolej szynowa. To trudna i odpowiedzialna służba społeczna, podobna, jak zatrudnienie w policji i ratownictwie. Prawdę mówiąc zawód kolejarza przed wojną był powodem do dumy. Kolejarskie przywileje i ulgi przejazdowe nie odważył się nawet zlikwidować okupant hitlerowski. Po wyniszczającej pożodze wojennej i żywiołowo odbudowywanej gospodarce kraju swoiste przywileje - mimo niskich zarobków i ogólnego braku rąk do pracy w wytwórczości stały się zachętą do zatrudnienia w przedsiębiorstwie PKP.
Z okradaniem zubożałych transportowców i emerytów można byłoby się zgodzić pod warunkiem, że pozostałe – nadal istniejące, specyficzne przywileje są bez opóźnienia uchylane i będą również na bieżąco zawieszane w innych dziedzinach sfery działania. Niezaprzeczalnie opinia publiczna jest mocno zbulwersowana szczególnymi uprawnieniami : posłów, senatorów, prokuratorów, sędziów, policjantów, górników, rolników (KRUS), itp. Warto przypomnieć, że kolejarze niegodziwą ustawą o przedsiębiorstwie PKP już dawno (6 lipca 1995 r.) bez symbolicznego odszkodowania utracili szereg prawnie nabytych prerogatyw, jak : bezpłatną opiekę zdrowotną, bezpłatne i ulgowe przejazdy kolejami, pewność zachowania posady przez pracowników etatowych, odrębny system emerytalny, w tym m.in. : 10. procentową preferencję podstawy wymiaru, dodatkowo-procentowe wzrosty podstawy wymiaru odprawy z tytułu ponad 20. letniego zatrudnienia na kolei, prawo do deputatu węglowego w ekwiwalencie pieniężnym, bezpłatne umundurowanie itp. W ten sposób naruszono godność i nabyte prawa emeryckie, bowiem zasady działania prawa wstecz naruszają konstytucyjną zasadę demokratycznego państwa prawnego (przepisy Art. 2 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej) i godność ludzką.
Zgodnie bowiem z obowiązującą Konstytucją RP i Jej normami, które określają zasady sprawiedliwości społecznej, łącznie z zakazem dyskryminacji - prawa nabyte nie mogą być cofnięte. Ale w obliczu mnożących się – w naszym ustroju kapitalistyczno-liberalnym różnych, prywatnych spółek, spółek - matek, spółek – córek, wnuczek itp. – często obcych, kogo tam obchodzą podstawowe normy i zasady Konstytucji RP, która jest przecież najwyższą kartą Praw i Obowiązków obywatelskich. Ogólnie wiadomo, że przewoźników prywatnych, zwłaszcza cudzych nie jest łatwo zobligować do honorowania praw, wynikających z powinności konstytucyjnych.
Coś podobnego dzieje się w Państwowej Komunikacji Samochodowej – także rybnickiej, raciborskiej i wodzisławskiej, która niebawem ma pojawić się na giełdzie pod starym – nowym szyldem. Kiedyś była to Państwowa Komunikacja Samochodowa (PKS). Obecnie słowo Państwowa ma zastąpić P o l s k a , ale istota rzeczy ma pozostać niby ta sama. Skryte kombinacje świadczą o tym, że wkrótce cały kraj będzie objęty siecią połączeń autobusowych, które mają być wykonywane przez prywatnego przewoźnika. Za takim rozwiązaniem stoi biznesmen – Mariusz Koper, który poprzez spółkę Pelmano Trading zarejestrowaną na Cyprze już kontroluje Polską Komunikację Samochodową i za pośrednictwem innych spółek, w które angażuje się osobiście wykupuje PKS należącą do państwa. Na całym świecie, a zwłaszcza w tranzytowej Polsce działalność autobusowo-autokarowa, podobnie jak kolejowa (PKP Cargo S.A.) jest najbardziej dochodowa, o czym świadczą przykłady firm - głównie zagranicznych, które inwestują w krajowy transport lądowy. A więc ogół rzeczy wskazuje na to, że niebawem z ciężkim losem kolejarskim będą borykać się również tysiące pracowników, zatrudnionych w Polskiej Komunikacji Samochodowej.
Od tysięcy lat k o m u n i k a c j a jest podstawową formą ruchomego kontaktu i porozumiewania się z istotą ludzką. Czytam i wiem, że wykorzystanie zasad i reguł obowiązujących w łączności prowadzi do zaspokojenia naturalnych potrzeb, wynikających z chęci obcowania z drugim człowiekiem. Dlatego wysłużonych przewoźników nie godzi się – bez szacunku lekceważyć i odbierać im bez rewanżu specyficzne uprawnienia, którymi się kiedyś obdarowało.
Henryk Szulc
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
W szanującym się kraju praworządnym nie godzi się zmieniać parametrów, jakie przyjęto w układzie zbiorowym pracy, inaczej mówiąc w zawartej umowie. To tak, jakby z zawartego małżeństwa odebrano żonę .......
a bo to sąsiadowi zawsze można z zawiści auto podpalić a do premiera to dostępu za bardzo nie ma
Jak tak was te przywileje rajcują, to morze coś powiecie o przywilejach naszych rządzących, coś milczycie w tym temacie,to tu się trzeba oburzać ,przykład pan premier wykorzystuje samolot za bagatela prawie 2 miliony rocznie do dojazdów do domu i to was nie parzy, o przywilejach reszty też milczenie,jesteście ludzie biedni z głupoty i zawiści żal mi was bo jesteście żałośni.....małe grosze wypominacie a o ogromnych zapominacie.
i prawidłowo. Za prace dostają już zapłate, a te bonusy to z jakiej racji. Ja nie miałem gazet za darmo bo Mama pracowała w firmie je sprzedającej.
drogi "~do józka" - żebyś wiedział troche w życiu przeszedłem, w budowlance też robiłem i też plułem na górników jak teraz Ty. Prawda jest taka że dopuki nie zjedziesz na dół nie przerobisz choć jednej szychty nie dowiesz się co to znaczy praca w ciężkich warunkach. A jeżeli chodzi o wypłaty (które rzekomo górnicy mają największe) mi nikt nie da pieniążków do "kapsy" za nadgodziny jak to dzieje się np. w budowlance ja z każdego zarobionego mam potrącane składki. Więc zlicz sobie to co dostajesz oficjalnie + to co nieoficjalnie i podejrzewam że wypłaty będziemy mieli podobne.
szanowny ,,do analfabetow,, baran to pewnie s.....l takiego osla jak ty!!!,a ty ,,git Juzek git ,,masz jakas prace czy sam chodzisz do MOPS-j ???!!!
za darmo umarlo
Józek nie daj się prowokować tym oszołomom co tu wypisują bo to w większości gimnazjaliści albo lebry co im żadna praca nie pasuje. Zazdroszczą górnikom kasy, ale pracy to już nie, najlepiej to by chodzili po zasiłek ale taki oczywiście jak wypłata górnika ! Druga sprawa to artykuł o kolejarzach ale ci zawistnicy wszędzie górników widzą, sami niech sobie odbiorą przywilej do kasy za nic z MOPSu.
taaa przywileje. Czy to oznacza, że zakładając firmę przewozu osób będę musiał wozić za darmo wszystkich pracowników drogowych, policjantów drogówki i tych co budowali drogi a jeszcze żyją? Pewna spółka węglowa posiada hotel nad morzem. Musiała go wynająć firmie zewnętrznej, bo zgodnie z przywilejami pracownicy spółki dostają węgiel, bony, barbórkę itp. Pracownik tej spółki pracując w hotelu ma takie same prawa jak pozostali pracownicy.
czy to aby na pewno jest temat o górnikach, barany???!!!
Panie Jozku z kopalni. Skoro te wasze warunki prace sa taaaaaaaakie okropne to moze czas zmienic prace, albo.... poprawic te warunki pracy. Mamy 21 wiek, a tu taka galez przemyslu z poprzednej epoki jest nadal sztucznie utrzymywana przy zyciu. I prosze nawet nie zaczynac jacy to wy jestescie wazni, wegiel mozna duzo taniej sprowadzic z drugiej strony kuli ziemskiej.
szanowny jozku czytajac twoje slowa to tylko gornicy pracuja w tym kraju ,napisz moze uczciwie ile godzin tak naprawde pracujesz odejmujac zjechanie na dol dojscie do sciany i powrot !!!proponujesz zatrudnic sie na kopalni a moze ty poszukaj innej pracy skoro jest tam tak ciezko,moze na budowie albo kolei ZAPRASZAMY,JUZ CZAS ODEBRAC GORNIKA ICH PRZYWILEJE
precz z komunistami
józek1 -Ja, ja, kożdy grubiorz się na robi..... Ciulu głupi mocie wypłaty najwięcyj w karaju z klas robotniczych, w dodatku za 8 godzin, 5 dni w tydniu. Przyjdź do pryawciorza na budowa, tam się dowiysz co to je robota i żodnych przywilejów ci nie dają. Twój przywilej to bydzie jak szef ci do flaszka wody w 30 stopniowym upale, wtedy powiysz żeś dostoł przywilej, bo szef na szychta doł ci woda. Ale jak kożdy górnik, to nie wiysz jak prawdziwy świat i prawdziwe życie wyglądo, bo ty nadal żyjesz w głymbokim PRLu...
Przywileje każden jeden by chciał, a robić to ni ma komu!
przywileje wooooon, jeżeli to się nie zmieni nigdy nie dojdziemy do normalności w tym kraju!!!!!!!!!!
z tych nieuzasadnionych przywileji korzystali nie tylko pracownicy,ale całe rodziny,po prostu jeździli za darmo,a właściwie nie za darmo bo ...inni za nich płacili,a Pan Szulc powinien się wstydzić,że napisał taki artykuł, system łatwo zmienić,ale przyzwyczajenia i mentalność ludzi znacznie trudniej,tacy ludzie jak Pan Szulc i jemu podobni to chcieliby zarabiać jak na Zachodzie i na dodatek zachować wszystkie przywileje z poprzedniej epoki,przywileje to też pieniądze a oni o tym zapomnieli,na dodatek wszelkie przywileje są niesprawiedliwe społecznie bo korzystają uprzywilejowane grupy zawodowe a płacą za to inni,którzy tych przywileji nie mają,reasumując - zlikwidować wszystkie przywileje pracownicze i płacić godnie za dobrze wykonaną pracę,
brawo brawo brawo w koncu kolejny relikt PRL do widzenia. jak widzialem kazdego kto w pociagu wyciagal ksiazeczke kolejowa to mnie sciskalo ze ja musialem tyle zaplacic za bilet. ten pan szulc pisze takie glupoty ze az sie dziwie ze pisze komentarz
przywileje byly za komuny, niech osoby ktore mysla ze tamten czas jeszcze jest sie obudza ze komuna juz sie skonczyla i przywileje tez
Człowieku zatrudnij się na kopalni a zobaczysz jakie warunki tam panują, ciekawe czy wtedy pracowałbyś tam do 67, więc proszę nie porównuj przywilejów górnika z przywilejami kolejarza bo ich warunki pracy na pewno nie są porównywalne
0debrać przywileje jestem za węgiel darmowy rtansport itd.
Nie rozumiem dlaczego miałyby się komukolwiek należeć przywileje? Przecież to jest wasza praca, dostajecie za to pieniądze. A już na pewno nie rozumiem dlaczego przywileje rodzinie? Panie Szulc, widać, że wychował się pan w głębokim komunizmie i w zasadzie "czy się stoi, czy się leży..." Niech się pan ogarnie i nie pier.... jak potłuczony. Jakoś pracownicy biedronek nie dostają za darmo towaru tylko dlatego, że tam pracują. Tak właśnie zbankrutowało państwo Polskie, bo się wam za dużo należy.
Oj panie Szulc kocham pana wypociny. Zawsze mozna niezle sie posmiac. W skrocie - bardzo dobrze ze zabieraja przywileje. Malymi krokami do celu, moze w koncu uda sie wykonczyc ten kominzm. Ma pan argumentacje jak przedszkolak "skoro oni maja to czemu nie my". To ja moze inaczej - skoro my, zwykli ludzie bez przywilejow, mamy na te wasze przywileje pracowac - to moze my tez jakies dostaniemy. Dajmy wszystkim przywileje!!!! Szczerze to juz nawet tego slowa sluchac nie moge... Wystarczy otworzyc jakis podrecznik historii polski, a tam tez tylko szlachta i ich pryzwileje..... W tym kraju nigdy sie nic nie zmieni.
miej Pan odwagę napisać .że to związkowcy przejęli kole, to związkowcy doprowadzili kolej do plajty a teraz związkowcy zabierają pracownikom przywileje .Czyżby Pan zapomniał, kto Pana i resztę naczelników tych,których znali się na kolejnictwie wywalił na zbity....Napisz Pan o tych wszystkich reformatorach co to swoją kiesę napchali a pracownika mają głęboko w du.ie
Peerelowskie przywileje. Podobnie myślą nauczyciele. Im też ponoć "należy się" to, co zdobyli w komunie. Panie Szulc, na te wszystkie przywileje musza harować ludzie ledwie wiążacy koniec z końcem. W pańskim przypadku ludzie z branży kolejowej. Kup pan se bilet, a będzie im lepiej. Może nie trzeba będzie likwidować kolejnych kursów pociągów...
Tak, niech jeżdżą wszyscy za darmo. Paanie Szulc.....
zabrać wszystkie przywileje wszystkim bez wyjątku i praca do 60 lat dla wszystkich!
Górnikom też powinni zabrać przywileje, jak wszystkim to wszystkim
jak w tym kraju może być dobrze skoro przywilej goni przywilej,uważam,że nareszcie bedzie normalnie i nie jest to okradanie czy też naruszanie godności człowieka,a przywileje tutaj wymienione...pasowały do poprzedniego ustroju słusznie minionego.