Zagłada polskich kolei
Od wielu lat rozgrywa się ustalony scenariusz: najpierw ogranicza się liczbę połączeń, także z innymi środkami komunikacji na danej trasie, przez co spada zainteresowanie koleją, potem takie zjawisko statystyczne jest argumentem za likwidacją linii.
Koleiny drewniane, a potem szynowe od zarania dziejów przysparzały społeczeństwu i gospodarce narodowej powszechny dobrobyt. Szczególny rozkwit kolei żelaznej zaznaczył się na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku. Również w swoim czasie istnienia Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej – zwłaszcza po zimie stulecia: 1962/63 nastąpiła dynamiczna ewolucja transportu kolejowego, poprzedzona prężnym przeobrażeniem gospodarczym. Ukształtowanie m.in. Rybnickiego Okręgu Węglowego wymusiło perspektywiczny rozwój i elektryfikację całej infrastruktury, obejmującej urządzenia z dziedziny transportu i komunikacji. W tamtych latach i obecnie kolej żelazna rozwija się prężnie niemal na całym świecie. Gruntowna przebudowa transportu szynowego została dokonana w krajach zachodnich, a zwłaszcza w Hiszpanii, Niemczech, Francji, a także w Wielkiej Brytanii, nie licząc dominujących Stanów Zjednoczonych. W sposób szczególny kolej szynowa rozkwitła na Dalekim Wschodzie, tj. w Japonii, a ostatnio w komunistycznych Chinach, które mają już najdłuższą na świecie sieć kolei dużych prędkości, wynoszącą grubo ponad 10 tys. km. To cywilizacyjne państwo w dniu 20 grudnia 2012 r. oddało do użytku najdłuższą na świecie trasę o długości 2 294 km, łączącą Pekin z Kantonem, a później linia ta zostanie wydłużona do Hongkongu. Warto zaznaczyć, że po tej okazałej drodze 15-składowy superekspres będzie jeździć z prędkością powyżej 300 km/h. Ciekawostką może być również to, że pod koniec listopada 2012 r. ruszyły pierwsze na świecie mrozoodporne, superszybkie pociągi na trasy w północno-wschodnich Chinach, tak zaprojektowane, by wytrzymać duże skoki temperatury, dochodzące nawet do minus 40 stopni Celsjusza.
Tymczasem w tranzytowej Polsce kolejowe przewozy osób i rzeczy przez ostatnie 20 lat ciągle drożejąc, nieustannie z j e ż d ż a j ą lawinowo na same dno i pogrążają się w bagnie. Stąd podróżni chcąc nie chcąc odwracają się od transportu zbiorowego i tłumnie przesiadają się do własnych aut. W odróżnieniu koleje japońskie rozrastając się żywiołowo dla dobra klienta aktualnie obsługują już ponad 49 % ruchu pasażerskiego. W Polsce natomiast udział kolei w przewozach osób kształtuje się w granicach dwóch procent. Podobnie rzecz ma się ze spedycją towarów, które w naszym kraju zazwyczaj są przewożone po wyniszczonych drogach prywatnymi samochodami ciężarowymi, zanieczyszczając do cna środowisko naturalne. Z prowadzonej statystyki wynika, że transportem samochodowym ostatnio przewozi się ponad 62 % ładunków, a kolejowym zaledwie 18 %. Można więc przyjąć tezę, że nasi liberalni władzy nie troszcząc się o żywotność społeczeństwa stawiają na trucicielski transport drogowy, bo mają z tego więcej p o d a t k ó w. Podczas gdy w Europie przewozy kolejowe chyliły się ku upadkowi, nabierały one rozmach w Rosji i Stanach Zjednoczonych, gdzie spedytorzy potrafili odpowiedzieć na oczekiwania klientów. Obecnie transport kolejowy towarów w Rosji stanowi ponad 76 %, a w USA - 40% ogółu w łącznych przewozach ładunków, wobec około 8 % w UE, a w naszym kraju jest jeszcze gorzej i co gorsza - ciągle przejawia się tendencja malejąca. Przykład krajów cywilizacyjnych pokazuje, że schyłek kolei nie musi być z góry przesądzony. Nienormalna jest sytuacja, gdy w Polsce drogi tranzytowe są wypchane sznurem niebezpiecznych samochodów, w tym zwłaszcza smrodliwych tirów i autokarów, a obok przebiega zelektryfikowana, ekologiczna linia kolejowa z ograniczonym ruchem pociągów.
Takie przykłady marnotrawstwa grosza publicznego w krajach postępowych i rozwiniętych nie mają miejsca. To jest niegospodarność i rozrzutność, która prowadzi do straconych możliwości rozwoju kraju. Przecież państwo polskie cały czas jest na dorobku, stąd musimy pieniądze szanować. Kolej żelazna niemal w całej Polsce ma na tyle dogodny przebieg przez wiele miast i dużych osad, iż aż się prosi o włączenie jej w pożyteczne struktury ruchu aglomeracyjnego. W efekcie przemian, które nastąpiły po roku 1990 i nieudanych reformach nastąpiło ogromne pogorszenie jakości usług kolejowych w zakresie zaspokojenia potrzeb ludzkich. Publicznym przykładem tego może być pierwsza kolej niepaństwowa, uruchomiona przez samorząd za pieniądze podatników – Lubuska Kolej Regionalna, która potykając się pod ciężarem trudności długo nie przetrwała. Podobny los czeka Śląskie Przewozy Regionalne, których konanie w ogromnych długach ciągnie się przynajmniej od 10 lat. Miała istnieć zdrowa konkurencja, a pojawiła się szkodliwa eliminacja. Również w Rybnickim Okręgu Przemysłowym z roku na rok następuje podstępne niszczenie transportu kolejowego, zarówno jeśli chodzi o wyłączanie z eksploatacji linii PKP, stan techniczny nawierzchni, jak i w zakresie jakości usług przewozowych. Warto pamiętać, że po zmianie biegu ustrojowego w obszarze rybnickim zlikwidowano ponad 90 km nowoczesnej trakcji elektrycznej, wstrzymując ruch pasażerski na 5 odcinkach PKP. W ten sposób odcięto od kolei szynowej m.in. górnicze miasta : Jastrzębie Zdrój oraz Knurów, liczące około 40 tyś. mieszkańców. Niezależnie od tego w rejonie raciborskim - parę lat temu na 8 liniach kolejowych, o długości około 180 km całkowicie wstrzymano przewozy pasażerskie, w tym także na ważnej trasie z Raciborza przez Głubczyce do Racławic Śl.
Od wielu lat rozgrywa się ustalony scenariusz : najpierw ogranicza się liczbę połączeń, także z innymi środkami komunikacji na danej trasie, przez co spada zainteresowanie koleją, potem takie zjawisko statystyczne jest argumentem za likwidacją linii. Istotną przyczyną rezygnacji podróżnych z usług transportowych kolei są ustawicznie odkładane na później lub przeciągające się w czasie remonty sieci PKP. Wskutek takich działań pociągi pasażerskie jadą powoli, ich rozkłady wciąż się zmieniają, a składy towarowe jeżdżą objazdami, nakładając nawet kilkadziesiąt kilometrów. Konkretnym przykładem takich poczynań jest trasa Wodzisław - Chałupki, gdzie latami kompleksowo nie remontowano torów, więc ostatnio pociągi osobowe kursowały z prędkością 30 km/h, pokonując odcinek 17-kilometrowy w ciągu 43 minut i koniec końcem od 9 grudnia 2012 r. zrujnowana trasa została zamknięta – chyba na zawsze. W ten sposób zerwano możliwość bezpośredniego połączenia Katowic przez Rybnik - Wodzisław – Chałupki z Ostrawą w Czechach. Do tych ułomności można dorzucić także likwidację punktów informacyjnych na stacjach osobowych i to nie tylko w Wodzisławiu, ale ostatnio nawet w Raciborzu i Rybniku.
Niepokojącym objawem jest także to, iż na dużych dworcach kasy biletowe nie posiadają już nawet telefonu stacjonarnego. Stąd zagubieni klienci kolei są do głębi rozżaleni. Nic dziwnego, że taka polityka prowadzi do jawnej zapaści przyjaznej ludziom szynowej komunikacji publicznej. Przecież cały świat kulturowy zawsze wspierał finansowo deficytowy, ale ekologiczny transport zbiorowy. Największą krzywdę transportowcom wyrządziła podstępna ustawa z dnia 6 lipca 1995 r. o przedsiębiorstwie Polskie Koleje Państwowe, która pozbawiła kolejarzy - noszących godło publiczne na czapce - niemal wszystkich świadczeń i przywilejów, naruszając zasadę praw słusznie nabytych. Przy tym zmieniono dotychczasowy wizerunek kolejarza, jako funkcjonariusza służby państwowej. Jeszcze większą szkodę, ale tym razem dla podróżnych przyniosła unijna dyrektywa zgubnej ustawy z dnia 8 września 2000 r. o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa Polskie Koleje Państwowe, gdyż solidarnie rozbiła w puch zharmonizowany pod względem funkcjonalnym jednolity, żywy organizm kolei szynowej. Stąd też obecnie branża kolejarska w Polsce, obejmująca blisko dwustu tysięczną grupę zawodową, składa się z ponad 150 pracodawców, głównie prywatnych, część obcych. W przybliżeniu 65 z tych firm, to licencjonowani przewoźnicy osób (10 spółek za oddzielnymi biletami) oraz towarowi, pozostałe, niezliczone firmy, to spółki zajmujące się infrastrukturą lub taborem. Kto by się w tym wszystkim połapał; już tylko nieliczni marszałkowie województwa radzą sobie z panującym chaosem w zabagnionym transporcie zbiorowym, najgorszym na świecie. Niewątpliwie podział zharmonizowanego przedsiębiorstwa PKP był wyjątkowo szkodliwy, to był zabieg o sprzecznych interesach, dążący do maksymalnych zysków prywatnych firm przewozowych kosztem bezpieczeństwa i poziomu obsługi pasażerów. Tymczasem minister transportu - zwłaszcza po wejściu w życie ostatniego rozkładu jazdy pociągów zaciera ręce i niezmiernie cieszy się z faktu, że udało mu się przedtem scedować swoje prawa oraz obowiązki na marszałków województwa, a tym samym pozbyć się narastającego kłopotu.
Polakom potrzebny jest żywiołowy rozwój nieskrępowanego ustroju kolei szynowej, by ograniczyć emisję gazów cieplarnianych, tragiczne wypadki, zmniejszyć przewozy ciężkimi pojazdami i rozładować korki na drogach. Mądry wybór to profesjonalizm, to gwarancja dobrych ustaw, które z transportu kolejowego uczynią integralną część efektywnej gospodarki, a pasażerom dadzą szansę prędkiego i komfortowego podróżowania.
Henryk Szulc - senior zawodu kolejarskiego
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
tego roku ma być remontowany szlak knurów szczygłowice i nasyp nad bierawką szczegóły tutaj; https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&ved=0CC0QFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.banimex.pl%2Findex.php%3Foption%3Dcom_content%26view%3Darticle%26id%3D163%3Aknurow--budowa-mostu-kolejowego-nad-rzek-bierawk%26catid%3D35%3Awykaz-ostanich-robot%26Itemid%3D66&ei=9DPwUIanIMW3hQeAy4GIDg&usg=AFQjCNFHAwTJBdeHt3rLWrEYraf-hXUFvA&sig2=y8X5vB-CpfrHdG0kBiIuTA
Szanowny Panie Henryku, przyczyny są dość proste: polska kolej to od 20 z górą lat koryto do karmienia zbyt wielu nierobów. Zacznijmy od uposażeń zarządu - prezes PKP zarabia 59 tysięcy na miesiąc, jego 7 zastępców każdy niewiele mniej. Doradza likwidatorom PKP firma consultingowa McKinsey która wsławiła się największymi wtopami stulecia - m.in. doprowadziła do upadku koleje brytyjskie i Swissair, a doradztwo to kosztuje 8 milionów. Za to panowie prezesi mają szkolenia i drogie wycieczki do Disneylandu:
http://www.rynek-kolejowy.pl/37584/PiS_Polska_kolej_to_nie_Disneyland.htm
Nic dziwnego zatem ze nie ma pieniążków na remont kładki w Nędzy i się je likwiduje, i ludzie będą ginąć pod kołami pociągów, bo pan prezes musiałby poświęcić kawałek wynagrodzenia na wymianę desek.
DEUTSCHLAND !!!!!!!!
zagłada polski tak politycy doprowadzili ten kraj , lepiej jak Niemcy tu były !!!
Ma człowiek rację w 100%. Widać, że zna problem od podstaw.
Co niby ?
Troche za czarno.
to kolejajec
i jest kolejajka
dyżurny ruch to jest taka małpa , którą nauczyli przyciskać odpowiednie guziczki
Przy tym jawnym bałaganie na kolei wstydze się, że pracuję na PKP, a wszystkiemu winna ta nieludzka komuna - w s p ó l n o t a (UE. Tak dalej być nie może, coś trzeba zrobić z tym fantem ....
tyś te pretensje do Rydzyka kieruj a nie zaśmiecaj komentarzy o kolei. PIS już się nie wrati
co do podatków, nasz kraj ma podatki jednakowe dla biednych i bogatych . Ten co zarobi 100,000 zł miesięcznie płaci tyle samo, co ten co zarobi 1600 zł. Taka wspaniała ta demokracja. Kolej - - tak ją rozdrobnili, zrobili spółki, spółeczki, matki spółki, córki spółki i tak wypompowali te pieniądze, Każdy musi dużo zarobić, czy fachowiec, koleś - kolesia, wariat - wariata, kolesie z PSL, z PO. Znowu napiszę, ta demokracja się tym cwaniaczką z byłej unii wolności udała. Ps . podziękujcie za wszystko panu Buzkowi.
Szanowny Panie Szulc, Wesołych Świąt i Do siego Roku .Zdrowia życzę
Chciałem zapytać "mieszkańca centrum" i niech to dosadnie wyjaśni, że Francja (francuzi) są żałośni ? Chyba dlatego, że to jest państwo socjalistyczne, które ostatecznie wycofuje swoje wojska z Afganistanu i dlatego, że podwyższając podatki dla najbogatrzych i w ten sposób niweluje różnice między biednymi , a bogaczami, którym podwyższono podatki ...
Co do Francji to są dla mnie żałośni. Co do przelewania krwi, to ciekaw jestem kto pamięta, że na naszych drogach ginie co roku ponad 4 tysiące ludzi. To jakby większa wioska co roku znikała z mapy Polski. Co do Afganistanu to są tam wyłącznie zawodowcy. Nikt ich siłą nie rekrutował. W naszych kopalniach też ginie więcej ludzi niż w całym naszym wojsku. Wracając do sedna gdyby w Polsce była porządna kolej, w większą ilość miejsc można by się dostać np pociągiem, to mniej osób po kilonie siadało by za kółkiem. Państwo mniej pieniędzy wydawało by na leczenie ofiar wypadków.
Może mi jakiś partyjniak z PO wytłumaczy, dlaczego nie ma pieniędzy na modernizację ekologicznej, bezpiecznej kolei, a miliardy złotych rząd wydaje na przelewanie krwi i zagładę naszych żołnierzy poza granicami kraju ( w samym tylko Afganistanie już zginęło 36 wojaków - nie licząc osób rannych), podczas gdy bogatrze od nas państwa, a ostatnio socjalistyczna Francja wycofuje z Afganistanu swoich bojowników ....
Winą za stan naszej kolei to rugowanie fachowców a zastąpienie ich kolesiami partyjnymi obecnie mamy kolesi z PO.
Dzisiejsze wydanie. 160 km na godz - z taką predkoscia za 8 lat będą jeździć pociągi na trasie Berlin-Szczecin. Niemcom od dawna zależy na szybkich i sprawnych połączeniach kolejowych.
Wodzisław wraz z powiatem , to około 170 tys ludzi. Podobnie, a nawet liczniejsze są powiaty rybnicki, żorski, jastrzębski. Cały ROW - ok 800 do miliona zamieszkałych w promieniu 20 -30 km. Powinna być szybka kolej - szynobusy między tymi miastami, oraz , autobusy, a nie busiki... ! Ciasnota, smród i duchota ...! A do tego igranie życiem pasażerów - wielka wypadkowość busów i śmiertelność pasażerów. To są 3 wielkie kroki WSTECZ - nie ma kolei, niema autobusów są busy... PARANOJA.. ! Ostatnich 20 latach przybyło nam kilkakrotnie samochodów osobowych, a transport węgla i towarów z kolei przerzucono na ciężarówki węglarki, tiry, jednocześnie NIE wybudowano ŻADNYCH nowych dróg. Tłok na naszych drogach jest niesamowity ! Jakie ma szanse taki busik z węglarką.., albo tirem...? Busem to można jeździć do Marklowic, albo Zawady... Niech się władze opamiętają i nie chodzi tu tylko o nasze wodzisławskie, ale i te z wyżej wymienionych miast. To powinno być rozwiązane na szczeblu regionu ROW... ! Przecież to z 1,5 m ludzi w promieniu 30 km.. !
Jakie to czasy nastały po 1989 r. , kiedy zamiast zapisanych w rozkładzie jazdy ekologicznych pociągów na trasy wyjeźdzają zastępczo smrodliwe autobusy. Przecież to jest s a b o t a ż .....
Koledzy mówią, że kolej w naszej ojczyżnie zniszczyły liberalne dyrektywy wspólnoty (KOMUNY) Europejskiej ...
I na koniec, mam wielką nadzieję, dzisiaj, kiedy jak mówią nastąpił koniec starego świata, że Śląsk dostanie się pod inne zarządzanie, bo polskiego już mamy serdecznie dość
Słowacja, Czechy, Węgry, Bułgaria , nawet Ukraina mają świetną kolej. Byłem i jeździłem. Polska ma czysty szmelc, brudne pociągi ( z pchłami!!) rozkradzione tory, setki właścicieli, tysiące udziałowców w kolejowych spółkach i skłóconych kolejarzy.Jak to jest, że Czesi, o wiele mniejszy kraj mają porządną kolej, a Polacy mają wielkie hovno? Jest to wstyd, nasi dziadkowie przed wojną jeździli "Der Fliegender Schlesier" do Berlina, jeździli do Wiednia, a my nie umiemy dojechać z Wodzisławia do Rybnika! To państwo to dno!!
wszystkie kraje w Europie mają normalną kolej, oprócz Polski, która się sili na lidera UE, polskie państwo to dno
Tak nie może być ! To się niszczy tak Polskę celowo Panie Boże ! Przed wojną władze polskie budowały koleje ! A teraz platforma niszczy !
ja proponuje jedno ; gdy nastąpi korekta rozkładu jazdy 9 lutego 2013 roku to proponował bym puścić więcej pociągów relacji katowice wodzisław śl
W obecnych czasach aby coś osiągnąć trzeba się napracować, a że nie każdemu się chce to stąd tyle "społecznego niezadowolenia" tzn chcieli by mieć ale żeby państwo dało bo np ... mi się należy.
Moim zdaniem nie. Z mojego punktu widzenia obecna sytuacja przeszkadza jednej grupie społecznej. Lebrom, którym pasowało za komuny "czy się siedzi, czy się leży stówka się należy" taki system był niewydolnym bankrutem i zwyczajnie padł. Co się tyczy kolei w czasach współczesnych, to rządzący na wszystkich szczeblach władzy zwyczajnie nie mają świadomości jak ważnym środkiem transportu jest kolej.
A niby teraz nie jesteśmy tam gdzie Białoruś?
Gdyby nie Unia to bylibyśmy tam, gdzie teraz Białortuś.
ten kraj zjada Unia. Do tego dochodzą żądni kasy politycy i prezesi spółek. Tu nie ma szans na polepszenie sytuacji dopóki "wapniaki" istnieją. Dlatego trzeba uciekać do krajów mądrzejszych. Nic tu po nas
Ty jesteś na pozycji straconej , bo należysz do ludzi logicznie myślących, a tu chodzi o wielką kasę którą można zgarnąć na likwidacji kolei Popatrz na górnictwo i znajdź sobie odpowiedź .Szyny z Wodzisławia do chałupek już rdzewieją a to jest początek końca i nie wierz w jakieś cudowne uzdrowienie tej linii .Kasy nie ma i nie będzie , a każdy polityk który obiecuje nigdy nie dotrzymuje
Recht! Ale gdyby Pan tak jeszcze oprócz pisania poczytał - bo pisałem do Pana w sprawie kolei właśnie... Proponuję zainteresowanym artykuł: http://www.rynek-kolejowy.pl/35558/Rytel_Lekarzu_ten_lek_nie_dziala.htm Pojawił się też list otwarty w sprawie likwidacji podpisany przez parę ważnych instytucji na http://znpk.org/ PKP nas olejwa, a samorządy bywają niebezpieczne w swoich poczynaniach (a są jedyną instytucją, która zgodnie z prawem może zatrzymać likwidację linii kolejowej i na przykład przekazać w użytkowanie komuś, komu na jej istnieniu będzie zależeć), ale mam rozwiązanie: gdyby przeforsować ustawę, która nakazywałaby PKP przekazanie linii kolejowych przeznaczonych do likwidacji organizacjom, które w swoim statucie mają zapis o działaniu na rzecz rozwoju transportu szynowego. Niech na terenie całego kraju wyrosną stowarzyszenia podobne naszemu TEK-owi (http://tek.wb.pl) i przejmijmy ten transport szynowy, a PKP niech sobie jeździ po miedzach, skoro zdaniem ich szefa "budowa linii kolejowych jest droga i się nie opłaca"(!) http://www.rynek-kolejowy.pl/37729/Karnowski_Budowa_linii_kolejowych_jest_droga_i_sie_nie_oplaca.htm
w Nowinach Rybnickich nie wszystko przepuszczają Jest gorzej jak za PRL dla tego skarżę się
przed chwilą wyraziłem krytyczny stosunek do art. Pani Izy Salamon.na temat linii do Chałupek Wątpię, że to wyjdzie
ostatnio było gadane w tv że pewien człowiek chciał wysadzić rząd na wiejskiej w powietrze, szkoda że mu się nie udało , przynajmniej tych złodziei i pasożytów rządowych zarabiających na wciskaniu kitu by nie było
sb ma rację, za niedługo będziemy mieli jak na Białorusi, syf jest u nas od służby zdrowia po kolej, szkoły, przedszkola, żłobki, aż po miejsca pracy, nie wspominając o zarobkach. Będzie coraz większy bałagan i bieda. Tak nas rzeźbią te stare komuchy z Wiejskiej...
za kilka lat to będzie Polnische Rezerwt bedzie to Przywiślanski Kraj . Brawo Buzki Tuski i czyściciel żyrandoli tak trzymać i znowu POlanie i Wiślanie będą srać przez żertke
Polska jako państwo to jest dno