Muzyka zaostrza obyczaje czyli dalszy ciąg Złośliwego Przeglądu Miesiąca
W dorocznym koncercie ku czci Beethovena i Liszta, który odbył się w krzyżanowickim kościele znów zabrakło miejscowego Chóru Św. Anny.
Wójt Grzegorz Utracki tłumaczy tę sytuację faktem, że dyrygent i założyciel chóru Leonard Fulneczek (były wójt Krzyżanowic, obecnie radny powiatowy) nie przyjmuje zaproszenia na występy. Ten ostatni kategorycznie temu zaprzecza, mówiąc że Utracki jest chórowi niechętny, a wręcz go szykanuje. Przy takim rozdźwięku głosów aż trudno uwierzyć, że obaj panowie kiedyś występowali w tym chórze razem. Prawdopodobnie udawało się to tylko dlatego, że podczas występów Utracki jako tenor ruszał tylko ustami, a Fulneczek jako dyrygent wyłącznie rękami. Z góry pana wójta przepraszam, jeśli on jest barytonem lub basem, bo na skali męskich głosów się nie znam. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze rozbieżność pomiędzy tym, co obecny wójt mówi, a co jest napisane na oficjalnej stronie internetowej urzędu gminy. Poza zachwytami nad sukcesami chóru stoi tam jak wół, że „Chór także od lat współorganizuje i uczestniczy w corocznych koncertach poświęconych pamięci Ludwika van Beethovena i Franciszka Liszta (…), gdzie występuje ze znakomitymi artystami z Republiki Czeskiej i Polski”. Oj, redaktor strony to się chyba porządnie zawiesił…
Bożydar Nosacz
Czytaj także:
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Ludzie
Wójt Gminy Krzyżanowice
Były wójt Krzyżanowic i radny powiatowy
taaa, takie wiejskie ambicyjki