Ani kwiatów, ani flaszki. Jak tu żyć? - czyli dalszy ciąg Złośliwego Przeglądu Miesiąca
Szerzy się okropna plaga niedawania kwiatów wójtom i burmistrzom po otrzymaniu przez nich absolutorium czyli pokwitowania, że cały rok pracowali w trudzie i znoju dla dobra swojej gminy.
Należy przypomnieć, że ochłodę obyczajów w tym względzie zapoczątkowała wójt Nędzy Anna Iskała, która bodaj jako pierwsza zabroniła wspierania w ten sposób rozwoju okolicznych kwiaciarni. Ostatnio podobny afront dotknął burmistrza Krzanowic Manfreda Abrahamczyka. Radny Tadeusz Kulesza zaproponował wprawdzie, że w takim przypadku facetowi zamiast kwiatów lepiej „dać flaszkę”, ale też bezskutecznie. Na żart radnego szybko bowiem zareagował przewodniczący gminnej rady Henryk Tumulka, który przypomniał, że w urzędzie nie wolno pić alkoholu. Redaktor Wojnarowski sugeruje w Nowinach Raciborskich, że to ze strachu przed szefową gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych Lidią Rąpałą. Może i ze strachu, a może teraz po prostu ryzyko picia jest większe. W końcu wie to kto, ile jeszcze tej zatrutej czeskiej wódki krąży po okolicy?
Bożydar Nosacz
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Ludzie
Radna Powiatu Raciborskiego, była wójt gminy Nędza.
Były burmistrz Krzanowic.
o nietrzeźwości decyduje norma 0,2 więc dlaczego niby to w pracy pić nie można? niektórzy próbują być bardziej kryształowi niż są.
Czemu Bożydar nie jest śmieszny?