Jak psy zostały kozłami ofiarnymi - czyli dalszy ciąg Złośliwego Przeglądu Miesiąca
Wygląda na to, że kozłem (a właściwie psem) ofiarnym nieudolności Przedsiębiorstwa Komunalnego będzie schronisko dla zwierząt. Przewodniczący rady miasta Tadeusz Wojnar oświadczył na sesji, że najlepszym sposobem pozbycia się kłopotów, jakie stwarza ono rządzącym, będzie zamknięcie placówki.
Ale to ewentualnie w przyszłości. Na razie pokrzywdzonym przez los i ludzi zwierzakom wymierzono karę wstępną. Dyrektorkę Bożenę Wolską, która opiekowała się nimi profesjonalnie i z sercem zastąpiono… magazynierką z PK. W końcu półki w magazynie nie różnią się znów tak bardzo od klatek w schronisku… Prawdopodobnie chodziło o rozpaczliwe ratowanie etatów w plajtującym przedsiębiorstwie, które przegrywa kolejne przetargi. Dodajmy: przetargi ogłaszane przez swojego właściciela czyli Prezydenta Raciborza. W kończącym się właśnie Roku Wiary muszę ze wstydem przyznać, że zazdroszczę władzom miasta tak niezłomnej wiary w cuda. A to chyba byłby cud prawdziwy, że firma, która nie radzi sobie z opieką nad 170 psami będzie zdolna ogarnąć gospodarkę śmieciową i porządek w kilkudziesięciotysięcznym mieście.
Bożydar Nosacz
Zobacz pozostałe teksty Bożydara
Masz informację, która nadawałaby się do tej rubryki i chcesz się nią podzielić? Napisz: bozydar@nowiny.pl
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Ludzie
samorządowiec, prezes SM Nowoczesna