Tygrysy nie uratują Raciborza - czyli Złośliwy Przegląd Miesiąca
Radni Franciszek Mandrysz i Andrzej Lepczyński pochwalili się na sesji udaną wycieczką do Wrocławia. Przywieźli stamtąd oryginalny pomysł na zrobienie z Raciborza gospodarczego tygrysa Europy.
Należy tylko powołać w magistracie specjalną Brygadę Tygrysa, która zajmie się pozyskiwaniem inwestorów. Kubeł zimnej wody na głowy pomysłodawców wylał przewodniczący Tadeusz Wojnar dając im krótki wykład o sposobie polowania tygrysów, który nie pasuje do profilu osobowościowego prezydenta Mirosława Lenka. Ja z kolei chcę kategorycznie oświadczyć, że nie wierzę w głupie podśmiewajki różnych defetystów, że pomysł hodowli tygrysów miał tak naprawdę inne cele. Otóż radny Mandrysz miał je rzekomo wykorzystywać do odstraszania dzików z pól wokół Obory, a jego młodszy kolega chciał zaprezentować się w nadchodzącej kampanii wyborczej jako Andrzej „Tajger” Lepczyński.
Bożydar Nosacz
Zobacz pozostałe teksty Bożydara
Masz informację, która nadawałaby się do tej rubryki i chcesz się nią podzielić? Napisz: bozydar@nowiny.pl
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Ludzie
były radny Gminy Racibórz.
Radny Gminy Racibórz.
Może mi ktoś wytłumaczy, a o co właściwie w tych felietonach chodzi? Bo jeśli tylko o złośliwość to ok. Jeżeli o coś głębszego to "ni w ząb nie kumam".
A czy to prawda, że pan radny będzie kandydował na prezydenta Raciborza?