Musi dojść do tragedii? Zobacz jak firma zabezpiecza budowę kanalizacji
- Chciałbym pokazać jak wygląda budowa kanalizacji w Bluszczowie na ulicy Kamieńskiej pomiędzy numerami domów nr. 4 i nr. 4a - gmina Gorzyce. Dokładnie mówiąc chcę pokazać zaniedbania podczas wykonywania prac - pisze internauta podsyłając galerię zdjęć.
Internauta pisze - 30.04.2014 r. firma - Przedsiębiorstwo Usługowe "Borbud" po zakończonych pracach w budowie kanalizacji nie zabezpieczyła dużej dziury w ziemi. Ile się słyszy o takich wypadkach, a tym bardziej że w okolicy są dzieci. Dziura ma wymiary 3,70m długości x 2,00m szerokości x 2,70 głębokości. Do tej pory (w poprzednich dniach) zabezpieczali ją dużą płytą metalową która cały czas leży obok. Dlaczego teraz ja nie zabezpieczyli? W dniu 30.04 po godzinie 16.00 nikogo z pracowników nie było już na miejscu budowy kanalizacji, dziś mamy 1.05 i jak widzimy dziś nie pracują. Jak długo pozostanie niezabezpieczona dziura? Czy musi dojść do tragedi?
Alle wy pouczacie jeden drugiego to tak jak by mowil glupi niemadremu wlezmy do Tylka po jednemu
ludzie dziura jest już zasypana więc bez obaw już nikt do niej nie wpadnie
RadliniankaAW-Po to są okragłe, aby nie wpadła do środka, kwadratowa czy prostokątna studzienka może wpaść a okrągły dekiel nigdy do środka nie wpadnie, tego uczą na I roku studiów inżynieryjskich. Dlatego te zakrycie jest niebezpieczne, bo jak by ktoś na to wszedł, a by się to wygięło to jak w lejku, wpadną do środka, dlatego też kanalizacje są okragłe, aby nikt nie wpadł do środka.
A do okrągłej studzienki też coś może wpaść jeśli jej jakiś baran odpowiednio nie zabezpieczy http://wirtualnestarachowice.pl/fotogaleria,zdjecie,1315,Kon-wpadl-do-studzienki-kanalizacyjnej.html
Po to jest okrągła żeby się tam żaden kwadratowy łeb nie wpakował...? Koło to są proste rzeczy, a ty wymyślasz i kombinujesz w tej sprawie zupełnie bez potrzeby.
RadliniankaAW-Aha, czyli twoim zdaniem gdyby ta płyta była, to szło by po niej skakać, tylko co wtedy, gdyby się ta płyta zarwała? Teren jest zabezpieczony, są taśmy itp, nikt nie ma prawa przechodzić przez taśmy. Natomiast musisz uważasz chyba dzieciaków za kompletnych głąbów, skoro sądzisz że dzieciak by tam wpadł, to prędzej wpadnie z tą żelazną płytą, bo będzie po niej skakał, ona się zarwie, albo załamie i tragedia gotowa. Zauważ że wykop i płyta jest prostokątna, a teraz wyjaśnij mi czemu płyta kanalizacyjna jest zawsze okrągła, skoro jesteś taka mądra to na pewno będziesz to wiedzieć...
Adam - otóż to! Dobrze piszesz - a Ty Koło się chwilę zastanów zamiast wymyślać cuda. Nie mówimy tu o większych wykopach, ani stawach, tylko o tym konkretnym, który da się lepiej zabezpieczyć bez większego trudu - metalowa solidna płyta leżała tuż obok, komuś się zwyczajnie nie chciało położyć jej tam gdzie trzeba było - i nie ma co wymyślać głupot o stawach i balkonach, ani usprawiedliwiać czyjegoś zaniechania.
koło - Przy takim podejściu jak Ty to na świecie nie potrzeba prawa jazdy, bo po co i tak są wypadki na drodze i będą. Po co wogóle istnieje BHP i przepisy jak są wypadki i będą. Zgodzę się z Tobą w jednym - wypadki są i będą, ale powinniśmy robić wszystko aby było ich jak najmniej dlatego pracujemy zgodnie z BHP i przepisami prawa i chodzimy na naukę jazdy samochodem aby umieć jeździć i nie stwarzać zagrożenia na drodze. Przez chwile zostań ojcem i wyobraź sobie że Twoje dziecko tam wpada i robi sobie krzywdę, potem szpital. Ciekawe czy nadal będziesz tak na to patrzył czy nie będziesz przeklinał na tych co tą dziurę nie zabezpieczyli. Każdy ma swoją opinie na ten temat moją już znasz.
adam1_12- Wypadki były, są i będą. Dlatego mówię, że ty byś chciał aby zlikwidować motoryzację, zamurować okna w blokach, gdyby tak zrobić, to chyba zgodzisz się z mną, że wypadków z udziałem dzieci było by mniej. Do tego należy osuszyć stawy, jeziora itp, bo przecież dzieci się tam w lato kąpią i dochodzi do masy utonięć, ach jak wtedy było by bezpieczniej, zgodzisz się z tym?
Uważam, że przód jest dobrze zabezpieczony od strony drogi, żaden z przodu nie wpadnie, ale tył pozostawia wiele do życzenia, tylko taśma i jeszcze tak blisko samej dziury ją powiesili jak by nie szło z większej odległości. Ciekawe jak wytłumaczysz dzieciakowi tam nie wolno. Podejdzie i wpadnie i co potem powiesz - "koło"? Zapewne dzieci na smyczy trzymać.
RadliniankaAW-A znasz prawo budowlane? Pracowałaś kiedyś przy tego typu pracach? Jak chcesz zabezpieczyć dużo większe wykopy, jak technicznie byś to zrobiła, po co twoim zdaniem jest taśma i czerwone znaki odblaskowe. Ale rozumiem że przede wszystkim pracowałaś przy tego typu pracach, że jesteś w stanie się wypowiedzieć zarówno o prawie, jak i o możliwości technicznym zabezpieczeniu tego typu wykopach.
Debilizmem (jeśli już używamy takiego języka...) jest usprawiedliwianie na sto sposobów czyjegoś braku myślenia i odpowiedzialności.
I tak oto komuś zniszczyli majówka, bo musioł tam przyjechać i zakryć ta dziura, mimo że firma zgodnie z prawem zabiezpieczyła ją, miejmy nadzieja że szefa mają w porządku i nie bydzie szukoł winy u pracowników, za to policja wykazała się debilizmem i nieznajomością prawa budowlanego, tu akurat słusznie by było, jak komendant piznył by im po premiach.
RadliniankaAW-A jaki niby wypadek ma się zdarzyć? Są taśmy ochronne, jak budują kanalizację, to logiczne że wszystkie dziury nie mogą zakryć, po to są te taśmy ochronne. Jak komuś mogła by się jakakolwiek krzywda stać? Idąc twoim tokiem myślenia, to w bloku trzeba było by zamurować wszystkie okna, zlikwidować balkony, aby nikomu krzywda się nie stała i żeby samobójcy nie wyskakiwali z okien z dużych wysokości. Nie rozumiem jedynie o co chodzi policji, przecież wykop był zabezpieczony zgodnie z prawem, czyli taśmy są, znaki ostrzegawcze są, a przykrycie to jedynie dodatkowe zabezpieczenie, które przez prawo nie jest wymagane, wyobrażasz sobie takie wielkie przykrycie, gdyby wykop był większy?
Ale jakby się komuś faktycznie krzywda stała, to byście inaczej gadali. Mądrość polega na tym że się umie myśleć PRZED wypadkiem, a nie po. Po to każdy jest "mądry".
Widać że ORMO dali czuwo. Szef firmy się cieszy, bo po premiach piźnie tym pracownikom , ORMOwiec zadowolony bo zakablowoł. Czyli jedynie chyba szef yno zarobi na premiach od pracowników, kierzy zapomnieli albo kieryś to odsunył.
@123 masz racje głupota ludzka nie zna granic, ci ludzie mogli by sie lepiej roboty chycic niz chodzic zdjecia cykac i kablowac, bo im dziura zawadza.
Teraz w/w firma może podać do sadu "kapusia" który włazi za taśmę zabezpieczająca z "myjter masym" żeby se dziura zmierzyć :D A dowody są :D Głupota ludzka nie zna granic :D
jak ktoś szuka dziurę w całym to zawsze ją znajdzie "na głupotę leku nie ma "
Po interwencji policji w dniu 1 maja dziurę firma zabezpieczyła