Szarpanina na krzanowickim rynku. Dwóch mężczyzn trafiło do aresztu. Co przeskrobali?
Nielegalny handel środkami służącymi do produkcji narkotyków oraz naruszenie nietykalności cielesnej policjantów - to przestępstwa, za których popełnienie odpowiedzą 34-letni obywatel Czech oraz 27-letni mieszkaniec powiatu raciborskiego.
Nielegalny obrót prekursorami i naruszenie nietykalności policjantów
W nocy z 28 na 29 kwietnia około godz. 00.10 policjanci z Krzyżanowic zatrzymali na rynku w Krzanowicach obywatela Czech, który posiadał narkotyki (trzy działki marihuany). W trakcie interwencji mężczyzna zaczął być agresywny, wezwał na pomoc 27-letniego mieszkańca powiatu raciborskiego, który groził policjantom oraz naruszył ich nietykalność cielesną. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i trafili do aresztu.
Nadkom. Mirosław Szymański z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu informuje, że Czech usłyszał zarzut nielegalnego obrotu prekursorami, czyli substancjami służącymi do wyrobu narkotyków. Grozi mu kara pięciu lat więzienia.
27-latek odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy oraz wywieranie wpływu przemocą i groźbą na czynności policjantów. Maksymalny wymiar kary za popełnione przez niego przestępstwo to trzy lata więzienia.
Uprawiał i sprzedawał marihuanę
Dodajmy, że 19 kwietnia zatrzymano innego mieszkańca tej miejscowości. 37-latek posiadał trzynaście krzaków konopi indyjskich, sprzęt do uprawy rośliny oraz susz, z którego można było przygotować 80 działek narkotyku.
Policjanci ustalili, że mężczyzna nie tylko uprawiał i posiadał, ale również sprzedawał produkowaną przez siebie marihuanę. Wprowadził do obrotu około 400 działek narkotyku. Grozi mu kara 12 lat więzienia. Pisaliśmy o tym tutaj: Kryminalni zlikwidowali nielegalną plantację marihuany w Krzanowicach.
Czy to znaczy że dla handlarzy narkotykami granica jest otwarta?