Pożar w kotłowni postawił służby na nogi bladym świtem
W niedzielę, 23 maja krótko po godz. 4.30 rozległy się syreny alarmowe straży pożarnej. Na ul. Zwycięstwa paliła się kotłownia.
W momencie przybycia na miejsce wozów strażacki na zewnątrz budynku znajdowało się osiem osób (w tym dwójka dzieci). Jedna z nich, mężczyzna, który podjął się samodzielnego gaszenia pożaru do czasu przyjazdu służb, wymagał pomocy medycznej (źle się poczuł, został zabrany na obserwację do szpitala). Strażacy ugasili pożar, przewietrzyli pomieszczenia, sprawdzili je pod kątem tlenku węgla. Częściowego usunięcia będą wymagały drewniane elementy w holu sąsiadującym z kotłownią. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie w urządzeniu elektrycznym.