Dwa pożary, duże straty i dobra rada
Strażacy z Raciborza w czasie minionego weekendu, poza licznymi wyjazdami do gniazd owadów czy czujek czadu, odnotowali również dwa poważne zdarzenia.
Dwa pożary, duże straty
Zaczynając od zdarzenia, w którym odnotowano bardzo wysokie straty, a do którego doszło w niedzielę (24.07.) w Nędzy przy ul. Pomiarowej. Tuż przed godziną 20.00 strażacy otrzymali informację o pożarze poddasza budynku jednorodzinnego. Na miejsce zadysponowano 3 zastępy JRG i 3 zastępy OSP. Straty oszacowano na 150 tys. złotych, zniszczeniu uległa częściowo konstrukcja dachu i wyposażenie poddasza. Uratowano mienie o wartości 450 tys. złotych. Poszkodowana została 60-letnia kobieta, skarżyła się na bóle głowy, na miejscu została przebadana przez zespół ratownictwa medycznego, ale nie potrzebowała hospitalizacji. Przypuszczalną przyczyna pożaru jest nieszczelny przewód spalinowy, ogień pojawił się chwilę po rozpaleniu w piecu centralnego ogrzewania.
Z kolei dzień wcześniej, w sobotę, 23 lipca, w domu jednorodzinnym w Rzuchowie przy ul. Bukowej, przed godziną 18:00, doszło do zapalenia się oleju na kuchence. Na miejscu były 2 zastępy JRG i 3 zastępy OSP. Zniszczeniu uległo wyposażenie kuchni, straty wyceniono na 30 tys. złotych. Właściciel domu przystąpił do gaszenia pożaru przy użyciu gaśnicy jeszcze przed przybyciem strażaków na miejsce, co pomogło opanować ogień. Poszkodowany 40-latek po przebadaniu przez zespół z karetki, nie został zabrany do szpitala.
Co robić, kiedy dojdzie do pożaru tłuszczu?
Przede wszystkim należy niezwłocznie zawiadomić straż pożarną i w żadnym wypadku nie gasić płonącego oleju wodą! Dobrze jednak prewencyjnie zaopatrzyć się w podstawowe środki gaśnicze, które przydają się w takiej sytuacji. Dobrze byłoby, gdyby w każdym domu czy mieszkaniu, tak jak mamy środki opatrunkowe, znalazł się również podręczny sprzęt gaśniczy.
- Długo edukowaliśmy o tym, że czujki tlenku węgla są niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa, tak warto zachęcać również do skompletowania wyposażenia, które pomoże nam w razie pożaru - mówi kpt. Mateusz Wyrba. - Warto wyposażyć się w taki podręczny sprzęt gaśniczy do gaszenia pożarów w zarodku, dzięki czemu można skutecznie zadziałać w początkowej fazie pożaru, a co za tym idzie, zmniejszyć straty.
Litr środka pianotwórczego, który ma klasę do gaszenia pożarów tłuszczów (gaśnica ABF) kosztuje ok. 50-100 złotych. Co ważne, zaopatrując się w taki sprzęt, warto od razu zapoznać się ze sposobami obsługi, działania i zachowania środków bezpieczeństwa.