Prezes Gawliczek naprawia rozkład jazdy. Nowy numer Nowin Raciborskich
Źle się dzieje z dojazdami autobusem do szkoły, pracy czy lekarza w Raciborzu. - Mamy wiele telefonów, a nawet petycji - informuje Bogdan Gawliczek prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego. Po dużych kontrowersjach, jakie wywołała ostatnia modyfikacja rozkładu jazdy w mieście, nowy szef spółki decyduje się na jego kolejną zmianę, od 30 września. - Poprzednio nie było jak trzeba. Poprawimy - obiecuje radnym i pasażerom.
- Pobita kobieta zmarła. Tragedia na Nowej. Magazyn Duży Kaliber. Dwie strony sensacji 20-21
- Zwolnieni z Ramety szukają pomocy. Pożegnanie z fabryką było bolesne, wspiera ich posłanka Lenartowicz.
- Za ile będzie pracował lekarz? Gamowska szuka internistów. Dyrektor Rudnik zna cenę szybkiego otwarcia oddziału wewnętrznego.
- Tworków nie chce masztu komórkowego we wsi. Jeden już ma. Starosta Swoboda formalnie wydaje zgodę na budowlę i jednocześnie łączy się w proteście z sąsiadami.
- Turystyka regionalna. Jak wykorzystać miejscowe atuty. Specjalne posiedzenie komisji wojewódzkiej na Zamku Piastowskim.
- Nowa naczelniczka od nieruchomości w Raciborzu. Zwolnioną Elżbietę Sokołowską zastąpi jej była podwładna.
- Ksiądz Łukasz ceni minimalizm w kościele. Zachwycają go rozwiązania z Niemiec.
- 200 lat ma studnia z Krzanowic. Zabytek stoi na rynku.
- Wójt Wawrzynek podsumowuje dożynki i przyznaje: coraz trudniej o rolników
- Józef Myśliwiec litograf z Brzezia. Dzieje raciborskiej drukarni opisuje Katarzyna Gruchot
- Kapsuła Czasu. Zdjęcia z przeszłości: Bajtel Gala 2003
- Karuzela transferowa cz. 4 Zmiany barw klubowych w piłkarskich drużynach śledzi Artur Krzykała
- Bożydar Nosacz składa hołd mądrym kobietom.
- Kuźnia wciąż liczy na dofinansowanie do OZE
- Krzanowice szukają sposobów na niższe stawki za odbiór śmieci
- Robert Fritz na raciborskim rynku. Jedynka Konfederacji mówi o swojej ofercie dla wyborców.
- Wraca cykl: 100 lat temu w Nowinach Raciborskich.
- Jakie będą nowe bulwary na drugim brzegu Odry?
Było źle a dla chcących dojeżdżać do pracy będzie jeszcze gorzej. Czy redakcja może ustalić i podać do publicznej wiadomości kto konkretnie ustala taki antyspołeczny rozkład jazdy? To jest osoba żyjąca z naszych podatków, bo PK wożeniem się na pusto na pewno nie zarabia.
Po co bulwary na drugim brzegu jak nie potrafią zadbać o jedną stronę i syf taki jakiego wcześniej tam nie było?