Traktory zjadą do Krowiarek, by wziąć udział w wyścigach. Szykuje się widowiskowe wydarzenie [AKTUALIZACJA]
Do Krowiarek (gm. Pietrowice Wielkie) powracają wyścigi traktorów „Ciapek Racing”. To widowiskowe wydarzenie, które po raz pierwszy odbyło się tam w 2019 roku. Zeszłoroczną edycję zatrzymała pandemia koronawirusa, tegoroczna odbędzie się w sobotę 28 sierpnia. - Wyścigi traktorów na wesoło, choć rywalizacja bardzo zacięta, nagrody słuszne a rozmach imprezy obejmuje już kilka województw. Do tego zacni goście - anonsują organizatorzy. Patronat medialny nad spotkaniem objęły m.in. „Nowiny Raciborskie”. Wydarzenie odbędzie się na terenie tzw. Zielonego Centrum.
Integracja przez organizację
- W organizację zaangażowanych jest szereg osób - mówi nam pochodzący z Krowiarek radny powiatowy Szymon Bolik. - Począwszy od starostwa i pana starosty, który objął patronat nad wydarzeniem, wójta gminy Andrzeja Wawrzynka, po mieszkańców wsi: strażaków, radę sołecką, radnych i rolników. To taka integracja przez organizację, co działa najlepiej, bo tak zacierają się wszelkie niesnaski - tłumaczy. Nazwa wydarzenia – „Ciapek Racing” nawiązuje do potocznie nazywanych tak Ursusów C-330.
O zwycięstwie będzie decydował czas przejazdu traktorem na trasie usianej przeszkodami. Tor będzie różnił się od tego stworzonego na potrzebę poprzednich zawodów.
- Mamy zamiar zaangażować koparki do wykopania dołów na wodę, chcemy usypać pagórki. Na trasie mają też znaleźć się machiny, które będą pełniły rolę równoważni. To ambitne plany, które zweryfikuje rzeczywistość, ale staramy się wysoko stawiać poprzeczkę. Myliśmy również o telebimie, bo gdyby zaskoczyła nas liczba gości, a restrykcje covidowe zostałyby zaostrzone, to będziemy patrzeć na wielki ekran - opisuje przygotowania radny Bolik.
W planach są jeszcze inne rozwiązania, które mają sprawić, że impreza będzie na wyższym poziomie organizacyjnym w porównaniu do wydarzenia z 2019 roku.
Liczba uczestników jest ograniczona. Zapisy prowadzone są po numerem telefonu 509 611 160 lub w siedzibie firmy EL-TRAKTOR w Pietrowicach Wielkich. Zawody komentować będą Marek Szołtysek oraz Sarna Warszawiak, a otwarcia wyścigu dokona Stigi z Top-Gir. Wśród dodatkowych atrakcji znalazły się: wjazd bryczką na teren pałacu, loteria, darmowe dmuchańce oraz food truck. - Zachęcamy wszystkich do kibicowania, będzie wyjątkowo. Chcemy, aby była to impreza, gdzie ludzie przyjdą się pobawić. To takie rozprawienie się z przestojem w organizacji takich wydarzeń w dobie zaostrzonej pandemii - stwierdza Szymon Bolik.
Ludzie czekali
Paulina Widok, sołtyska Krowiarek, mówi nam, że ludzie czekali na to wydarzenie.
- Dużo osób pytało. Spore grono zareagowało entuzjastycznie, jak ogłosiliśmy, że wydarzenie się w tym roku odbędzie. Kiedy umieściliśmy informację na naszym sołeckim Facebooku, ta w ciągu dwóch dni miała ponad 18 tys. odsłon - relacjonuje P. Widok.
Zeszłoroczną edycję należało przenieść na ten rok. I jak dowiadujemy się, odbędzie się, nawet jeśli zaostrzone zostaną restrykcje sanitarne, bo wówczas za pośrednictwem mediów społecznościowych zostanie przeprowadzona transmisja „na żywo”. - Wyścig się wtedy odbędzie, ale bez widzów. Mamy jednak nadzieję, że nie będziemy musieli korzystać z tego wyjścia awaryjnego - trzyma kciuki pani sołtys.
Spotkanie zorganizowane w 2019 roku odbywało się w ramach dożynek wiejskich. W tym roku organizowane jest jako osobna impreza. Jak przyznaje pani sołtys, zdecydowano się na takie rozwiązanie, ze względu na pandemię koronawirusa. - Nie chcieliśmy dopuścić do tego, żeby w razie czego „wysypało” się wszystko na raz - wyjaśnia podjęty kierunek.
A co z dożynkami? Jak dowiadujemy się, te najpewniej odbędą się we wrześniu ponownie przy współpracy z sąsiednim sołectwem – Amandowem, czyli najmniejszą miejscowością w gminie Pietrowice Wielkie. Obecnie szczegóły tej imprezy nie są jeszcze znane.
Zwycięstwo bez przygotowań
„Ciapek Racing” zorganizowany w 2019 roku wygrał Rafał Lesznik - mieszkaniec Makowa, tamtejszy strażak i gospodarz. Zwyciężył, prowadząc Ursusa C-360.
- Nie było żadnych przygotowań, to jest taki okres w ciągu roku, kiedy na nic nie ma czasu, bo jest tyle pracy wokół. Nie szykowałem się jako kierowca, ale ciągnik trzeba było wyczyścić. Umyłem go dokładnie, żeby „wyglądał na ludzi” - mówił nam zwycięzca, kiedy po zakończeniu zawodów pytaliśmy, czy trenował przed startem.
Zobacz również:
Ludzie
Radny Powiatu Raciborskiego