Policjanci z tzw. Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach nadal szukają mordercy Danuty Matusik. Kobieta zginęła zimą 2000 roku pod szkołą zawodową w Rybniku, gdzie pracowała jako sprzątaczka.
Wytrop sprawcę czyli zagadka kryminalna.
Ku końcowi zmierza śledztwo w sprawie zabójstwa Mariusza Z. Podejrzana o popełnienie tego morderstwa jest jego żona. Tragedia rozegrała się w bloku przy ulicy Budowlanych w Rybniku w nocy z 18 na 19 czerwca.
Mija siedemnaście lat od tajemniczej śmierci młodej dróżniczki zamordowanej w Dębieńsku. Jej zabójca, mimo upływu lat, nadal pozostaje nieuchwytny. Policjanci wciąż czekają na wskazówki, które mogłyby ich naprowadzić na trop mordercy.
Wytrop sprawcę czyli zagadka kryminalna
Janusz K. wbiegł do mieszkania okładając pięściami przyjaciela swojej żony. Skrępował mu ręce i nogi, po czym założył worek foliowy na głowę i patrzył jak się dusi. Przez prawie dobę kazał żonie przebywać ze zwłokami w mieszkaniu. Sąd właśnie wydał wyrok w sprawie tej przerażającej zbrodni.
Mimo upływu 25 lat i pojawienia się nowych technologii w kryminalistyce, śledczym do dziś nie udało się zatrzymać mordercy księdza Henryka Kusia z Rybnika. Jego ujęcie utrudnili wierni, którzy zadeptali ślady.
Około godziny 9.00 na biurku dyżurnego policji odezwał się telefon. Zdenerwowany mężczyzna po drugiej stronie zgłaszał kradzież z włamaniem. Dyżurny zaczął szukać w komendzie ekipy, która pojedzie na miejsce włamania. Tego dnia każdy z policjantów miał jakieś wymówki i tłumaczył się nawałem pracy.
Mniej niż sekundę na ratowanie życia miała rybniczanka, którą w Ochojcu zabił kierowca odurzony dopalaczami. Sprawca, który po nie sięgał, na co dzień prowadził tiry. Prokuratura ujawnia szokujące okoliczności tragedii, w której zginęły dwie osoby.
Od kiedy Janusz dostał w głowę, widział różne rzeczy. Zdarzało się, że gonił wokół bloku wytwory swojej wyobraźni. Nieszkodliwy, ale dziwny – twierdzą sąsiedzi. Mówią też, że niepotrzebnie szukają go na dnie stawu. – Może pomylił autobusy i gdzieś się błąka? – zastanawiają się od ponad tygodnia.
W poniedziałek, kilka minut po godzinie 8.00 do gabinetu komisarza Szarka wtargnął starszy mężczyzna. – Matko boska, tylko nie on – pomyślał policjant mieszając poranną kawę. – Dzień dobry panie Wiśniewski, co tym razem? – zapytał złośliwie, acz uprzejmie Szarek, podając rękę zdenerwowanemu gościowi. W wypiciu pierwszej...
Publikujemy teksty z pierwszego wydania magazynu sensacyjnego Duży Kaliber. To dział w całości poświęcony sprawom z naszego regionu, które w szczególny sposób bulwersują opinię publiczną.
Wytrop sprawcę czyli zagadka kryminalna.