22 czerwca 1921 roku, w czasie, gdy trwało trzecie, największe z powstań śląskich, na dworcu kolejowym w Rybniku wyleciało w powietrze kilka wagonów wypełnionych dynamitem. Wybuch w znacznej mierze zniszczył budynek niemieckiego gimnazjum, który od 1910 roku stał w okolicy dworca. W taki dość widowiskowy sposób skończyła się era...
Była to kiedyś ulica Rzeźnicza (Schlachthofstrasse), bowiem znajdowała się przy niej ubojnia. Mięsa tu nie przetwarzano. Do tego miejsca jeszcze wrócimy. Ulica Hallera to jakby dwie części przedzielone skrzyżowaniem z ulicą Wiejską.
O samodzielnej dzielnicy Maroko-Nowiny, z taką właśnie nazwą, możemy mówić dopiero od roku 1991, kiedy to zmieniono podstawy prawne. Właśnie wtedy pojawiły się Nowiny jako odrębna dzielnica.
Leśny ogród, stacja benzynowa, fabryka słodyczy i gromnic – tak kiedyś wyglądała południowa i zachodnia pierzeja rynku w Rybniku.
Na przedwojennym zdjęciu Rybnika widać niewielki budyneczek przy ul. św. Jana. To tu mieściła się jadłodajnia „U Hallerczyka”.
Legendy a realia historyczne – b) Wojna trzydziestoletnia Kolejna legenda dotycząca zagadkowego Kopca z pogranicza Syryni i Lubomi mówi o jego powstaniu w okresie trwania na Śląsku tzw. wojny trzydziestoletniej. Wojna ta toczyła się w latach 1618-1648 pomiędzy państwami katolickimi pod rządami Habsburgów a protestanckimi państwami Rzeszy...
Śladem rybnickich Żydów wyruszył pasjonat historii swojego miasta – Michał Palica.
Bracia Zającowie byli pełnymi pasji samoukami. Postanowili sami stworzyć coś, czego przed wojną w Polsce właściwie nie było: fabrykę lekkich manekinów wystawowych na wzór tych, które robili Niemcy, Francuzi czy Włosi.
Sympatyczna żona Boehma rozdawała dzieciom cukierki i nikogo nie wypuściła bez zakupów. W sklepie Przegendzy można było kupić doskonałe masło z Gostynia i znakomite sałatki. A w powietrzu unosił się zapach palonej kawy.
Budynek PCK w Rybniku jest świadectwem ofiarności i woli niesienia pomocy kilku pokoleń rybniczan.
- Sama religijność nie wystarcza i nie pomaga. Ona może przytłoczyć, może być tylko pozą, kolejną teatralną sztuką w teatrze życia – mówił w katowickiej katedrze Chrystusa Króla Metropolita katowicki abp Adrian Galbas w Środę Popielcową rozpoczynającą czas Wielkiego Postu.
Czy Teatr Ziemi Rybnickiej ma coś wspólnego z gimnazjum w Helsinkach i klasztorem dominikanów La Tourette?
W naszym regionie istnieje cmentarz, który bez przesady możemy nazwać cmentarzem grozy. Powstał w 1922 roku i był miejscem pochówku pacjentów szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Jednak najwięcej zmarłych przyjął w czasie II wojny światowej – byli to zamordowani pensjonariusze lecznicy.