"Nasz sprzeciw nic nie da". Wójt Adamczyk o kolei dużych prędkości
- Stało się dla nas jasne, że nasz sprzeciw nic nie da, zwłaszcza że inwestycja będzie realizowana w ramach tzw. specustawy, a więc nie da się jej zablokować na szczeblu samorządu - podkreśla wójt Godowa Mariusz Adamczyk w sprawie Kolei Dużych Prędkości nr 170.
16 lutego odbyło się spotkanie informacyjne w formie online na temat wariantów przebiegu linii Kolei Dużych Prędkości nr 170 Ostrawa-granica państwa-Katowice, zorganizowane przez Egis Poland wraz z CPK. Podczas spotkania, jego organizatorzy omówili, upublicznione wcześniej w ramach prac nad Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowym, warianty przebiegu linii CPK. O sprawie pisaliśmy w artykule pn. Mieszkańcy Godowa krytycznie o CPK. "Ta inwestycja nic nam nie da". Ze względów na inne obowiązki wójt gminy Godów Mariusz Adamczyk, nie mógł wziąć udziału w całym zorganizowanym spotkaniu. Nie mniej urząd gminy przygotował stanowisko w tej sprawie.
Gmina chce wpływać na decyzje
- Mimo sprzeciwu mieszkańców i Rady Gminy w Godowie, wyrażonego uchwałą z marca 2020 r., spółka CPK nie zrezygnowała z przeprowadzenia linii kolejowej Ostrawa-Katowice przez teren naszej gminy. Stało się dla nas jasne, że nasz sprzeciw nic nie da, zwłaszcza że inwestycja będzie realizowana w ramach tzw. specustawy, a więc nie da się jej zablokować na szczeblu samorządu. W tej sytuacji zaczęliśmy skupiać nasze działania na tym, by przebieg linii był jak najmniej dolegliwy dla społeczności gminy Godów, zarówno naszych mieszkańców, jak i działających tu przedsiębiorców. A także na tym, by zabezpieczony został potencjał rozwoju gospodarczego naszej gminy - podkreśla Mariusz Adamczyk, wójt gminy Godów. W sytuacji kontynuacji prac prowadzonych przez CPK gmina nie mogła sobie pozwolić na dalszy sprzeciw wobec tej inwestycji z obawy przed całkowitą utratą wpływu na rozwiązania stosowane przez CPK np. przy kolizjach linii kolejowej z gminnymi drogami, z których korzystają mieszkańcy.
Działania w kierunku minimalizowania szkód
Pismem z 20 grudnia 2021 r., nawiązującym do wcześniejszego pisma Egis Poland, gmina Godów poinformowała CPK, że spośród przedstawionych wariantów kolei nr 170 na terenie gminy, gmina Godów oraz Rada Gminy w Godowie jednogłośnie przyjęła stanowisko, iż pozytywnie opiniuje się wariant 64A (oraz wariant 62), jako najmniej inwazyjny spośród wszystkich zaproponowanych i pociągający za sobą najmniej szkód społecznych. Zarazem zaznaczyli, że jest to tylko i wyłącznie stanowisko samorządowców, stąd domaga się jak najszybszego przeprowadzenia konsultacji społecznych i poinformowania mieszkańców gminy o proponowanych wariantach budowy szybkiej kolei, a co za tym idzie o przewidywanych konsekwencjach realizacji prac w terenie. - Za wariantem 62 przemawia fakt, iż Polskie Sieci Elektroenergetyczne lokalizują swoją inwestycję równolegle do proponowanego przebiegu CPK, oraz to, że najmniej wpływa ten wariant na obszary zamieszkałe - podkreśla Mariusz Adamczyk.
Zarazem gmina wskazała, że wariant nr 61, przecinający granicę państwa w okolicach autostrady A1 spowoduje likwidację świetnie prosperujących firm w rejonie węzła autostradowego, rozetnie i zlikwiduje gminne tereny inwestycyjne na terenie Łazisk w okolicy ul. Dworcowej oraz w Skrzyszowie wzdłuż ul. Jana Pawła na całej jej długości. To doprowadziłoby do likwidacji firm prowadzących tam działalność, co wpłynie bardzo negatywnie na rozwój gminy, a przede wszystkim realizacja tego wariantu oznaczać będzie olbrzymie koszty społeczne, które będą następstwem przecięcia największego sołectwa gminy, czyli Skrzyszowa. Jeżeli chodzi o przebieg wariantu zielonego nr 63, to wszystkie zainteresowane samorządy zaopiniowały go negatywnie. Stanowisko gminy poparły Rady Sołeckie Skrzyszowa, Krostoszowic, Łazisk i Godowa, które podjęły na ten temat stosowne uchwały.
Gmina nalega na stacjonarne konsultacje społeczne
Gmina Godów, podobnie jak i inne samorządy, usilnie nalega by spółki CPK i Egis Poland zorganizowały dla mieszkańców stacjonarne konsultacje wariantów przebiegu linii kolejowej nr 170 i zaznacza, że spotkań informacyjnych online, które odbywają się w ostatnich dniach, w żaden sposób nie można traktować jako konsultacji społecznych.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Tłoczek nie wiem co bierzesz, ale bież mniej!
W Gorzyczkach nie wyburzono ani jednego domu przez A1!
W Nieboczowach wysiedlanie było w oparciu o normie Banku Światowego OP 4.12 czyli czyli odtworzeniowo, za stary dom miałeś wybudować sobie nowy o tej samej kubaturze i wszystko na posesji tu tak nie ma możesz sobie kupić podobny dom z podobnych lat albo budować nowy i samemu dopłacić wiec nikt na takie coś nie chce iść i wyjść jak Zabłocki na mydle.
@yggiH ciągle wspominasz polską biedę sprzed kilkudziesięciu lat, a ja zwracam uwagę na współczesną biedę śląskich wsi. Sam zauważyłeś, że tylko Wodzisław i Bytom stoją w miejscu, a inne miasta się rozwijają. Niestety to samo dotyczy wsi. Śląskie wsie za nielicznymi wyjątkami stoją w miejscu. Piec w chałupie, ogrzewanie wody do kąpania w piecu, praca na kopalni - to przecież norma. Tak się żyło 100 lat temu, tak się żyje w 2022. Wiele wsi w Polsce świetnie żyje z agroturystyki, dopłat do rolnictwa unijnego, ogrzewa się pompami ciepła czy gazem, rozwija się tam biznes to śląskie wsie żyją prawie wyłącznie z pracy... w okolicznych miastach lub kopalniach. Po co wyjeżdżać jak można ten grajdoł zmieniać? Takie CPK może poprawić nie tylko transport ale jeśli dojdzie do wyburzeń to także do poprawy estetyki. Czyż w Gorzyczkach po wybudowaniu A1 nie jest ładniej bez tych ruder jakie wyburzono? A Nieboczowianie czyż nie skorzystali na przeniesieniu wioski i wybudowaniu nowej od zera?
Jak Niemcy mogli znieść autonomię skoro jej nie ustanowili ? Autonomię znieśli komuniści dekretem z 06 maja 1945 roku.
W pozostałych sprawach gromkie hahahahaha :-) jeśli na Górnym Śląsku jest taka bieda to zapytajcie dziadziusiów lub tatusiów dlaczego tu przyjechali ? Czyżby powodem była ta znana wielkopolska rozżutność i małopolskie bogactwo z których zapewne pochodzili ? Oczywiście jedno i drugie wynikało z polskiego dostatku, poczucia obowiązku i umiłowania porządku.
Myślę że pomimo upływu czasu ta "dwupiętrowa chałupa" o której piszesz- jakakolwiek by nie była - jest dla większości z was tym co dla waszych bezpośrednich przodków z ziemlanek i szałasów były w XX wieku murowane familoki. O sanitariatach nawet już nie wspomnę.
Problem polega na tym że ku pokrzepieniu serc naopowiadano wam w szkołach o rycerzach, husarzach i partyzantach z lasu a wy uwierzyliście w te bajki i uznaliście że sami nimi jesteście.
Skoro jednak uważacie nas za wieśniaków a nasz region za śmierdzący to dlaczego wciąż zamieszkujecie Śląsk ? Przecież w Polsce czekają na was mieszkania z widokiem na Wawel, warszawskie Złote Tarasy - słowem wielki świat. Wy się tymczasem nad jakimś Godowem zastanawiacie. Pakować manaty i w...ć !
Autonomie Śląska wpierw zlikwidował Adolf Hitler tworząc rejencję katowicka, później komuniści to przyklepali w 1945. Fakt wioski wokół to stare domki i wszechogarniający smród z pieców. najwyższe normy zapylenia. Współczuje wszystkim tym którzy za szczyt marzeń uznają mieszkanie w dwupiętrowej starej chałupie z lat 60, z opa z oma z mame i tate. Rano trzeba wstać i do pieca zejść wungla podsypać.
@yggiH to największą biedę na Śląsku poza familokami, można dojrzeć w zasnutych dymem dzielnicach i wioskach z domkami jednorodzinnymi. Mieszkańcy jednych i drugich dziadują mieszkając pod jednym dachem z piecami w XXI wieku! W miastach przynajmniej rozbudowywuje się gazociągi. A nie wiem czy wiesz, że na Śląsku nadal w większości wiosek ludzie nie wiedzą co to gaz... Poza tym zbudowane z tanich materiałów sypią się i często straszą wyglądem mając niezmienianą elewację od kilkudziesięciu lat... A może władze kraju w cichym porozumieniu z samorządami chcą pomóc rozwiązać ten problem właśnie przeprowadzając inwestycję która może przez wyburzenia poprawić wygląd niektórych śląskich wiosek?
Oczywiście, kolej to ogromny rozwój i szansa dla naszego regionu. Taką samą szansą były kopalnie i przemysł wydobywczy. Tylko dziś minęły trzydzieści trzy lata od transformacji i nie wiemy co z tym gó...em zrobić dalej. W międzyczasie jednak zniszczyli nim piękny i zielony region, zamienili urokliwe miasteczka w przerażające blokowiska patologii i przemocy, osiedlili biedotę która mieszka na Górnym Śląsku drugie pokolenie i nadal traktuje ten region jako obcy. Ale kolej to ogromna szansa bo tymi pociągami przecież przyjadą inwestorzy i przywiozą nimi swoje pieniądze, będą je rozdawali w workach więc z pewnością skorzystacie.
Wójt ma rację że tego nie zatrzymamy ale gdzie byli ci wszyscy samorządowcy gdy w 1999 odtwarzano przedwojenne województwo śląskie ale bez kwintesencji górnośląskiej samorządności, bez statutu organicznego. Niech nikt się więc nie dziwi że górnośląskie powiaty i gminy traktuje się przedmiotowo i podmiotowo a nie po partnersku. Górny Śląsk został przyłączony do Polski na pewnych zasadach które znieśli komuniści. Komuna się jednak skończyła a III RP jest podobno kontynuatorką II RP ? Więc gdzie jest autonomia, gdzie jest uznanie Górnoślązaków, gdzie język regionalny ?
Całe szczęście nie mieszkam w żadnej z gmin przez którą poprowadzona zostanie ta kolej ale współczuję ludziom którzy zostaną tą tragedią dotknięci. Nie rozumieją tego tylko idioci z bloków których dziadziusiowie lub tatusiowie przyjechali na Górny Śląsk w charakterze werbusów i zamieszkali w mieszkankach wodzisławskiego osiedla XXX-lecia, rybnickiego blokowiska Nowiny czy Jastrzębia.
Linia budowana będzie za unijną kasę w ramach programu rozwoju korytarzy kolejowych łączących unijne stolice. Powstanie tak czy inaczej, za tej lub innej władzy w Warszawie. Konsultacjami jej nie zablokujemy, jedynie można wybrać wariant, ktory jest najmniej niedogodny. A czy w Warszawce posłuchają to już inna bajka.
Wójt ma rację, że sprzeciwianie nic nie da. Rozwój kraju, rozwój miast, szybkie dostawy towarów i szybkie pociągi pasażerskie - to ważniejsze priorytety niż zburzenie kilkudziesięciu domów w wioskach które nie czarujmy się - do pięknych nie należą. Właściciele starych domów dostaną odszkodowania i wybudują sobie ładniejsze, łatwiejsze do ogrzania budynki w innych miejscach gminy.
Dokładnie wnikliwy w sedno!
A jeszcze jedno, że nie tylko mieszkańcy gminy Godów wariancie 63 zielonym by skorzystali, ale cały powiat wodzisławski i region. Jest dużo bliżej do Wilchw z każdej gminy powiatu, ba nawet z Raciborza czy Rybnika a i transport publiczny o niebo tam lepszy nawet linia 38 z godowa tam leci. A co na zadupie-Mszany jeździ, gdzie moczary i szkody górnicze prawie nic dwa autobusy w12 przystanek Połomia dolanek.
Jeśli ma być linia budowana,to muszą być wyburzenia,inaczej się nie da. Trzeba tylko wybrać taki wariant który najmniej spowoduje wyburzeń. Nie może też być tak że każdy powie nie,koniec z takimi tekstami.
Wstyd Panie Wójcie!!! Jestem w szoku ze Pan i caly Urząd gminy Godów godzicie się na 2 trasy linii kolejowych przebiegające przez naszą Gmine. Posiadamy super tereny, gdzie jest cisza i spokój. Można swobodnie iść na spacer czy też rower. Powinien Pan jak inni wlodarze gmin takie jak Mszana czy też Bełk powiedziec stanowcze Nie!!! Oddajecie się bez walki.. Inni wlodarze nawet uczestniczą w demontracjach a Pan nawet słowem się nie odezwał gdy było spotkanie online.. jak by Panu pasowało że kolej pojedzie przez naszą gmine i ją zniszczy. Jedyne, najpiękniejsze tereny mają zostać zdewastowane na rzecz nietrafionej inwestycji..
Co mają powiedzieć ci ludzie którym kolej pojedzie pod domem..albo ci którym wyburzą domy i wypłacą 80 % wartości.. Zapytaliście o zdanie mieszkańców, czy aby napewno widzą uzasadnienie w przebiegu linii? Bo nie przypominam sobie, aby ktokolwiek z gminy z nami rozmawiał.. Nie zgadzamy się na inwestycję i
bedziemy walczyć o to, aby żadna kolej nigdy nie przebiegała przez naszą gmine bo Wam albo się niechce. Albo nie macie jaj.
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Jako samorządowcowi, a zatem społecznikowi, takie słowa jak w tytule nigdy nie powinny przejść przez usta.
Jak pan, jako wójt, może zniechęcać publicznie mieszkańców swojej gminy do społecznej aktywności? To się w głowie nie mieści. Wstyd i kompromitacja. Zastanawiam się, czy pan tego zwyczajnie nie czuje, czy tylko udaje i stoją za tym inne pobudki
Ważne jednak, by czytelnicy po prostu pana zlekceważyli.
A jak się panu nie chce - to może czas ustąpić miejsca tym, którym się będzie chciało.
Np. wójt Mszany na tych samych łamach dostrzega sens sprzeciwu.
A teraz wprowadźmy do sposobu pana wywodu trochę logiki:
Jeśli sprzeciw nic nie da, to po chcesz pan organizować konsultacje stacjonarne?
Panie wójcie pan się powinien dowiedzieć dlaczego w Łaziskach nie biorą pod uwagę budowy tunelu,bo w innych miejscach w okolicy Żor mają powstać,więc nie trzeba rozwalać strefy i linia może być wybudowana. Linia przez Jastrzębie to jakieś nieporozumienie,tam na Moszczenskiej w Mszanie potężne szkody górnicze
Tak trzeba się sprzedać za 30 stebników polskiego ładu od PIS, żeby popierać warianty jastrzębskie ciśnięte przez pOsła z PIS Matusiaka, które mało że podrażają inwestycję, są dużo dłuższe prowadzą przez szkody górnicze i rozpierdalają gminę w mak. No chyba, że wójt to kompletny kretyn, ale po wykształceniu studia na Politechnice Śląskiej w Gliwicach na Wydziale Inżynierii Materiałowej, Metalurgii i Transportu raczej wątpię. A co do pasa PSE - CPK będzie się sumował tak aby linia PSE nie zakłócała ETCS na linii szybkich pociągów wiec jeszcze więcej wyburza.
Zamiast optować za tunelem miedzy Łaziskami, a Gorzyczkami i wariantem zielonym 63 to robi wszystko aby rozwalić gminę, ale to nie pierwszy raz przykład rozbierana hałda w Skrzyszowie czy i autowagony po drogach lokalnych czy piaskowania.
Za to można podziwiać czeski samorząd z Bogumina i Dolnej Lutynia m.in burmistrz Petr Vícha Bohumína oraz wójt Pavel Buzek Dolnej Lutyni jednoznacznie poparli przebieg obok A1 na granicy nie niszcząc zabudowy mieszkalnej, szklarni itd.