Szymon Jęczmionka z Zawady trzecim zawodnikiem Pucharu Świata w Ultra Triathlonie [WYWIAD]
Szymon Jęczmionka z wodzisławskiej Zawady wziął udział w Ultra Triathlonie , który odbył się 2 września 2023 w Austrii, w miejscowości Bad Radkersburg. Zawodnik osiągnął czas 24:54:24 i tym samym stał się trzecim zawodnikiem Pucharu Świata. Szymon zdradził nam kilka tajemnic dotyczących jego sportowych osiągnięć.
- Co było powodem, że zacząłeś trenować?
Od czasów szkolnych zawsze aktywnie brałem udział w zajęciach sportowych typu piłka nożna ale po pewnym czasie doznałem kontuzji kolana co uniemożliwiło mi dalsze granie w piłkę. Zastąpiłem to sztukami walki Sanda, na które chodziłem dwa lata. W tym czasie też jeździłem na rowerze i biegłem. W 2016 roku kolega zaproponował mi udział w zawodach runmageddon 6 km po Pustyni Błędowskiej i od tej pory zaczęła się moja przygoda z bieganiem.
- Jakie były twoje pierwsze zawody?
- Pierwsze zawody odbyły się w Wodzisławiu Śląskim, następnie wziąłem udział w biegu Runmageddon, tym razem w formule Hardcore, czyli około 20 km biegu z przeszkodami w Szczyrku i od tego momentu bieganie było coraz bardziej zaawansowane. W 2017 roku zapisałem się na zawody triathlonowe i to był dystans 1/8 Ironmana. Od tej pory spodobało mi się połączenie pływania, jazdy na rowerze i biegu. Od roku 2018 roku trenuje pod okiem trenera , który rozpisuje mi plan treningowy z tygodnia na tydzień.
- Czy należysz do jakiejś grupy sportowej?
- Należę do amatorskiej grupy sportowej, która powstała w grudniu 2018 roku. Początkowo grupa składała się z pięciu ludzi, którzy byli z powiatu wodzisławskiego. Spotykaliśmy się na wspólnych treningach , startowaliśmy na tych samych zawodach. W 2021 roku stworzyliśmy grupę na Facebooku i od tej pory nasza drużyna składa się z ponad 20 osób i cały czas się rozrasta. Grupa ta przyjęła nazwę Silesian Triathlon Team.
- Jak długo trwały przygotowania do Ultra Triathlonu?
W trakcie treningów triathlonowych od zawsze moim marzeniem było wystartować na dystansie dłuższym tzw. ultra. Ten rok był rokiem, gdzie wszystkie treningi były podporządkowane pod zawody w Austrii. Mój trener z tygodnia na tydzień dodawał mi objętości treningowych tak aby ten start na zawodach był jak najbardziej udany.
- Na czym dokładnie polegały te zawody?
Polegały na tym by początkowo na basenie 50 m przepłynąć 7600m następnie od razu po basenie szybko przebrać się w strój kolarski i na rowerze przejechać 360 km i na końcu ubrać buty do biegania i przebiec dwa maratony czyli 84,4 km na pętlach ok. 2km. Udało mi się uzyskać czas 24 godziny i 52 minuty.
- Czy podczas biegu był jakiś kryzys fizyczny?
- Początkowo w trakcie pływania, jazdy na rowerze i pierwszym biegu nie miałem żadnego kryzysu jednak gdy zostało ostatnie 20 km biegu ale jakoś udało mi się go przezwyciężyć. Duża zasługa w tym mojego supportu, czyli osób, które ze mną przyjechały i wspierały mnie podczas całego wyścigu. Byli ze mną żona Monika, siostra Judyta z mężem Tomkiem i kolega z Silesianów, doświadczony triathlonista Karol Knura. Za całe wsparcie i ciężką pracę, którą wykonali razem ze mną w trakcie wyścigu chciałbym im w tym miejscu bardzo podziękować.
- Kto jest największym wsparciem podczas wszystkich zawodów?
- Jak wcześniej wspomniałem ogromny wsparciem jest rodzina, żona i moje córki. Również wspieramy się wzajemnie w grupie Silesian Triathlon Team, którzy są dla mnie jak motor napędowy.
- Dziękuję za uchylenie nam rąbka tajemnic i życzę dalszych sukcesów sportowych bo będzie ich zapewne jeszcze sporo!
- Dziękuję bardzo!
oprac. Hanna Pytlik
I tacy ludzie powinny być promowani. Naprawdę szacun i gratulacje