Marcin Piwoński: Miasto musi wspierać sport sprawiedliwie, a nie z klucza politycznego [WYWIAD]
Z wiceprezydentem Wodzisławia Śląskiego Marcinem Piwońskim rozmawiamy o potrzebach w wodzisławskim sporcie, planowanych modernizacjach obiektów, planach na imprezy sportowe w mieście oraz dotacjach dla klubów z drugiego rozdania, które były ostatnio osią dyskusji z radnymi.
Marcin Piwoński: Miasto musi wspierać sport sprawiedliwie, a nie z klucza politycznego
Szymon Kamczyk. - Spotykamy się w pięknych okolicznościach przyrody na Balatonie, więc od razu zapytam, na jakim etapie jest kwestia przejęcia od województwa parku przy szpitalu chorób płuc i jakie są plany na to miejsce?
Marcin Piwoński. – Co do przejęcia terenów to z tego, co wiem to procedury po stronie właścicieli terenów przyszpitalnych i dlatego ciężko mówić o konkretnych terminach, bo nie są do końca znane nikomu po stronie miasta. Teren ośrodka będziemy planować, czym można ten teren urozmaicić, jednak przy zachowaniu jego zielonego charakteru, by nie stał się ośrodkiem betonowym, a pozostał z jak największą ilością terenów zielonych – to będzie też priorytet. Mamy już teraz pewne pomysły na to, aby ten ośrodek rozwinąć jeszcze bardziej. Możliwe, że w przyszłości można by tutaj zainwestować i stworzyć kilka domków wypoczynkowych. Zależy nam też na gastronomii w tym miejscu, choć na razie nie ma chętnych, bo takowe rozeznanie rynku już było prowadzone. Według mnie ważne jest, aby w tym miejscu pojawiła się gastronomia z prawdziwego zdarzenia i miejsce noclegowe, przy jednoczesnym zachowaniu walorów przyrody. Balaton nie może stać się betonowy, bo zostanie pozbawiony swojego uroku. Domki są więc jednym z pomysłów, który jest dyskutowany. Kolejna rzecz to szlak rowerowy, bo ścieżki rowerowe chcemy planować tak, aby jeszcze lepiej prowadziły nad ten ośrodek.
- A jakie plany na inne obiekty, zarządzane przez MOSiR?
- Nacisk kładziemy na zmiany w Rodzinnym Parku Rozrywki Trzy Wzgórza, gdzie będziemy aplikować o środki z projektów zewnętrznych, które zostały uruchomione. Chcemy pozyskać fundusze, aby RPR wzbogacił się o kilka nowych lub zmienionych atrakcji. To przede wszystkim element wodny, aby w upalne dni można było się schłodzić. Zaplanowana jest likwidacja obecnego labiryntu, a w jego miejsce chcemy by pojawiła się strefa „sport” z nowoczesnymi rozwiązaniami do uprawiania sportów. W planach jest także innowacyjne rozwiązanie inhalatoryjne w postaci nowoczesnych tężni, które poznaliśmy i ma bardzo dobre opinie z kilku miast w Polsce, gdzie cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Rozwiązania również ekologiczne, z obiegiem zasilanym energią słoneczną. Ponadto mają pojawić się także nowe elementy infrastruktury placu zabaw, które staną się atrakcjami nieznanymi dotychczas w okolicy. Część elementów zniknie, a w zamian chcemy zaproponować nowe. Cały zakres wszystkich nowych atrakcji RPR jest jednak bardzo starannie analizowany i nie będzie wprowadzany bez pozytywnych opinii szczególnie od użytkowników, którzy takie rozwiązania wprowadzili w kraju. Dużo rozmawiamy i konsultujemy. Każda poprawa również infrastruktury sportowej będzie konsultowana dodatkowo z władzami naszych wodzisławskich klubów, by docelowo mogła być wykorzystywana przez nie. Mamy kluby biegowe, biathlonowe, koszykarskie, siatkarskie itp. od których opinia co do np. infrastruktury sportowej będzie również wiążąca dla nas.
- Co z boiskami i zapowiadanym boiskiem szkoleniowym?
- Problemem Wodzisławia jest brak infrastruktury przeznaczonej pod szkolenie dzieci. Boisko sztuczne pełnowymiarowe to priorytet. Będziemy starać się w najbliższych tygodniach o wycenę takiego obiektu, a kilka lokalizacji mamy już wytypowanych, gdzie takowe boisko mogłoby powstać. Będzie to jednak obiekt o odpowiednim standardzie i pełnowymiarowy. Blisko 60% wszystkich sportowców w Wodzisławiu Śląskim to piłkarze, a tymczasem miasto nie ma oświetlonego boiska treningowego, nie ma sztucznego boiska pełnowymiarowego, nie ma hali sportowej i przez to zimą kluby muszą bardzo dużo płacić za wynajmy obiektów w sąsiednich gminach. Co do pozostałych obiektów, to przygotowaliśmy system automatycznego nawadniania na boisku w Kokoszycach, a w najbliższych tygodniach ruszy przetarg na podobne zadanie na boisku Wichra Wilchwy.
Szukamy na każdym z obiektów oszczędności m.in. z rozwiązaniami pod dostarczanie wody do zraszaczy, bo niestety to jeden z większych kosztów utrzymania boisk. Zbiórki deszczówki, studnie głębinowe itp. przy obiektach sportowych to rozwiązania, które pozwolą dość dużo środków zaoszczędzić. Utrzymanie w dobrej kondycji murawy boisk to ogromne wyzwanie, a sporą pracę wykonują w tym wypadku kluby i chcemy im w tym jak najbardziej pomóc.
- Pewnie powróci także temat hali sportowej...
- Właśnie drugim tematem jest hala sportowa, o której mówi się od wielu lat, ale na razie nie szły za tym żadne działania. Musimy znaleźć lokalizację, choć pojawiają się też pomysły rozbudowy obecnie istniejących obiektów o dużą, kilkusetosobową widownię. Hala musi posiadać również profesjonalne zaplecze do organizacji zawodów, jak również infrastrukturę zewnętrzną np. parkingi. Doskonałym rozwiązaniem byłoby zaplecze noclegowe, bo wtedy kompleksowo moglibyśmy przyjmować drużyny z zewnątrz, a obiekt mógł posiadać dodatkowe finansowanie wspierające jego utrzymanie.
Kilka nowych rozwiązań chcemy zastosować na basenie MANTA, by szczególnie wzbogacić obiekt w rozwiązania dla najmłodszych, których teraz ten obiekt praktycznie nie posiada. Chcemy zbudować brodzik dla najmłodszych, nową strefę saun oraz dostawić nowe rozwiązania rekreacyjne. Na wszystkich obiektach czekamy na uruchomienie projektów zewnętrznych, centralnych, bo problemem nie do przeskoczenia byłoby dla miasta finansowanie takiej inwestycji z własnego budżetu. Chcemy jednak być gotowi z koncepcjami w przypadku uruchomienia takowych projektów.
- Skoro padła tu kwestia tężni, to także nie przepuszczę okazji, aby zapytać o obiecaną tężnię w Zawadzie. Czy teraz trzeba ten temat zweryfikować?
- Nie trzeba go weryfikować, bo dalej chcemy, aby taki obiekt powstał. W Zawadzie jest temat przejęcia terenu i wraz z Radą Dzielnicy będziemy chcieli do tego tematu podejść razem. Przedstawimy pewne rozwiązania, wyceny i jestem przekonany, że ten temat również uda się zrealizować.
CZYTAJ DALEJ NA STRONIE 2 >>>
Minęło kilka miesięcy od wyborów w Wodzisławiu nic się nie dzieje. Pamiętam poprzedniego wiceprezydenta który obiecywał że w Wodzisławiu będą najniższe opłaty za śmieci tak jak w Raciborzu i co minęło 5 lat wiceprezydent kasę brał teraz uciekł a śmieci w Wodzisławiu są najdroższe. Tak samo będzie z panem panie Piwoński
Rozdział środków na sport - sprawiedliwość i apolityczność według Marcina Piwońskiego. Jestem zażenowany teoriami, które ten człowiek głosi. Czym prędzej wróci tam skąd przyszedł i gdzie zdobył uznanie swoimi działaniami, czyli do pracy społecznej w klubach sportowych tym lepiej dla wodzislawskiego sportu. Praca w Urzędzie wykracza zdecydowanie ponad jego kompetencje, a nie ma czasu na jakieś eksperymenty tylko trzeba na tym stanowisku konkretnych, rzeczowych ludzi i działań. Jedną z jego pierwszych decyzji było zanegowanie (do czego formalnie miał prawo) i totalna zmiana wyników konkursu dotacyjnego, który odbył się w UM, a dotyczył tzw. kwoty post SWD - 130.000,- zł. Konkursu ogłoszonego zgodnie z prawem, przeprowadzonego zgodnie z prawem, z udziałem Komisji składającej się z osób reprezentujących różne strony sceny samorządowej i politycznej. Ze słów jakie głosi w tym temacie wygląda, że cechuje się wielkim brakiem podstawowej wiedzy tak potrzebnej na tym stanowisku i chce stanowić sprawiedliwość ale tą według siebie, czyli Marcina Piwońskiego. Obym się grubo mylił ale coś mi się wydaje, że wkrótce okaże się, że pieniędzy na sport jak było za mało, tak będzie nadał, a szukając klucza do sprawiedliwego podziału zbyt malych środków skłóci lokalne środowisko sportowe ...
źródełko nie działa nie tylko na Łużyckiej ale i w parku zamkowym przy łabędziach bo nikt nie czyści od lat studni do tych źródełek.... druga sprawa to co było i płynęło w RPR Trzy Wzgórza zniszczono i zarurowano. Fontanny też polikwidowano. A stadion Odry... cóż. Jest w takim stanie jak sama Odra. Ktoś doprowadził najlepszy klub regionu do upadku. Dodatkowo szkolenie młodzieży - wszędzie kluby na tym by zarabiały dobre pieniądze ale nie Odra. I tak już od 14 lat na dnie.
Już wiem dlaczego prezio Kieca wybrał go na swojego zastępcę. No kurde on mówi dokładnie to co on! Jakby klon to był jakiś ! Xd
Dużo wody lać a 0 konkretów absolutne nic _0 ! Same frazesy! Pustostan! Bajdurzenie!
Klub biathlonowy jest tylko 1, jak można tego nie rozumieć?
Człowiek nie wie co mówi. Same frazesy. Gadka na 4 lata przetrwania na stołku. Domki będzie budować na Balatonie. Jedz człowieku nad Olzę. Tam faktyczne na miesiąc w roku takie domku się wynajmują. Ogólny zarys wszystkiego. Ogólne plany na wszystko. Wszystko kiedyś. Pewne jest tylko jedno. Cztery lata nic nie będzie zrobione. Będzie chodził i gadał. W połowie kadencji zacznie kampanię wyborczą z obietnicami co zrobi jak wygra następne wybory.
Źródełko nie działa mongolstwo suszy a wy się tu pierdołami zajmujecie .
Zastępca administratora twierdzi że są pomysły rozbudowy sal gimnastycznych do kilkuset miejsc. To podpowiadam że takie już są z rozkładaną widownią.Tak samo bzdury co twierdzi że z Rackiem nie ma się co równać bo to większe miasto.
Jedno już zastępcy administratora wychodzi czyli rozmowy i konsultacje do tego analizy.
Na tym też się skończy.
Na miejscu redaktora bym się spytał na co potrzebny zastępca administratora od sportu i obiektów sportowych jak te praktycznie nie istnieją? Do tego wystarczy kierownik biura sportu i balsamowania trupa.
Ważne że wypłata co miesiąc z 12 koła tak strzelam taki zastępca. I to jest konkret a nie pierniczenie o niczym.
czyli bez dotacj inie bedzie niczego
kompletnie błędne i opatrzne ale niestety zgodne z długoletnią tradycją podejście do wykonywania zadań publicznych miasta przez organizacje trzeciego sektora. kiedy i kto wreszcie utnie głowę tej patologii? może warto zapoznać by się z obowiązującymi przepisami?
Rzeczywiście woda nie leci z źródełka a wy tu pierdami się zajmujecie coś się stało albo te wstrząsy w Radach to jest poważna sprawa a nie tam boiska
To są pobożne życzenia za 4lata będą te same obietnice bo z tego nie zrealizują nic może z 10% z tego zrobią lewaki
Faktem jest, że za infrastrukturę sportową odpowiadają rządzący miastem przez ostatnie 30 lat i próbuje pan, coś z tym zrobić. Ma pan kilka ciekawych pomysłów np. jeśli chodzi o Balaton, Mante czy rpr ale niech pan pamięta, że pierwszym i najważniejszym punktem wyborczym pana przełożonego a prezydenta Wodzisławia była budowa stadionu i hali, więc niech teraz wywiąże się ze swoich obietnic, dzięki którym wygrał wybory a nie zasłania się brakiem pieniędzy. Makiet stadionu już było kilka. Na koniec jeszcze jedno. Jeśli miasto ma przejąć tereny na Balatonie przy szpitalu to chyba, ktoś z miasta powinien się zainteresować tym na jakim to jest etapie, bo to tak jakbym planował budowę na działce, której nie mam.
ile procent wodzisławian chodzi na kopaną ?
jakiś promil więc skończcie o tej Odrze,która nigdy nie będzie tą Odrą co kiedyś
a jak jakiś sponsor chce stracić trochę kasy niech się zainteresuje piłką i płaci jak ma ochotę
poziom polskiej piłki mieliśmy okazje oglądać na ME 2024
ja jestem wyleczony raz na zawsze
Sektor gości jest w opłakanym stanie. Przy wejściach, brak kołowrotków i dodatkowych kamer. Toi toie zamiast toalet, krzesełka uszkodzone.... itp. Ze stadionu spełniającego wszelkie standardy mamy stadion, który nie przynosi już reklamy miastu a wręcz wstyd. Oczywiście, że każdy zdaje sobie sprawę ile to kosztuje , dlaczego więc nie zaprojektujemy stadionu i hali przy Bogumińskiej? Hala mogłaby powstać w miejscu budynku Mosir. Stadion można etapami budować/ przebudowywać ale trzeba coś zacząć działać. W Wodzisławiu i powiecie od 15 lat dyskutujemy o drodze DGP i nic się nie dzieje bo kolejny raz zwycięzca przetargu nie podpisuje umowy. Projektujemy stadion od roku i nadal nic nie mamy, za to teraz przez 4 lata będziemy projektować halę. Jeśli już mamy projekt to przebudujemy trybunę odkrytą i równolegle np projektujmy halę.
Panie prezydencie jedno boisko ze sztuczną murawą jest i znajduje się przy Budowlance, tyle że ta murawa powinna od razu zostać wymieniona bo nie spełnia żadnych standardów. Dlaczego miasto nie dogada się z powiatem i nie stworzymy tam kompleksowego ośrodka treningowego? Możnaby partycypować w kosztach. W godzinach do 15 korzysta z niego szkoła a od 15 do 21 i w weekendy kluby sportowe. Co nie zmienia faktu, że kolejne boisko i tak by się przydało.
Cztery lata projektujemy stadion tzn. przez dwa lata przesuwaliśmy środki, w zeszłym wybraliśmy projektanta a w tym roku miał być projekt do lipca? Miały być rozmowy po wyborach odnośnie stadionu i co? Jest lipiec i gdzie mamy projekt? Stadion na chwilę obecną ma zamknięta trybunę odkrytą, jeśli się nic nie zmieniło, sektor gości
Przecież wiadomo że niczego nie będzie . Niczego oprócz dobrej pensji każdego 10
Piniendza nie ma i nie bedzie...
Teraz już stadion nie potrzebny? Może zapytać tych którzy chodzili na mecze ale przesyali co było powodem?
Dlaczego woda nie leci z źródełka? Proszę się tym zainteresować!!!
I kto to mówi? Miasto musi bo poparłem prezydenta, więc musi się odwdzięczyć! Fałsz i obłuda!