Ostatnie przypadki wandalizmu w Żorach skupiają się na dwóch konkretnych incydentach. Lwy, które zostały "postrzelone" czerwoną farbą oraz stłuczone szyby balustrad amfiteatru wywołały oburzenie mieszkańców, ale i sprzeciw urzędników.
Pobazgrali ściany, kiedy indziej pozostawili w windzie odchody. Inni „bohaterzy” zdewastowali „zieloną klasę”, przy jednej ze szkół. Czy to już dyktatura wandali w mieście? Mamy kamery, ale oko Wielkiego Brata wydaje się bezsilne. Kto tak naprawdę rządzi Jastrzębiem - oni czy mieszkańcy?
Spółdzielnia Mieszkaniowa JAS-MOS przyzwyczaiła się już do ujęć, które rejestrują kamery monitoringu w windach. Czego tu już nie było... Ostatnio opublikowano zdjęcia z tworzenia w windzie napisów sprayem, a teraz panią, która chyba pomyliła windę z toaletą. Każdy taki przypadek jest weryfikowany.