Katowiccy policjanci zatrzymali 20-latka, który telefonicznie powiadomił służby o podłożeniu materiału wybuchowego na usytuowanym w centrum miasta katowickim dworcu kolejowym. Obiekt został ewakuowany, a ruch pociągów wstrzymany.
Do 8 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który powiadomił o rzekomym ładunku wybuchowym na jednej z hal widowiskowych w Katowicach. W wyniku szybkiej reakcji i podjętych przez jastrzębskich policjantów działań mężczyzna został ustalony i zatrzymany.
192 osoby znajdowały się na pokładzie Boeinga 737 linii Ryanair, który w niedzielę (22.01.) po południu wystartował z lotniska w Katowicach-Pyrzowicach. Niedługo później pilot przekazał informację o alarmie bombowym. Samolot był eskortowany najpierw przez węgierskie, później przez greckie F-16.
Wieczorem 16 lutego Łukasz Kohut za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o niepokojącej wiadomości, jaką otrzymał. Mowa tutaj nie tylko o pogróżkach, ale również alarmie bombowym.
10 stycznia o godz. 18.45 na SOR szpitala w Rybniku wpłynęła wiadomość o treści: „W szpitalu na izbie bomba - to za ten obowiązek szczepień, wybuchnie za pół godziny”. Alarm okazał się być fałszywy. Informację potwierdziło Krajowe Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Wiadomości o podłożeniu ładunku wybuchowego wpłynęły na skrzynki mailowe dziesięciu placówek oświatowych w powiecie raciborskim (m.in.: Nędza, Racibórz, Zabełków).
- Informacje o podłożeniu ładunków bombowych okazały się fałszywi, nie było zagrożenia - informuje nadkom. Mirosław Szymański, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
Wiadomości o podłożonych ładunkach wybuchowych wpłynęły m.in. do I LO, II LO, CKZiU nr 1, TEB-u w Raciborzu, a także szkoły w Budziskach.
AKTUALIZACJA
Wartość strat materialnych oszacowano na kwotę 25 tys. zł. Co było przyczyną pożaru?
W piątkowy poranek, 20 listopada strażacy zostali wezwani do przedszkola w Gołkowicach. Przyczyną był alarm bombowy.
Centralne Biuro Śledcze Policji informuje, że wiadomość ma bardzo niską wiarygodność i zaleca nie przeprowadzać ewakuacji obiektów oraz instytucji, do których wpłynie mail tej treści (w artykule pełna treść fałszywej wiadomości, uwaga na wulgaryzm).
Wiadomość okazała się fałszywa. Policjanci wszczęli dochodzenie w tej sprawie. Autorowi fałszywej wiadomości grozi kara trzech lat więzienia.
AKTUALIZACJA
W tym samym bloku, przy którym w środę doszło do pożaru samochodu osobowego na osiedlu Orłowiec w Rydułtowach, w poniedziałkowy ranek odbyła się ewakuacja mieszkańców. Wszystko przez zgłoszenie o pozostawieniu bomby w budynku.
Z powodu utrzymującej się w kraju sytuacji związanej z fałszywymi alarmami bombowymi w szkołach, w których odbywają się egzaminy maturalne, starosta Leszek Bizoń zwołał na dzisiaj posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego w niepełnym składzie.
Najpierw do służb dotarły informacje o ładunkach wybuchowych w prywatnej szkole przy ul. Długiej oraz szkole dla niesłyszących i słabosłyszących. W obu przypadkach alarmy okazały się fałszywe. Służby interweniowały też w I LO oraz CKZiU nr 1.
To był nerwowy poranek dla wielu maturzystów. Kiedy przyszli rano na egzamin dojrzałości, okazało się, że pojawiła się informacja o podłożeniu bomb w ich szkołach.
W policyjnym areszcie trzeźwieje mieszkaniec Rybnika, który wczoraj postawił na nogi rybnickie służby ratunkowe.