Choć państwo Ćmokowie zapewniają, że nie spóźnili się ze spłatą ani jednej raty kredytu, bank i tak położył rękę na pieniądzach z ubezpieczenia. A później ceny materiałów i usług budowlanych poszły tak mocno w górę, że dziś nie stać ich już na odbudowę zniszczonego gospodarstwa. - Zabierając nam te pieniądze w styczniu...
- Potrzebuję paru dni żeby dojść do siebie, żeby ręce przestały się telepać - mówi Nowinom Aleksy Ćmok. To nad czym rolnik pracował przez 15 lat, zostało zniszczone przez ogień. Uwaga! W artykule znajdują się zdjęcia martwych zwierząt, które dla część Czytelników mogą być drastyczne.
Mieszkańców Bieńkowic (gm. Krzyżanowice) zgromadził Martinstag, czyli uroczystości zorganizowane we wspomnienie św. Marcina. To powrót tych obchodów po rocznej przerwie.