Pomagał SB inwigilować mieszkańców Raciborszczyzny. Dzisiaj mówi, że jest człowiekiem honoru
Wiceprezes raciborskiego Stowarzyszenia "Dobro Ojczyzny" ułatwiał Służbie Bezpieczeństwa inwigilację mieszkańców Raciborszczyzny. Po latach zataił współpracę z tajnymi służbami PRL, za co został uznany przez sąd kłamcą lustracyjnym i na pięć lat utracił prawo wybieralności m.in. do rady miasta, a także sprawowania szeregu funkcji...