Okazuje się, że prawie dwa razy więcej mieszkańców Wodzisławia Śl. zachorowało na grypę i choroby grypopodobne niż na koronawirusa. Tak przynajmniej wynika z danych Sanepidu.
O tym, jak ważny jest błyskawiczny przekaz informacji na temat koronawirusa, nikogo przekonywać nie trzeba. Okazuje się jednak, że kuleje on między różnymi podmiotami, nie tylko na linii Sanepid-mieszkańcy.
Po raz kolejny wracamy do tematu zajętych linii telefonicznych wodzisławskiego Sanepidu. – Gdyby nie ta aplikacja to pewnie nie udałoby mi się tam tak szybko dodzwonić – mówi jeden z naszych czytelników.
W Wodzisławiu Śl. z roku na rok rośnie liczba dzieci, których rodzice nie chcą szczepić. Do końca ubiegłego roku było ich 140.
Ospa wietrzna, wirusowe zakażenie jelit i borelioza. To właśnie na te choroby najczęściej zapadali w ubiegłym roku mieszkańcy Wodzisławia Śl.
W naszym regionie wciąż przybywa przypadków zakażenia koronawirusem, a mieszkańcy mają problem z dodzwonieniem się do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wodzisławiu Śl. Okazuje się, że problem tkwi w możliwościach osobowych i technicznych jednostki.
Nad Polską - w tym również nad powiatem wodzisławskim - od kilku dni zapanowała fala upałów. W efekcie dzieci moczące stopy lub pluskające się w publicznych fontannach nikogo nie dziwią. Nie jest to najzdrowszy pomysł na ochłodzenie.