23 maja na centralnym placu Kuźni Raciborskiej po raz czwarty odbył się uroczysty żołnierski capstrzyk.
Kuźnia Raciborska nie zapomina o ogromnej tragedii, do której doszło w pobliskim lesie 4 lata temu, upamiętniając ją doniośle, podobnie jak ogromny pożar, do którego doszło w 1992 roku. - Spotykamy się tutaj, aby wyrazić jedno słowo: pamiętamy - powiedział ppłk Szymon Noworyta, dowódca 6 Batalionu Powietrznodesantowego w Gliwicach.
"Żadna bitwa, a zawżdy wojna odbyć bez saperów się nie może. A gdy pokój nastanie, oni ciągle w walce są" – to słowa generała Tadeusza Kościuszki, które zapisano na tablicy upamiętniającej ogromną tragedię, do której doszło w Kuźni Raciborskiej. 8 października 2019 roku zginęli saperzy wskutek wybuchu pocisku artyleryjskiego....
Kuźnia Raciborska została wybrana przez 6 Batalion Powietrznodesantowy w Gliwicach (pot. spadochroniarze) na organizację capstrzyku. To uroczysty apel, na którym oddano cześć żołnierzom poległym w służbie Ojczyzny.