Od soboty teren całego kraju jest strefą żółtą zagrożenia epidemicznego. To oznacza, że trzeba nosić maseczki nie tylko w pomieszczeniach zamkniętych, ale również na zewnątrz.
W czwartek jastrzębian poruszyła wiadomość o tym, że w szpitalu wojewódzkim wykryto koronawirusa. Dyrekcja informuje, że po podjęciu działań chroniących pacjentów, szpital wraca do standardowej pracy.
W piątek odnotowano kolejny rekord zakażeń dobowych w całym kraju - wyniósł on 2292 osób. W Jastrzębiu zmarła 16. osoba chora na COVID-19.
W czwartek rano policyjny patrol dostrzegł na ulicy w Zdroju mężczyznę poruszającego się bez maseczki. Spowodowało to reakcje mundurowych, która dla 50-latka zakończyła się więzieniem.
Koronawirus generuje koszty - do tego zdania przyzwyczajono się już na całym świecie. Firmy odnotowują spadki dochodów, a nawet straty. Pieniądze na walkę z nim wydają także miasta.
Wczoraj Jastrzębie trafiło do zielonej strefy. Nie oznacza to jednak, że koronawirus przestał być groźny. Zmarła 15. osoba z powodu zachorowania na COVID-19. Miała choroby współistniejące.
Ministerstwo Zdrowia zaktualizowało listę powiatów znajdujących się w tak zwanej żółtej i czerwonej strefie epidemicznej. Dobrą wiadomością jest to, że znaleźliśmy się w strefie zielonej.
Na Śląsku, a także w Jastrzębiu ogniskiem koronawirusa były kopalnie. JSW zdecydowała się przeprowadzić badania wszystkich pracowników. Ze spółki nadchodzą dobre wieści - brak nowych zakażeń.
Wprowadzenie czerwonej strefy w Jastrzębiu wywołało sporo kontrowersji. Głos w tej sprawie zabrała prezydent Anna Hetman. Zwróciła się do ministra zdrowia o stworzenie innych, systemowych rozwiązań do walki z epidemią.
Niedługo nowy rok szkolny. Nie wiadomo, czy i jakie dodatkowe obostrzenia zostaną wprowadzone w czerwonych strefach. Dyrektor szpitala uniwersyteckiego w Krakowie, największego w kraju, przeznaczonego dla chorych na COVID-19, mówi, że szkoła jest jak kopalnia i generuje zakażenia.
Wprowadzenie w Jastrzębiu czerwonej strefy zagrożenia epidemicznego wywołało spore zaskoczenie, a nawet niezadowolenie wśród jastrzębian. Tomasz Maron z Konfederacji Korony Polskiej Jastrzębie-Zdrój wystosował w tej sprawie list do ministra zdrowia Łukasz Szumowskiego.
Jastrzębie od kilku dni jest czerwoną strefą. Każdy zobowiązany jest nosić maseczki, chyba ze jego stan zdrowia, na to nie pozwala. Jednak konieczne będzie zaświadczenie lekarskie. Także w Jastrzębiu możemy spodziewać się wzmożonych kontroli.
Jastrzębie, będące w czerwonej strefie, musi liczyć się z dodatkowymi obostrzeniami. Nie można, na przykład organizować imprez masowych. W związku z tym zostaje przeniesiona jastrzębska edycja Krainy Górnej Odry, która zaplanowana była na wtorek.
Upał, który odczuwamy w ciągu ostatnich dni, zachęca do pobytu na Kąpielisku Zdrój. Jednak ogłoszenie Jastrzębia tak zwaną czerwoną strefą wprowadziło dodatkowe obostrzenia.
Ogłoszenie Jastrzębia czerwoną strefą skutkuje zmniejszeniem się liczby osób korzystających z komunikacji miejskiej. W liniach jeżdżących wyłącznie na terenie naszego miasta może to być do 30 osób w jednym autobusie.
W czwartek minister zdrowia zaktualizował zasięg tak zwanych czerwonych i żółtych stref w związku z występowaniem epidemii koronawirusa. Niestety, na terenie Jastrzębia obowiązuje tak zwana czerwona strefa, gdzie występują największe obostrzenia.
Minister Zdrowia Łukasz Szumowski odniósł się do zarzutów o tym, że pandemia koronawirusa jest fałszywa i podsycana przez media. Kategorycznie skrytykował takie podejście do rzeczy.