O „morsie”, który jeździ po świecie rowerem. Celuje w rekord świata
Właściwie nie pamięta kiedy i skąd wziął się pomysł, aby podróżować po świecie rowerem. Nie uważa się ani za turystę, ani za cyklistę, ale jazda, jak mówi, na kole to – poza mocną kawą – jedno z jego najsilniejszych, o ile nie najsilniejsze, uzależnienie. Na dwóch kółkach odwiedził między innymi Włochy, Hiszpanię,...