Gdy uśmiechnięta blondynka przejeżdża ulicami Raciborza, ludzie machają jej na powitanie. Niektórzy widzą tylko babę za kierownicą, ale pasażerowie, których od 10 lat wozi na dializy wiedzą, że pani Dorota, w zależności od potrzeb, zaserwuje im dawkę zdrowego humoru, albo razem z nimi pomilczy.
– Będę szczęśliwy, jeśli informacje, które przekażę, pomogą kobietom ciężarnym w naszym rejonie zdobyć rzetelną wiedzę na temat przeciwnika, z którym wszyscy obecnie się zmagamy, a przez to przyspieszą nasze wspólne zwycięstwo w walce z pandemią – mówi Michał Kłosiński, lekarz oddziału ginekologiczno-położniczego Szpitala...
Z Gamowskiej dostaliśmy wiele sygnałów, że nasza akcja się spodobała, a Krystyna Klimaszewska - przedstawiciel samorządku miejskiego i pielęgniarka w szpitalu zakaźnym wysłała nam podziękowania z prośbą o ich publikację. Zachęcamy do obejrzenia materiału wideo, gdzie mówimy jak przygotowaliśmy się i przeprowadziliśmy naszą akcję.
Z okazji Międzynarodowego Dnia Pielęgniarek i Położnych Wydawnictwo Nowiny z gronem sponsorów, które utworzyły firmy: Eko-Okna, Rafamet i Tokai-Cobex dostarczyli dzisiaj rano 236 paczek upominkowych dla personelu szpitala zakaźnego.
Nie znają się osobiście, ale mają codzienne odprawy telefoniczne i facebookowe. Nikt nie wie ilu ich jest, ale do tej pory do grupy szyjących maseczki włączyli się mieszkańcy Wodzisławia, Raciborza, Rydułtów, Rybnika, Radlina i Czyżowic. Wzajemnie się wspierają wymieniając materiałami i zamówieniami, a po koronawirusie planują...
Do niedawna kultowa „Migawka Cafe” była miejscem spotkań wielu raciborzan. Kto nie jadł tam śniadania, był passé. Ale nie o popularne „bywanie” w tym wszystkim chodziło, tylko o klimat odpowiadający i tym wcześniej i tym później urodzonym. Tworzyli go pracujący w niej ludzie, którzy swoimi kulinarnymi pasjami dzielą się teraz z potrzebującymi.
– To była spontaniczna akcja moja i żony. Wzięliśmy ze sobą wszystkie kwiaty, które mieliśmy na stanie i rozdaliśmy je pracownikom raciborskich przychodni i szpitala. Nie chcieliśmy żadnego rozgłosu. Chodziło nam tylko o uśmiech – tłumaczy Marek Czogała, który wraz z żoną Ewą od 12 lat prowadzi kwiaciarnię przy ulicy Żorskiej w Raciborzu.
– Nie czuję się bohaterem. Z moim przyjściem nic się nie rozpoczyna, a z moim odejściem nic się nie kończy. Ludzie zawsze pomagali i będą pomagać – mówi ks. Krzysztof Misiuda, który w Ośrodku Formacyjnym Liturgicznej Służby Ołtarza organizuje posiłki dla pracowników Szpitala Zakaźnego w Raciborzu.
Żadna z nich nie jest wykwalifikowaną krawcową, a jeśli już któraś siedziała przy maszynie, to był to zazwyczaj „maluch” w postaci prostego „Łucznika”. Teraz przesiadły się do mercedesa i póki im wystarczy sił, nie zamierzają ściągać nogi z gazu. Bo na produkty pań z Gogołowej wszyscy czekają.
Studenci kierunku automatyka i robotyka Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu zaprezentowali wykonane przez siebie projekty inżynierskie. Autorką najlepszego została Aleksandra Styl, która zaprojektowała egzoszkielet wspomagający funkcjonowanie i rehabilitację osób z niedowładem dłoni. Na wyróżnienie zasłużył Kamil Zając,...