Miejskie święto plonów zorganizowała parafia św. Mikołaja i dwie dzielnice Raciborza - Stara Wieś z Miedonią. Długi korowód przeszedł ul. Kozielską prowadzony przez mażoretki Aldony Krupy-Gawron i górniczą orkiestrę.
Rolnicza dzielnica Raciborza świętuje przy remizie. Następuje tu pokoleniowa zmiana warty organizatorów dożynek. Młodsi stawiają na dobry humor. W korowodzie zaprezentowali trzy scenki, wszystkie pomysłowe i nawiązujące do miejscowych atutów.
Okazała i długa parada dożynkowa wyruszyła spod szkoły w Bieńkowicach. Było to ostatnie w gminie święto plonów. Za rok wieś będzie gospodarzem imprezy gminno-powiatowej.
Wieś świętowała 15 września, korowód zorganizowano przed południową mszą. Znalazły się w nim VIP-y - te gminne jak i przebrane w specjalnej taksówce.
Wyjątkowe dożynki odbyły się w tym roku w gminie Lubomia. Zorganizowały je wspólnie gmina, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej oraz sołectwa Syrynia i Nieboczowy.
Rolnicza część gminy Nędza świętuje dziś zbiór tegorocznych plonów. - Rolnicy nie mogą narzekać - mówi o nich organizator Józef Zagola z urzędu. Starostami są Mariola Ryszka i Hubert Błaszczok. Do bryczek w korowodzie wsiedli m.in. poseł Siedlaczek i starosta Hajduk.
- W Radlinie dominuje przemysł, ale rolników nie brakuje - mówiła podczas dożynek burmistrz Radlina Barbara Magiera.
Imienniczka słynnej piosenkarki niosła pietraszyńską koronę. W najmniejszej wsi gminy Krzanowice odnotowano jeden z najdłuższych korowodów w powiecie. Sami gospodarze przygotowali ponad 30 elementów przejazdu, a byli też liczni goście.
VIP-y dopisały na gminnym święcie plonów. Wrażenie robiły ukryte pod folią korony oraz motocykliści odziani w długie, czarne płaszcze. Jechali na zabytkowych maszynach, niemieckich i radzieckich.
To już tutaj wieloletnia tradycja, kosze z bochenkami czekają na wiernych po mszy. Wśród gości oficjalnych zjawił się poseł Henryk Siedlaczek. W korowodzie jechał traktorek z logo Claas ale rodzimej produkcji.
Korowód dożynkowy otwierał rowerzysta Dominik Wawrzynek, nastoletni cykliści jechali też między bryczkami i traktorami. Przygotowano dwie korony i dwa ołtarze - w Amandowie i u rodziny Fiegler. Świętowanie psują niskie ceny skupu plonów rolniczej pracy.