Wczoraj, 28 września w wydziale zamiejscowym Sądu Okręgowego w Gliwicach zapadł kluczowy wyrok w sprawie proboszcza z podraciborskich Wojnowic .
- Czujemy ogromną wdzięczność. Znalazł się darczyńca, który finansuje dojazdy naszego Michałka do przedszkola - mówią rodzice chorego na autyzm chłopca z Wodzisławia. Wcześniej urzędnicy odmówili wsparcia w tym zakresie.
Klika dni temu Jastrzębie obiegła informacja, że 3-latek niepostrzeżenie uciekł z przedszkola i błąkał się po mieście. Dyrektor placówki wyjaśnia, że zdarzenie to było zbiegiem nieszczęśliwych okoliczności. Personel przedszkola jest zrozpaczony. Pedagodzy przepraszają za sytuację, która nie miała prawa się zdarzyć.
REGION. 4 września tuż po godzinie 14.00 do oficera dyżurnego jastrzębskiej komendy zadzwoniła kobieta, która poprosiła o pomoc. Ze zgłoszenia wynikało, że na przystanku stoi mały chłopiec, który nie potrafi odpowiedzieć jak się nazywa, co się stało i gdzie mieszka.
Może to wydawać się zaskakujące, ale 3-latek niepostrzeżenie oddalił się z przedszkola i zaczął swoją wędrówkę po mieście. Jedna z jastrzębianek zaopiekowała się chłopcem i wezwała policję.
Zdemolowany oddział szpitalny oraz śmierć dziecka. To kulisy dramatu, który rozegrał się w sobotę nad ranem w rybnickim szpitalu. Sprawą zajmuje się rybnicka policja i prokuratura.
Tragicznie mógł zakończyć się spacer babci ze swoim wnuczkiem, który w pewnym momencie wtargnął przed nadjeżdżający samochód.
25 lipca policjanci z mikołowskiej drogówki zatrzymali 20-letnią mieszkankę Rybnika, która pijana wiozła samochodem swoją 2-miesięczną córkę.
Mały Michał z Wodzisławia choruje na autyzm. Rodzice chłopca dowożą go każdego dnia do placówki w Rybniku. Poprosili wodzisławski magistrat, by dofinansował im koszty dojazdów. Spotkali się z odmową, choć inne miasta taką pomoc oferują. – Boli nas to, że innym dzieciom daje się szanse, a naszego syna traktuje inaczej – nie kryją...
9-letni rowerzysta wjechał wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu. Dziecko zostało odwiezione do szpitala. Kierowca samochodu był trzeźwy.
Policjanci zatrzymali pijaną matkę 7-miesięcznej dziewczynki. Kobieta sama zajmowała się córką, mając trzy promile w organizmie. O losie jej i dziecka zdecyduje wkrótce sąd rodzinny.
Rybniccy kryminalni zatrzymali mężczyznę, podejrzanego o skrzywdzenie dziecka. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Trzy osoby, w tym kobieta w ciąży oraz 6-letnie dziecko, zostały przetransportowane do szpitala. To efekt wypadku drogowego, do którego doszło wczoraj na skrzyżowaniu ulicy Mikołowskiej z ulicą Stawową w Rybniku.
W miniony czwartek strażnicy interweniowali w sprawie pogryzienia dziecka przez psa na ul. Mikołowskiej w Rybniku.
Mowa o 41-letniej mieszkance Pszowa, która przyjechała odebrać swoje dziecko z przedszkola. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wjeżdżając na parking uszkodziła ogrodzenie apteki, następnie odebrała dziecko i odjechała.
Dzięki refleksowi i przytomności umysłu ocaliła swoje dziecko przed potrąceniem. Matka ze zdarzenia wyszła z kilkoma siniakami.
Pijani rodzice zajmowali się swoim czteromiesięcznym dzieckiem. Matka miała w organizmie ponad 2 promile alkoholu, a ojciec – prawie 4. Teraz grozi im pięć lata więzienia.