Napad w Rybniku, którego nie było. Czyli jak pracownik firmy pożyczkowej chciał spędzić święta "na bogato"
Pracownik firmy pożyczkowej zgłosił napad, w którym skradziono mu firmowe pieniądze w kwocie ponad 4000 złotych. Śledczy z Boguszowic natychmiast zajęli się sprawą. Po wnikliwej analizie zgromadzonych materiałów, nie dali wiary w prawdziwość zgłoszenia. 22-latek przyznał, że zmyślił całą historię bo chciał „zrobić bogate Święta”.