Nawet 5 lat więzienia grozi 30-latkowi podejrzanemu o grożenie swojej rodzinie oraz niezatrzymanie się do policyjnej kontroli. Mężczyzna został zatrzymany w poniedziałek 7 września przez raciborskich kryminalnych. Decyzją sądu wczoraj został tymczasowo aresztowany
Nawet do 5 lat więzienia grozi 30-latkowi, który naruszył sądowy zakaz zbliżania się do matki. Mężczyzna w niedzielę próbował dostać się do mieszkania rodziców, zdewastował drzwi, wszczął awanturę i groził, że zabije ojca.
Za znieważenie i groźby kierowane pod adresem policjantów wkrótce odpowie 30-letni mieszkaniec Rybnika. Mężczyzna w sobotę wszczął awanturę w jednym z żorskich lokali, gdzie zaatakował personel.
Zaczęło się od domowej awantury. Później było już tylko gorzej. 34-letni mieszkaniec Łazisk Górnych zamknął się w swoim mieszkaniu, grożąc pozostałym lokatorom wysadzeniem budynku w powietrze. Interweniujący na miejscu policjanci szybko obezwładnili agresora, jednak wtedy łaziszczanin znieważył mundurowych i jednego z nich pogryzł.
Kara nawet 3 lat pozbawienia wolności grozi 42-letniemu gliwiczaninowi. Mężczyzna, zatrzymywany wcześniej przez policję, miał prokuratorski i sądowy zakaz kontaktowania się oraz zbliżania do swojej ofiary – żony. Zlekceważył jednak prawny zakaz, zadzwonił do pokrzywdzonej i groził jej.
W czasie minionego weekendu za bramę Aresztu Śledczego w Gliwicach trafił 44-letni gliwiczanin. Odprowadzili go tam policjanci z II komisariatu i przekazali służbie więziennej. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany przez sąd za groźby.
Blisko 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał kierowca daewoo, który podczas zatrzymania groził policjantom pozbawieniem życia. Mężczyzna wpadł w ręce mundurowych kiedy jechał samochodem pomimo orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Za znieważenie mundurowych i wielokrotnie kierowane groźby pod ich adresem przed sądem stanie 35-letni mieszkaniec Żor. Mężczyzna najpierw wszczął awanturę w osiedlowym lokalu, a kiedy został obezwładniony przez ochroniarzy i przekazany w ręce policjantów wyzywał ich oraz groził, że "załatwi" zarówno stróżów prawa i ich rodziny.
65-letni mieszkaniec Żor odpowie za naruszenie nietykalności i znieważenie interweniujących policjantów. Mężczyzna najpierw wszczął awanturę z żoną, a potem zaatakował mundurowych. Twierdził, że ma znajomości i zwolni ich ze służby jeśli go nie zostawią w spokoju.
- Wczoraj wieczorem na moją oficjalną skrzynkę mailową wpłynęła wiadomość, która zaczynała się słowami: "panie prezydencie mietku kieco (celowo z malej) ogladaj sie za siebie i dbaj o rodzine, bo niedlugo i twoja aorta zostanie przebita..." - poinformował przed chwilą na portalu społecznościowym Facebook Prezydent Wodzisławia Mieczysław Kieca.
Najbliższe miesiące spędzi w areszcie 24-letni mieszkaniec powiatu raciborskiego, który groził świadkowi i naruszył jego nietykalność cielesną. Sprawca chciał, by mężczyzna nie zeznawał w sprawie, która toczy się przed sądem, a dotyczy wcześniejszego uszkodzenia ciała przez zatrzymanego mężczyznę.
Najpierw wyzywał i groził, że ją zabije, a potem chwycił w dłoń wiatrówkę i zaczął strzelać. 53-latek z Żor dwukrotnie zaatakował sąsiadkę i zapowiedział, że "powybija" całą jej rodzinę.
Znają się jeszcze z czasów szkolnych. Kiedyś często imprezowali. Teraz miejsce przyjaźni zajęły awantury, groźby, niszczenie mienia.
Zabarykadował się w mieszkaniu ze swoja partnerką, którą wcześniej uwięził. Groził, że zabije ją nożem, gdy policjanci będą próbowali wejść do środka.
Mężczyzna nożem groził domownikom oraz wybił szybę w oknie. Po przebadaniu na alkomacie okazało się, że miał w organizmie blisko 3 promile. Przy okazji okazało się, że zgłaszający interwencję jest poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości. W efekcie i on został zatrzymany przez jastrzębskich stróżów prawa.
Mężczyzna pokłócił się z żoną i postanowił zniszczyć drzwi od jej mieszkania. Policjantom, którzy przyjechali na interwencję groził zwolnieniem ze służby. Agresor trafił do policyjnego aresztu i grozi mu do pięciu lat więzienia.
Sąd zakazał mu zbliżania się do byłej partnerki, ponieważ mężczyzna kierował pod jej adresem groźby. Jednak jastrzębianin złamał ten zakaz i nie zaprzestał nękania kobiety. Obecnie przebywa w zakładzie karnym.