Dla współczesnego człowieka wyobrażenie sobie początków dziejów Raciborza to nie lada wyzwanie. Problem stanowi przede wszystkim myślenie o nim w kategorii całości, co dla czasów średniowiecza i późniejszych nie ma żadnego zastosowania (wręcz przeszkadza!). Trzeba więc wyrzucić z głowy dzisiejszy obraz miasta, wyobrazić sobie...
Najstarszą i najtrwalszą instytucją Raciborza jest Kościół katolicki. Nie wiemy dokładnie kiedy chrześcijaństwo przyszło na nasze raciborskie ziemie, nie ma bowiem dokładnej daty „chrztu Raciborza”; był to raczej proces stopniowy. Jeżeli jednak w 1060 r. była już na Starej Wsi kapliczka św. Mikołaja, a parafia Wniebowzięcia...
Piękne życzenia świąteczne, pewny sposób na walkę z germanizacją Górnego Śląska, fragment "Ogniem i mieczem", niepokojące wieści z Lysek oraz wyrok na brutalną wdowę z Płoni - przekonaj się, co można było przeczytać w "Nowinach Raciborskich" z 25 grudnia 1902 roku.
Zajrzeliśmy do "Nowin Raciborskich" z 24 grudnia 1895 roku. Oprócz pięknych życzeń świątecznych natrafiliśmy tam również na interesujące wieści o fałszywych pieniądzach, bohaterskim wyczynie poborcy myta z Raciborskiej Kuźni oraz relację ze zjazdu socyalistów we Wrocławiu. Zachęcamy do lektury.
Markowice, najbardziej na północ położona dzielnica Raciborza, należy do miasta dopiero od 40 lat, włączona w lutym 1977 r. Jako samodzielna miejscowość i parafia ma jednak długą historię sięgającą XIII wielu. Markowice świętowały niedawno 770-lecie pierwszego wspomnienia o miejscowości i parafii. Równocześnie obchodzono 140-lecie...
- W roku jubileuszowym naszego miasta trzeba koniecznie wspomnieć o niektórych postaciach zasłużonych dla Raciborza; zasłużonych, a zapomnianych, bo często nie upamiętnia ich żadna ulica, ani żaden pomnik. Taką osobą jest np. Dr Carl Kuh, człowiek szerokiego serca i wielu inicjatyw - pisze ks. Jan Szywalski.
Dżentelmen, miłośnik ziemi raciborskiej, nestor raciborskich historyków, radca prawny, ale też troskliwy mąż i ojciec, dziadek, teść, przyjaciel - najnowszy film Adriana Szczypińskiego i Wojciecha Mitręgi pokazuje Pawła Newerlę z wielu stron.
Historia na weekend. Zajrzeliśmy do "Nowin Raciborskich" z 29 października 1892 roku. Przekonaj się, co działo się w naszym regionie u schyłku XIX wieku.
Miłośnicy lokalnej historii ze Stowarzyszenia Odra 1945 wspólnie ze znajomymi oraz uczniami z raciborskiego poprawczaka pracują na zapomnianym cmentarzu ewangelickim przy ul. Starowiejskiej w Raciborzu.
Student historii sztuki Arkadiusz Hajda dopatrzył się podobieństwa między eksponatami z raciborskiego muzeum oraz paryskiego Luwru.
Kościół w Studziennej ma w tym roku 110 lat, choć właściwie tylko jego prawa część, bo nawa poprzeczna została dobudowana w latach 1933–35. Z kościołem tym jestem związany od prawie 50 lat! - pisze ksiądz Jan Szywalski.
Dzięki uprzejmości raciborskiego historyka Pawła Newerli, Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna im. Ryszarda Kincla w Raciborzu weszła w posiadanie cyfrowych wydań dzieł dr. Augustina Weltzla. Od dziś zbiory są dostępne dla wszystkich raciborzan.
- Raciborzowi w XV w. groził najazd Husytów ze strony Czech. Ten ruch, początkowo religijny, przeobraził się w agresywny, militarny taran, który siał zgrozę w szerokiej okolicy, mordował i niszczył. W 1428 r. husyci posuwali się w kierunku naszego miasta - pisze ksiądz Jan Szywalski.
Bitwa Warszawska i wojna z bolszewikami na łamach Nowin Raciborskich z 1920 roku.
O "niebezpiecznym ptaszku", który za sprawą raciborskich śledczych skończył na uwięzi, pisały "Nowiny Raciborskie" dokładnie 116 lat temu (wydanie z 15 sierpnia 1901 roku).
Nie w sposób pisać o historii Śląska nie sięgając do prac autorstwa ks. Augustyna Weltzla. Sylwetkę farorza z Tworkowa kreśli piórem ks. Jan Szywalski.
- Wydawać by się mogło, że Racibórz jest i był jednolity pod względem religijnym. Katolicy dziś i kiedyś przeważali, to prawda, ale tak jak obok siebie mamy dziś sąsiadów niewierzących, tak kiedyś nasi praojcowie mieli ewangelików lub żydów - pisze ks. Jan Szywalski.