Mój pradziadek, Leopold Kowalik, urodził się piątego kwietnia 1840 roku w Pszowie. Tam się ożenił i z rodziną wiódł biedne życie; szukał więc lepszego bytu dla swojej rodziny, w czym pomógł mu przypadek.
Wiceminister górnictwa przeczytał książkę jednym tchem, a rozchodziła się w zawrotnym tempie nie tylko w Polsce, ale i za granicą. My postanowiliśmy ją przedstawić naszym czytelnikom w odcinkach. Oczywiście za zgodą autora Andrzeja Piontka, który pisarzem został trochę z przypadku.
W 1935 r. w żorskim Śródmieściu powstał najstarszy w mieście salon fryzjerski. Założył go Norbert Gloss, który w Żorach mieszkał od 1929 roku. Dziś salon prowadzony przez wnuka Norberta – Oktawiana Glos-Krawczyka wraz z żoną Alicją rozwija się w najnowszych trendach, a stworzona na bazie rodzinnego biznesu Akademia Fryzjerska „GAAK”...
Rybnicka instalacja ma upamiętnić wszystkich Ślązaków doświadczonych przez brutalne wydarzenia z 1945 roku, w szczególności rybniczanki i rybniczan, dotkniętych wywózkami do sowieckich łagrów, gdzie wielu z nich zginęło.
Konstrukcję dachu budowanego kościoła widać było już z daleka, gdy przejeżdżało się przez Czyżowice. Nowy kościół budowany był dokładnie na miejscu starej świątyni.
Znana przed wojną położna była zdecydowana, budziła respekt i szacunek, ale i sympatię. Starsi rybniczanie pamiętają ją doskonale. Franciszka Tatarczykowa przyjęła na świat w Rybniku kilka tysięcy dzieci. Waga, na której ważyła maluchy, znajduje się dzisiaj w rybnickim muzeum.
Róża Wnuk z dziada pradziada była ewangeliczką. Była znaną i poważaną w miejscowym środowisku osobą – powiedziała mi o niej jedna z mieszkanek Skrzyszowa. Ale nie zawsze tak było. Wspomnienia były bolesne. Tak przed świyntami zawsze mnie nachodzą, płaczki same sie cisną do oczu – mówiła.
Grażyna Płonka do Raciborza przyjechała tylko na dwuletnie studia w SN-ie, ale straciła serce dla chłopaka, który bez tego miasta żyć nie potrafił. Zamiast powrotu do rodzinnej Warty, zaczęła więc budować swoją przyszłość wśród Ślązaków, których na początku nie rozumiała, ale zawsze podziwiała. Dziś nie żałuje ani tego,...
Rzemieślniczy Rybnik przedwojenny to pod wieloma względami drugie miasto województwa śląskiego po Katowicach. Ówczesny Chorzów, który liczbą obywateli prawie dorównywał stolicy Śląska, był proporcjonalnie do Rybnika miastem ustępującym mu liczbą rzemieślników na liczbę mieszkańców. Natomiast blisko Rybnika w rzemiośle plasowały się Tarnowskie Góry.
Pod surową maską wymagającej nauczycielki skrywała gorące i odważne serce, a łzy na jej twarzy w Auschwitz mówiły nam więcej o ludzkich losach i człowieczej tragedii, niż lekcje w szkole.
Plebiscyt, poprzedzony dwoma powstaniami części ludności Górnego Śląska domagającej się przyłączenia regionu do Polski, odbył się 20 marca 1921 roku.
4 marca przypada kolejna rocznica śmierci prof. Teodora Musioła, który jest bardziej znany i ceniony w Opolu mimo, że niemałą część swojego życia spędził w Rydułtowach, gdzie założył rodzinę i pracował. Mało kto wie, że zwykły nauczyciel rydułtowskiej szkoły został dyrektorem Instytutu Śląskiego w Opolu i autorem cenionej...
Do zmiany ubiorów rybniczan w XIX wieku przyczynił się... pożar Wodzisławia!
Anna i Karol Menżykowie w lutym 1999 roku obchodzili niecodzienną uroczystość 70-lecia małżeństwa.
Helena Lużyna z Rybnika urodziła się w roku, gdy świat usłyszał o Sarajewie po raz pierwszy. Jej małżeństwo trwało szczęśliwie 66 lat. Pamięta, jak młody człowiek z Raciborza starał się o jej rękę, a ona mu tego nie ułatwiała. Musiał się powysilać, powalczyć z konkurencją, kupić niejeden bukiet.
Budynek PCK w Rybniku jest świadectwem ofiarności i woli niesienia pomocy kilku pokoleń rybniczan.
- Lubię śląskie rolady, ale trzeba mieć na nie odpowiednio dobre produkty, zwłaszcza ważna jest wołowina i swojski boczek wędzony. Ale królem wśród śląskiej kuchni jest dla mnie hauskyjza - mówi Marek Szołtysek w wywiadzie z Izą Salomon.