Odnaleźli szczątki samolotu i cztery szkielety. Innym razem samolot był rozbity na 300 elementów. Kolejne poszukiwania zakończyły się odkryciem kul armatnich z XVII wieku albo ozdób z czasów średniowiecza. O działalności Jastrzębskiego Stowarzyszenia Eksploracyjnego "SzpoN" opowiada jego szef Adam Kirej.
Na temat tych kłótni rozpisywała się nawet prasa. Padały oskarżenia o niesprawiedliwość, wywyższanie się, a nawet utrwalanie podziałów społecznych na lepszych i gorszych. Mówiono o żerowaniu na ludzkiej naiwności, a wszystko to dotyczyło łazienek – nie byle jakich, bo tych w jastrzębskim uzdrowisku.
Granaty, miny i inne militaria z czasów wojennych można zobaczyć w Galerii Historii Miasta. W piątek odbył się wernisaż wystawy, którą przygotowało Jastrzębskie Stowarzyszenie Eksploracyjne „Szpon”. Chętnych do obejrzenia ekspozycji było tak dużo, że nie wszyscy zmieścili się do małej sali wystawowej.
Najpierw były wycieczki rowerowe, które stały się nieodłącznym elementem naszych rodzinnych weekendów. Malowniczą trasą po polnych ścieżkach Płoni docieraliśmy przez dwa mosty do samego serca Nieboczów, zostawiając za sobą liczne stawy i wyrobiska żwirowe, które były rajem dla wędkarzy. Odpoczywaliśmy na placu przed remizą,...
Wypożyczony ze skansenu chłopski wóz i dwa woły. Najlepiej białe… – jest już koncepcja przebiegu ponownego pochówku Bordynowskiej Pani. Ma być godnie, uroczyście i w nawiązaniu do legendy.
50 lat temu w Jastrzębiu-Zdroju hucznie świętowano „Barbórkę”. Pamiątkę po tamtym wydarzeniu możemy oglądać również dzisiaj. Jest to budynek dawnego górniczego domu kultury, znajdujący się przy rondzie Zdrojowym. Chyba wówczas, pół wieku temu nikt nie przypuszczał, że w miejscu tym pojawi się market spożywczy, a po kinie nie będzie ani śladu.
Idzie zima! Czy pamiętacie czasy, kiedy każda rodzina miała w piwnicy zapasy ziemniaków? Dziś to rzadkość, ale kiedyś było to niezbędne! Dyrekcje jastrzębskich kopalń robiły wszystko, aby pracownicy mieli ziemniaki na zimę i karpie na święta. Bardzo intensywnie poszukiwały tych produktów.
Kim był Goldmann, Timm, Hermann? W Jaki sposób wpisali się w historię wsi, tworzących obecnie Jastrzębie-Zdrój? Czy w okolicach ulicy Maryjowiec istniało pastwisko i to na dodatek górskie? O tym, jak wiele tajemnic tkwi w nazewnictwie jastrzębskich ulic, mówiono podczas kolejnej edycji „Przystanku Muzeum” w Galerii Historii Miasta.
Zbliża się 80. rocznica Tragedii Górnośląskiej. W związku tym podczas poniedziałkowej sesji Sejmiku Województwa Śląskiego przyjęto uchwałę o obchodach rocznicy w 2025 roku.
Biała dama i zbuntowani chłopi podpalający dobra pańskie. Prawda, że brzmi ciekawie? Okazuje się, że ziemia jastrzębska pełna jest fascynującej historii, dramatycznych chwil, które działy się tutaj przed wiekami. Niemymi świadkami tamtych wydarzeń są zamki i pałace. Tak jak ten w Boryni. Kryje on niejedną tajemnicę.
11 listopada 1980 roku w Jastrzębiu-Zdroju mieszkańcy celebrowali otwarcie Domu Handlowego „Gwarek” zamiast Święta Niepodległości. W czasach PRL ważniejsza była rocznica rewolucji październikowej, a nowy sklep przyciągnął tłumy, stając się wydarzeniem dnia.
Zaduszki, Dzień Zaduszny przypada na dzień 2 listopada i w Kościele katolickim poświęcony jest wszystkim zmarłym, którzy przebywają w czyśćcu. Ma to być miejsce ich pośmiertnej pokuty. Na jastrzębskich cmentarzach znajdują się między innymi groby sapera, powstańców, zaginionych bez wieści oraz ofiar I i II wojny światowej.
O dystansie Kościoła do kremacji zwłok, rozwodnikach, którzy mogą liczyć na katolicki pogrzeb i innowiercach, chowanych na przykościelnych cmentarzach z księdzem prałatem Janem Szywalskim rozmawia Katarzyna Gruchot.
Na tym cmentarzu pamięć o zmarłych wyraża się nie poprzez zapalenie zniczy, ale położenia kamienia na grobie. Nie obchodzi się tam dnia Wszystkich Świętych, co nie oznacza, że zapomina się zmarłych. Cechą charakterystyczną tego miejsca są pionowe nagrobki zwane macewami. Chodzi o cmentarz żydowski w Żorach, który choć mocno zniszczony...
Niemcy do końca starali się usprawiedliwiać swoje agresywne plany, dlatego w gazetach ukazywały się kolejne doniesienia o polskiej prowokacji
We wsi ginęły dzieci. Zrozpaczone matki odchodziły od zmysłów i poszukiwały swoich pociech. Nie przynosiło to efektów i do ludzi powoli docierało, że to sprawka Mamuny. Sposób na odzyskanie dziecka był tylko jeden.
Magia towarzyszyła człowiekowi już od najdawniejszych czasów. To właśnie do posiadaczy tych tajemnych mocy zwracali się ludzie z różnymi prośbami. Pragnęli zdrowia, szczęścia, ale też - i tak bywało - wyrównania rachunków z nielubianym sąsiadem. O dawnych tradycjach ziemi jastrzębskiej opowiada pani Ewelina Kuśka.