Przed wielką wodą radny uciekał przez bagażnik. "Armagedon"
Radny Jan Zemło z wodzisławskiej Zawady utknął w samochodzie na drodze, która zamieniła się w rozlewisko. Czekał tak godzinę, nie chciał, żeby woda dostała się do wnętrza. Ale jej poziom tylko rósł. Została tylko jedna droga ewakuacji - przez bagażnik. Wszystko to działo się tuż przy ul. Młodzieżowej podczas wielkiej ulewy,...