Sześć zastępów strażaków ugasiło pożar dachu domu jednorodzinnego we wsi Sławików (gmina Rudnik, powiat raciborski). Straty wyniosły 10 tys. zł.
W poniedziałek 18 kwietnia w bloku przy ul. Pracy w Raciborzu odnaleziono zwłoki kobiety. Interweniowała policja, pogotowie ratunkowe oraz straż pożarna.
Podczas minionego weekendu strażacy wyjeżdżali do akcji pięć razy, interweniując w Cyprzanowie, Gamowie, Raciborzu i Tworkowie.
[AKTUALIZACJA] W raciborskim szpitalu zmarł poszkodowany w wypadku na ul. Starowiejskiej starszy mężczyzna. Kierowany przez niego fiat zderzył się z BMW.
Do gaszenia świerkowego młodnika skierowano siedem zastępów strażaków - zawodowców i ochotników.
Mnożą się pożary traw w powiecie raciborskim. Strażacy wyjeżdżają do akcji niemalże każdego dnia. - Korzyści z tego nie ma, a skutki mogą być tragiczne - ostrzega Roland Kotula, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Raciborzu.
Ogień zauważono około godz. 21.20. Na miejsce skierowano zastępy straży zawodowej oraz ochotników.
We wtorek 5 kwietnia strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji dziesięć razy, gasząc groźne pożary traw w Babicach, Grzegorzowicach, Nędzy i Turzu. W międzyczasie uratowali również gołębia oraz ugasili pożar psiej budy.
Minionej doby strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji cztery razy. Ugasili trzy pożary oraz zostali poproszeni o otwarcie drzwi mieszkania na Ostrogu, którego właścicielka od dłuższego czasu nie dawała znaku życia.
[AKTUALIZACJA 31.03.2016, godz. 8.50] Ogień zauważono wieczorem 30 marca około godz. 21.00 na międzywalu nieopodal dawnej strzelnicy Wojsk Ochrony Pogranicza. Paliła się sucha trawa i krzaki na powierzchni jednego hektara.
We wtorek 29 marca odbył się pogrzeb prezesa OSP Syrynia i funkcjonariusza PSP w Wodzisławiu i Raciborzu - Andrzeja Boehma.
Od piątku do poniedziałku strażacy z powiatu raciborskiego wyjeżdżali do akcji jedenaście razy, działając w Budziskach, Dolędzinie, Jastrzębiu, Łubowicach, Nędzy, Pietrowicach Wielkich, Raciborzu i Szymocicach.
Kolejne w ostatnich dniach niebezpieczne zdarzenie na drogach powiatu raciborskiego. Tym razem peugeot zderzył się z fiatem.
To jedno z najniebezpieczniejszych skrzyżowań w Raciborzu. - Ile tu już wypadków było? - pytali świadkowie wypadku, kręcąc z niedowierzaniem głowami.
Minionej doby strażacy wyjeżdżali do akcji dwa razy, gasząc pożaru domu jednorodzinnego oraz trawy.
[AKTUALIZACJA 17.03.16, godz. 9.00] Samochodem podróżowało czterech młodych mężczyzn. Jechali od strony Bieńkowic w kierunku centrum Raciborza. Na łuku drogi, nieopodal remizy OSP Racibórz Sudół kierowca stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z jezdni i uderzył w ogrodzenie.
Substancja ropopochodna zalegała na prawie trzyipółkilometrowym odcinku DK 45, stwarzając zagrożenie w ruchu samochodowym. Do akcji skierowano aż sześć zastępów strażaków.