Radni Raciborza dokonali ostatnio bohaterskiego czynu – z hukiem, na specjalnie zwołanej sesji, zakończyli partnerską współpracę z rosyjskim miastem Kaliningrad* - pisze Bożydar Nosacz w "Złośliwym komentarzu tygodnia".
Wezwanie posła Wosia do władz jego rodzinnego miasta, by zerwać współpracę z Kaliningradem, spotkało się z nieoczekiwaną reakcją prezydenta Polowego. Ten odparł, że od 17 lat rosyjskie miasto nie jest już oficjalnym partnerem Raciborza. Zasugerował, by poseł wpierw wczytał się w dokumenty, zanim podejmie działania publiczne.
Nie wyobrażam sobie, żeby moje rodzinne miasto kontynuowało współpracę z Kaliningradem w obliczu zbrodni wojennych Rosjan na ludności cywilnej - napisał Michał Woś do prezydenta Polowego i przewodniczącego Czernera.