Pozbywanie się odpadów „na dziko” przez przedsiębiorstwa stało się prawdziwą plagą. Firmom opłaca się ryzykować, bo kary są niskie. Efekt widać było niedawno w Mszanie i Jastrzębiu-Zdroju. Na pograniczu tych gmin, w kilku miejscach porzucone zostały spore ilości big bagów i zbiorników typu mauser, wypełnionych jasnopomarańczową,...
Tzw. big bagi wypełnione jasnopomarańczową, szklistą substancją zostały porzucone tuż przy DW 933 Drodze Głównej Południowej na terenie należącym do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Wójt gminy Daniel Jakubczyk wezwał firmę, która na terenie bazy przy ul. Leśnej, magazynuje i transportuje m.in. muł węglowy, do zaprzestania emisji pyłów na gminne działki. W przeciwnym razie zapowiedział wkroczenie na sądową drogę z powództwa cywilnego.
Radni Jastrzębia-Zdroju podjęli uchwałę o wystąpieniu z Międzygminnego Związku Komunikacyjnego. Za ten niespodziewany ruch sporo mogą zapłacić gminy powiatu wodzisławskiego. - To dla nas zaskoczenie, trudno znaleźć racjonalny związek przyczynowo-skutkowy - ocenią decyzję nasi włodarze. Czy MZK bez Jastrzębia w ogóle ma rację...
Prywatny przewoźnik chce obsługiwać linie autobusowe, na których działa komunikacja organizowana przez starostę